Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lut 11, 2012 22:15 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonko, ja bardzo gorąco wierzę, że Ogrynia wróci do Ciebie. Bardzo.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 11, 2012 22:32 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Któryś sygnał z ogłoszenia okaże się tym właściwym. Dobrze, że są i że karmiciele się rozglądają.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15412
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lut 11, 2012 22:46 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

viewtopic.php?f=1&t=138776&p=8561348#p8561348
Delfinka uważa, że nie odnajdę Ogryni. Czytając ten wpis spod powyższego linku odniosłam wrażenie, że może delfinka uważa, a może tak jest rzeczywiście, że Ogrynia specjalnie uciekła (przede mną? ode mnie?).
Zastanawiam się tylko, dlaczego ta kocina stanęła kiedyś na mojej drodze nie wiadomo skąd, ja się wtedy nie zajmowałam kotami bezdomnymi, dlaczego zawsze do mnie przybiegała gdy tylko pojawiłam się na ulicy, zanim jeszcze zaczęłam ją karmić. Chodziła za mną do sklepu, musiałam ją prosić żeby za mną nie chodziła w trosce o jej bezpieczeństwo. Poznawała mój samochód, w garażu byłam jedną z dwunastu osób parkujących tam swoje auta, moje zawsze rozpoznawała i przybiegała zawsze kiedy tylko tam się znalazłam.
I to wszystko po to, aby teraz uciec i nie dać się odnaleźć? Nie chcę i nie potrafię w to uwierzyć.
Wydaje mi się to niemożliwe. Nas łączyła jakaś magiczna więź, tak to przynajmniej odczuwałam.
Delfinka może nie pamięta, że ja nie chciałam tego dnia łapać Ogryni, zwłaszcza że delfinka źle się czuła, ale to Ona nalegała na to łapanie, mówiąc, że koteczki nie mogą już dłużej żyć w tak strasznych warunkach. To nie była moja decyzja, że to jest właśnie dobry dzień na łapanie, ja chciałam to opóźnić i przenieść na następny tydzień, więc nie uważam, że Ogrynia uciekła z mojego powodu. To przecież nie moja wina, że została wypuszczona luzem w piwnicy, zamiast do zamkniętej klatki.
Ja chyba przez to wszystko w końcu zwariuję. :cry:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 11, 2012 22:49 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonami pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=138776&p=8561348#p8561348
Delfinka uważa, że nie odnajdę Ogryni. Czytając ten wpis spod powyższego linku odniosłam wrażenie, że może delfinka uważa, a może tak jest rzeczywiście, że Ogrynia specjalnie uciekła (przede mną? ode mnie?).
Zastanawiam się tylko, dlaczego ta kocina stanęła kiedyś na mojej drodze nie wiadomo skąd, ja się wtedy nie zajmowałam kotami bezdomnymi, dlaczego zawsze do mnie przybiegała gdy tylko pojawiłam się na ulicy, zanim jeszcze zaczęłam ją karmić. Chodziła za mną do sklepu, musiałam ją prosić żeby za mną nie chodziła w trosce o jej bezpieczeństwo. Poznawała mój samochód, w garażu byłam jedną z dwunastu osób parkujących tam swoje auta, moje zawsze rozpoznawała i przybiegała zawsze kiedy tylko tam się znalazłam.
I to wszystko po to, aby teraz uciec i nie dać się odnaleźć? Nie chcę i nie potrafię w to uwierzyć.
Wydaje mi się to niemożliwe. Nas łączyła jakaś magiczna więź, tak to przynajmniej odczuwałam.
Delfinka może nie pamięta, że ja nie chciałam tego dnia łapać Ogryni, zwłaszcza że delfinka źle się czuła, ale to Ona nalegała na to łapanie, mówiąc, że koteczki nie mogą już dłużej żyć w tak strasznych warunkach. To nie była moja inicjatywa, więc nie uważam, że Ogrynia uciekła z mojego powodu. To przecież nie moja wina, że została wypuszczona luzem w piwnicy, zamiast do zamkniętej klatki.
Ja chyba przez to wszystko w końcu zwariuję. :cry:

mi już słów brakuje-czytałam to wcześniej
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lut 11, 2012 22:53 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

chciałam coś napisać co jest tak oczywiste...co widzimy wszystkie śledzące Wasze losy
ale ugryzłam się w język
a może nie warto, może wreszcie ktoś odważy się napisać prawdę...na ten temat
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 11, 2012 22:56 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.

A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15412
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lut 11, 2012 23:03 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

mziel52 pisze:Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.

A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?

nie znam się aż tak dobrze na kotach...
od Ciebie uczyłam się oswajania mojej dzikiej Melki, Twoje rady na wątku były dla mnie bezcenne
ale trudno mi uwierzyć w tłumaczenie delfinki, że Ogrynia ucieka przed Iwoną :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 11, 2012 23:06 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

puszatek pisze:chciałam coś napisać co jest tak oczywiste...co widzimy wszystkie śledzące Wasze losy
ale ugryzłam się w język
a może nie warto, może wreszcie ktoś odważy się napisać prawdę...na ten temat

grzecznościowo dla Iwonki siedzimy cicho
i dzisiaj tez pomyślałam po tamtym wpisie ,że może już dosyć milczenia
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lut 11, 2012 23:07 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

puszatek pisze:
mziel52 pisze:Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.

A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?

nie znam się aż tak dobrze na kotach...
od Ciebie uczyłam się oswajania mojej dzikiej Melki, Twoje rady na wątku były dla mnie bezcenne
ale trudno mi uwierzyć w tłumaczenie delfinki, że Ogrynia ucieka przed Iwoną :cry:

Ogryni nigdy nie pogłaskałam. Zbyt była płochliwa, ona musiała zaznać wiele krzywdy w przeszłości, choćby to nienaturalnie poszarpane ucho.
Delfinka nie twierdzi, że Ogrynia ucieka przede mną, to ja się zastanawiam czy tak nie jest i dlaczego tak może być. Delfinka twierdzi, że ja się z Ogrynią nigdy więcej nie spotkam.
Prawdą jest, że delfinka chodzi ze mną wszędzie tam gdzie jest zgłoszenie o jakimś nowym kocie, również przyjmuje telefony - bo Jej numer jest w moich ogłoszeniach. Dzisiaj także była ze mną.
Tylko niestety koteczka w piwnicy nie była Ogrynią.
Ostatnio edytowano Sob lut 11, 2012 23:13 przez Iwonami, łącznie edytowano 1 raz
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 11, 2012 23:13 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonami pisze:
puszatek pisze:
mziel52 pisze:Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.

A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?

nie znam się aż tak dobrze na kotach...
od Ciebie uczyłam się oswajania mojej dzikiej Melki, Twoje rady na wątku były dla mnie bezcenne
ale trudno mi uwierzyć w tłumaczenie delfinki, że Ogrynia ucieka przed Iwoną :cry:

Ogryni nigdy nie pogłaskałam. Zbyt była płochliwa, ona musiała zaznać wiele krzywdy w przeszłości, choćby to nienaturalnie poszarpane ucho.
Delfinka nie twierdzi, że Ogrynia ucieka przede mną, to ja się zastanawiam czy tak nie jest i dlaczego tak może być. Delfinka twierdzi, że ja się z Ogrynią nigdy więcej nie spotkam.

czekała na Ciebie w drzwiach ,karmiłaś ją ,nic złego akurat TY jej nie zrobiłaś
masz dać sobie spokój z szukaniem dla świętego spokoju :evil:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lut 11, 2012 23:15 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

ruda32 pisze:
Iwonami pisze:
puszatek pisze:
mziel52 pisze:Ogrynia jest płochliwa. Łapanka była dla niej wielkim przeżyciem i teraz jej celem jest nie dać się znowu złapać. Przecież ona nie wiedziała, co ją dalej czeka, dlaczego to wszystko. Więc unika ludzi.

A czy Ogrynia pozwalała się pogłaskać?

nie znam się aż tak dobrze na kotach...
od Ciebie uczyłam się oswajania mojej dzikiej Melki, Twoje rady na wątku były dla mnie bezcenne
ale trudno mi uwierzyć w tłumaczenie delfinki, że Ogrynia ucieka przed Iwoną :cry:

Ogryni nigdy nie pogłaskałam. Zbyt była płochliwa, ona musiała zaznać wiele krzywdy w przeszłości, choćby to nienaturalnie poszarpane ucho.
Delfinka nie twierdzi, że Ogrynia ucieka przede mną, to ja się zastanawiam czy tak nie jest i dlaczego tak może być. Delfinka twierdzi, że ja się z Ogrynią nigdy więcej nie spotkam.

czekała na Ciebie w drzwiach ,karmiłaś ją ,nic złego akurat TY jej nie zrobiłaś
masz dać sobie spokój z szukaniem dla świętego spokoju :evil:

Jak napisałam wyżej, delfinka jest ze mną zawsze kiedy mam jakiekolwiek zgłoszenie. Choć może faktycznie uważa, że powinnam dać sobie spokój. Ja tego z pewnością nie zrobię, chyba że umrę.
I proszę, nie róbmy tu kolejnej awantury, tyle tu się naczytałam okropności, inwektyw i uszczypliwości, choćby w sprawie kamari. W końcu nie my tu jesteśmy najważniejsze, a nasi mniejsi bracia.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 11, 2012 23:25 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

właśnie dlatego siedzimy cicho i staramy się nie robić szumu-właściwie dla Ciebie
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lut 11, 2012 23:33 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

ruda32 pisze:właśnie dlatego siedzimy cicho i staramy się nie robić szumu-właściwie dla Ciebie
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 11, 2012 23:36 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

ruda32 pisze:właśnie dlatego siedzimy cicho i staramy się nie robić szumu-właściwie dla Ciebie

Twoje życzenie jest dla nas...rozkazem :lol: wystarczy jedno słowo a pójdziemy w bój :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 11, 2012 23:42 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

puszatek pisze:
ruda32 pisze:właśnie dlatego siedzimy cicho i staramy się nie robić szumu-właściwie dla Ciebie

Twoje życzenie jest dla nas...rozkazem :lol: wystarczy jedno słowo a pójdziemy w bój :mrgreen:

Lepiej spożytkować energię w inny sposób, na forach jest tyle kłótni, że już z paru poszłam sobie bo nie mogłam tego wszystkiego czytać. A wspomnianą sprawą kamari jestem dogłębnie wzburzona i nie chciałabym doczekać czegoś podobnego w mojej sprawie.Tu liczy się tylko to moje słoneczko, Ogrynia :1luvu: :cry:
Ja i tak już cały dzień siedzę i ryczę, nic mnie już bardziej nie dobije.
Już cztery miesiące tak się męczę.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości