Burisia i Titoś moje kicie

[Revontulet]

Oj, nie dziwię się, że dajesz mu więcej jedzenia skoro tak często obserwuje szafkę i lodówkę.
Maurycy na szczęście nie przesiaduje przed lodówką, ale gdy trafi się okazja do żebrania, to natychmiast się pojawia .

Musy Gourmeta są rewelacyjne do przemycania wody. Można do nich wlać naprawdę dużo wody, a koty bez mrugnięcia okiem wszystko wypijają . Wykorzystuję gourmety, gdy mam wrażenie, że Mauryc za mało pije.

Niedawno jeszcze marzyłam żeby przytył bo był taki chudy że wstyd, a teraz w oczach rośnie i zje wszystko co dorwie.

No to nieźle.
A ja nigdy nie miałam chudego kota. Fiod wprawdzie jest sznurkowaty i ma zapadnięte boki, ale po prostu ma taką budowę ciała. A i tak ostatnio dupka mu się zaokrągliła .

[olafen]

To tak jak moja Citka - stale siedzi przy miskach - waży już 13 kg
Nie mam jej jak odchudzić - bo ona lubi jeść. Ona je nie dlatego, ze jest głodna, tylko po prostu lubi jeść

[JolaJ]

Olu, 13 kg to chyba dużo za dużo? to jak dwa moje Titosie.

a to parę fotek z dzieciństwa Titosia

[Revontulet]

Jakie słodkości
Świetne miny robił
Dziwię się, że go nie zjadłaś .

[Bumiś]

A jak koegzystencja kotów i psa pod jednym dachem? Co prawda to młody psiak, nie było żadnych problemów?

[JolaJ]

Oni nie mieszkają razem, broń Panie Boże...
Sunia jest u mojej Mamy i mimo że młodziutka to agresywna. Nie zauważyłam nigdy podczas spaceru aby jakoś wyjątkowo reagowała na koty ale to może dlatego że nie jest tego uczona. Niby na ludzi też nikt nie każe jej się rzucać, nie wiem.
W każdym razie nie wyobrażam sobie jej w jednym domu z moimi kotami, nie wiem kto by bardziej ucierpiał.
Buri bardzo boi się psów, myślę że ma złe doświadczenia z czasów gdy była bezdomna
Ale na szczęście te czasy minęły

[Bumiś]

No tak, ale jak byłaś z Buri u Mamy to przez jakiś czas zwierzaki były razem?

[JolaJ]

Nie. Kora docelowo jest psem podwórkowym, ma swój apartament, a w domu się dusi bo jej za gorąco. Często wchodzi, porozciąga wszystko co da się wziąć w zęby i idzie do drzwi bo zieje.
Wtedy gdy byłam z Burisią nie była wpuszczana do domu, widziały się jedynie przez szybę. Wolałam nie ryzykować.

[Bumiś]

Aha...kumam. Buri z pewnością czuła psa w domu, ale sądząc po zdjęciach nie mąciło jej to spokoju.

[JolaJ]

Na pewno czuła, tak jak i Kora ze zdziwieniem przyglądała się jej z tarasu, co to takiego kręci się po jej domu. Tak to wyglądało
Buri raczej niechętnie zbliżała się do szyby ale i nie uciekała szczególnie. Zajęta była zwiedzaniem i mruczankami.

[Revontulet]

Jaki fajny zaciekawiony pysiaczek ma

[olafen]

Koteczki malutkie są takie śliczne i tak ciężko się przy nich wyspać

Kocham takie malutkie maleństwa, ale w domu wolę dorosłe osobniki. Lubię się wysypiać. Titoś jest słodziak Oruś był tez chudzinka, gdy do mnie przybył, a teraz taka kluseczka się zrobiła

[morelowa]

Doczytałam. Miałam o struwitach... a potem...poleciało
Uwagi o pęcherzowych sprawach juz na swoim wątku wpiszę, bo chcę miec wszystko 'w kupie'

Już całkiem się Jolu, nie boisz o jakieś zmiany w Titusiowym zachowaniu? Długo się kontaktowałaś z p.Julią?

[JolaJ]

Czy całkiem?
Myślę że tak. Z perspektywy czasu widzę swoje błędy i wiem już co kot chciał mi przekazać. Rozumiem go.
Julia dała mi wiele wskazówek, rad, wytłumaczyła jak rozumuje kot, podczas kilku godzinnej wizyty pokazała co robię nie tak. Na pewno już się go nie boję, ale liczę się z jego zdaniem.

Titoś jest kotem dominującym, zaborczym,a Burisia delikatną, mądrą koteńką. Tito to jednocześnie wielki pieszczoch, którego muszę nieustannie zapewniać o swojej wielkiej miłości do niego.
Nic na to nie poradzę że podczas przytulania jednego, drugi kot patrzy na to z zazdrością, więc za chwilę muszę tak samo wygłaskać tego drugiego.
Było to dla mnie ogromne doświadczenie i ciężkie przeżycie którego staram się nie pamiętać.
Uświadomiło mi to że w moim domu głową jest Pan Tito.

[Revontulet]

Titoś I. Pan i Władca!