» Śro sty 16, 2013 20:17
Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.
mb ,a koleżanka może miała takie szczepienie w trzech "częściach"? w róznych odstępach czasu?
ja na razie,tfu,tfu,nie mam takich tragicznych gryp,owszem mam przeziębienia,ale po jednej grypie jak jeszcze w podstawówce byłam,nie mam już takich na szczęście
Rozwaliło mnie w ciągu godziny,jak wracałam do domu musiałam po drodze normalnie kłaść się na trawie co jakiś czas,bo nie miałam siły iść,a do domu 4 km.
Jak przyszłam do domu to padłam,autentycznie.Ciotka z pracy przyjechała,zdziwiona,ze ziemniaki na obiad nie ustrugane,a ja plackiem w drugim pokoju
Potem w ten sam dzień jeszcze gorączka ......41 stopni
Nieprzytomna zupełnie byłam ,ciotka z kuzynką mi opowiadały potem,ze nie czaiłam zupełnie co do mnie gadają
A po tej grypie "gorączka" 35.6 ,robiłam krok i musiałam siadać
Dżizas na samo wspomnienie tego aż mnie ........