Moderator: Estraven
Iwonami pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=138776&p=8561348#p8561348
Delfinka uważa, że nie odnajdę Ogryni. Czytając ten wpis spod powyższego linku odniosłam wrażenie, że może delfinka uważa, a może tak jest rzeczywiście, że Ogrynia specjalnie uciekła (przede mną? ode mnie?).
Zastanawiam się tylko, dlaczego ta kocina stanęła kiedyś na mojej drodze nie wiadomo skąd, ja się wtedy nie zajmowałam kotami bezdomnymi, dlaczego zawsze do mnie przybiegała gdy tylko pojawiłam się na ulicy, zanim jeszcze zaczęłam ją karmić. Chodziła za mną do sklepu, musiałam ją prosić żeby za mną nie chodziła w trosce o jej bezpieczeństwo. Poznawała mój samochód, w garażu byłam jedną z dwunastu osób parkujących tam swoje auta, moje zawsze rozpoznawała i przybiegała zawsze kiedy tylko tam się znalazłam.
I to wszystko po to, aby teraz uciec i nie dać się odnaleźć? Nie chcę i nie potrafię w to uwierzyć.
Wydaje mi się to niemożliwe. Nas łączyła jakaś magiczna więź, tak to przynajmniej odczuwałam.
Delfinka może nie pamięta, że ja nie chciałam tego dnia łapać Ogryni, zwłaszcza że delfinka źle się czuła, ale to Ona nalegała na to łapanie, mówiąc, że koteczki nie mogą już dłużej żyć w tak strasznych warunkach. To nie była moja inicjatywa, więc nie uważam, że Ogrynia uciekła z mojego powodu. To przecież nie moja wina, że została wypuszczona luzem w piwnicy, zamiast do zamkniętej klatki.
Ja chyba przez to wszystko w końcu zwariuję.
mziel52 pisze:Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.
A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?
puszatek pisze:chciałam coś napisać co jest tak oczywiste...co widzimy wszystkie śledzące Wasze losy
ale ugryzłam się w język
a może nie warto, może wreszcie ktoś odważy się napisać prawdę...na ten temat
puszatek pisze:mziel52 pisze:Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.
A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?
nie znam się aż tak dobrze na kotach...
od Ciebie uczyłam się oswajania mojej dzikiej Melki, Twoje rady na wątku były dla mnie bezcenne
ale trudno mi uwierzyć w tłumaczenie delfinki, że Ogrynia ucieka przed Iwoną
Iwonami pisze:puszatek pisze:mziel52 pisze:Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.
A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?
nie znam się aż tak dobrze na kotach...
od Ciebie uczyłam się oswajania mojej dzikiej Melki, Twoje rady na wątku były dla mnie bezcenne
ale trudno mi uwierzyć w tłumaczenie delfinki, że Ogrynia ucieka przed Iwoną
Ogryni nigdy nie pogłaskałam. Zbyt była płochliwa, ona musiała zaznać wiele krzywdy w przeszłości, choćby to nienaturalnie poszarpane ucho.
Delfinka nie twierdzi, że Ogrynia ucieka przede mną, to ja się zastanawiam czy tak nie jest i dlaczego tak może być. Delfinka twierdzi, że ja się z Ogrynią nigdy więcej nie spotkam.
ruda32 pisze:Iwonami pisze:puszatek pisze:mziel52 pisze:Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.
A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?
nie znam się aż tak dobrze na kotach...
od Ciebie uczyłam się oswajania mojej dzikiej Melki, Twoje rady na wątku były dla mnie bezcenne
ale trudno mi uwierzyć w tłumaczenie delfinki, że Ogrynia ucieka przed Iwoną
Ogryni nigdy nie pogłaskałam. Zbyt była płochliwa, ona musiała zaznać wiele krzywdy w przeszłości, choćby to nienaturalnie poszarpane ucho.
Delfinka nie twierdzi, że Ogrynia ucieka przede mną, to ja się zastanawiam czy tak nie jest i dlaczego tak może być. Delfinka twierdzi, że ja się z Ogrynią nigdy więcej nie spotkam.
czekała na Ciebie w drzwiach ,karmiłaś ją ,nic złego akurat TY jej nie zrobiłaś
masz dać sobie spokój z szukaniem dla świętego spokoju
ruda32 pisze:właśnie dlatego siedzimy cicho i staramy się nie robić szumu-właściwie dla Ciebie

ruda32 pisze:właśnie dlatego siedzimy cicho i staramy się nie robić szumu-właściwie dla Ciebie
puszatek pisze:ruda32 pisze:właśnie dlatego siedzimy cicho i staramy się nie robić szumu-właściwie dla Ciebie
Twoje życzenie jest dla nas...rozkazemwystarczy jedno słowo a pójdziemy w bój
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości