H2E2- związek czystej miłości

Wczoraj ratowałam ucho HSB. Koty traktują pokój mamy nieco jak obce terytorium- boją się niespodziewanych dźwięków. I wczoraj wieczorem Erwin się czegoś wystraszył. Odbił się od brzucha HSB i porządnie zarysował jego ucho. Krew się lała ciurkiem. Nie byłam w stanie zlokalizować miejsca krwawienia. Gdy nieco opanowałam krwotok odkryłam dwie głębokie szramy- jedna na brzegu ucha, druga niemal w środku

HSB wściekły :roll:

Dzisiaj już go nieco ułagodziłam.

Kotki więcej jedzą i więcej wydalają. W końcu zgadza mi się ilość kotów i ilość gówienek :ok:

sunshine pisze:Wynajmę za żarcie i oporządzenie.

szkoda, że dopiero teraz proponujesz...na koniec budowy.... :roll:

No a kiedy są odbiory techniczne jak nie na koniec budowy?

No w sumie..... :wink:

W całym domu czuć powoli zapach pieczonego kurczaka... Robię się głodna

A Pozytywka pisała, że czas zacząć jedzenie wydzielać

jedzenie wydzielamy kotom
bo same sobie nie wydzielą

Dużym jedzenie dajemy na stół - niech biorą ile chcą, w końcu swój rozum mają :twisted:

No właśnie- i tu następuje konflikt interesów. Rozum podpowiada, ze przydałaby się dieta, a ja nigdy nie trzymałam diety, nie odchudzałam się i nie mam wprawy. Żołądek i jelita mi ostatnio wariują. Ech... Jakby tak ktoś za mnie wziął tę odpowiedzialność... I te kilogramy...

sorry
na mnie nie licz, mam swoje

Tylko tak mówisz. Ja tam żadnych dowodów nie widziałam. Za to moje kilogramy dobrze udokumentowane- fotki kilka stron wcześniej :mrgreen:

no właśnie z twoich fotek wynika, żeś śliczna, młoda dziewczyna
a moje fotki nie nadają się do publikacji :evil:

pozytywka pisze:no właśnie z twoich fotek wynika, żeś śliczna, młoda dziewczyna

A nie mówiłam? :mrgreen:

sunshine pisze:..... Za to moje kilogramy dobrze udokumentowane- fotki kilka stron wcześniej

O jakich kilogramach mowa

nie wiesz,że kochanego ciała nigdy za wiele

pozytywka pisze:a moje fotki nie nadają się do publikacji

a może jednak

ja ostatnio odważyłam się i pokazałam na innym wątku :mrgreen:

Shira ja tam nadal mam obiekcje co do Waszego obiektywizmu. Wszak wybrałam fotki, na których wyglądam na człowieka.
Co do kilogramów- to mam ich nadmiar grubo ponad 10. I to już na pewno nie jest ani zdrowe ani do kochania. Ale ja nie potrafię schudnąć :cry:

Nawet bym nie wiedziała jak sie do tego zabrać. Więc tak sobie powolutku żyję...

U nas totalny bałagan. Szlifowanie gładzi w przedpokoju gdy nie ma drzwi do kuchni i jednego pokoju a w drzwiach do łazienki jest dziura dla kotków to hard-core. Koty zestresowane. Helga jeszcze bardziej schudła. Sierść ma matową i brzydką. Hans coraz bardziej charczy i sapie. A przy codziennej konieczności dość dokładnego sprzątania moja alergia na chemię sie rozszalała :roll:

H2E2- związek czystej miłości

Kto przegląda forum