Kropcia i Dolores - część szósta . Cztery lata z Kropcią .

najwazniejsze, ze alergia poszla sobie precz :piwa:

Kocia instrukcja - jak wybierać choinkę:

Obwąchaj drzewko, żeby sprawdzić, czy jest przyjazne.

Poocieraj się o gałęzie, aby sprawdzić
jego zdrowie. Jeśli zrzuca igły, szukaj dalej.

Pościgaj się dookoła drzewa i obserwuj jego reakcję na swoje wybryki.
Jeśli kołysze się z rozbawieniem, że to dobry znak.

Skocz parę razy z góry na gałęzie, by sprawdzić, czy drzewko lubi żarty.

Wyciągnij się na gałęzi, żeby sprawdzić
siłę drzewa.

Zawiśnij na gałęzi na łapkach i pokołysz się jak choinkowa ozdoba.
Jeśli drzewo sączy soki na Twoje
łapki, jest nieszczęśliwe.

Obejmij łapkami dolną część
pnia drzewa i przytul drzewko.
Czy czujesz, że tulisz
starego przyjaciela z lasu?

Delikatnie podrap korę, żeby
sprawdzić, czy drzewo to cieszy.

Zwiń się pod drzewem i zamknij oczy.
Użyj swojej intuicji, by wyczuć czy drzewko ma opiekuńcze instynkty w stosunku do Ciebie.

Wdrap się po pniu i spróbuj
balansować na szczycie jak gwiazda.
Jeśli drzewo nie strąci Cię na ziemię,
weź je do domu - to drzewa jest dla Ciebie!

gdzie świąteczne foty panienek ??

Obrazek

Karolek(ona) pisze:gdzie świąteczne foty panienek ??

Typowo świątecznych fotek niestety nie mamy , panny co ciekawe jakoś niespecjalnie interesują się choinką - co najwyżej Dorci zdarza się zapaść w sen w cieniu jej sztucznych gałązek :roll:

.
Gdyby miał kto zrobić nam zdjęcia zapewne mógłbym się Wam pochwalić łóżkową fotką razem z pewną nakrapianą pięknością

, a tak ....... :roll:

musicie mi wierzyć na słowo ,
w każdym razie panny częsciej niż zwykle urzedują w moim łóżku które gdy wracam do domu ostatnimi czasy wygląda tak ......

Dziś było podobnie ...........

Muszę Wam jeszcze powiedzieć że Kropcia jak i Dorcia tuż przed świętami dostały od pewnego " zaprzyjaźnionego Mikołaja "
niewielką paczuszkę ze smakołykami które nie dość że bardzo przypadły dziewczynom do gustu to jeszcze nie wywołały u Kropusi najmniejszej nawet reakcji alergicznej
co zapewne pozwoli mi wprowadzić raz na jakiś czas do ich diety ten urozmaicający ją dodatek , dziękujemy " Mikołaju "

bubor pisze:Gdyby miał kto zrobić nam zdjęcia zapewne mógłbym się Wam pochwalić łóżkową fotką razem z pewną nakrapianą pięknością

Dokładnie o tym samym często myślę :roll:

Szczególnie, że Mru ostatnio pozwala się brać na ręce i nawet w pewien pośredni, pokrętny sposób bardzo się tego domaga

A sesja "łóżkowa" super!

U nas nie ma tak dobrze , gdyby Kropcia niespodziewanie polubiła branie na ręce to chcąc nie chcąc musiał bym zaprosić do domu jakiegoś fotografa bo nikt kto miał okazję poznać nakrapianą księżniczkę po prostu by w to za żadne skarby nie uwierzył :roll:

........

bubor pisze:U nas nie ma tak dobrze , gdyby Kropcia niespodziewanie polubiła branie na ręce to chcąc nie chcąc musiał bym zaprosić do domu jakiegoś fotografa bo nikt kto miał okazję poznać nakrapianą księżniczkę po prostu by w to za żadne skarby nie uwierzył ........

Mru nie lubiła ale... teraz jak miauka, chodzi i sama nie wie, czego chce - to jak ją ucapię na ręce godzi się z faktem i po ponoszeniu na rękach (czasami nawet uda mi się usiąść z nią na chwilę), wycałowaniu łepka mam spokój na jakieś pół godziny - wie, że bezpieczniej jest nie marudzić :lol:

jozefina1970 pisze:
bubor pisze:U nas nie ma tak dobrze , gdyby Kropcia niespodziewanie polubiła branie na ręce to chcąc nie chcąc musiał bym zaprosić do domu jakiegoś fotografa bo nikt kto miał okazję poznać nakrapianą księżniczkę po prostu by w to za żadne skarby nie uwierzył ........

Mru nie lubiła ale... teraz jak miauka, chodzi i sama nie wie, czego chce - to jak ją ucapię na ręce godzi się z faktem i po ponoszeniu na rękach (czasami nawet uda mi się usiąść z nią na chwilę), wycałowaniu łepka mam spokój na jakieś pół godziny - wie, że bezpieczniej jest nie marudzić

Ślicznie Ci się panny kolorystycznie komponują z narzutą

za urozmaicenie diety - żadnych alergii :ok:

za dużo miejsca to Ci nie zostawiły do spania hihi

Na szczęście w nocy panny przenoszą się na swoje ulubione miejsca spania , Dorcia na drapak a Kropcia na ręczniki na ławie . :wink:

To masz szczęście - tej nocy spałam z 5cioma - od twarzy poczynając: Malutki, niżej Frania, na nogach Fuks, na plecach Koibito a na boku Julinka waląca mnie czasem kloszem w głowę jak się budziła i rozglądała :roll:

. Wtedy dla człowieka miejsca nie zostaje zbyt wiele, mimo że łóżko spore.

Wiesz Alienor :roll:

, chciałbym móc się wtulić w mniej lub bardziej nakrapiane futerko - sęk w tym że żadna z pannic raczej nie jest aż taką poufałością zainteresowana , nie tak dawno Kropcia zdrzemnęła się tuż przy mnie przez jakieś 15 minut ale i tak uważam to za coś niesamowitego , Dorcia zaś wcale nie lubi spać blisko mnie a wręcz się odsuwa gdy w/g niej znajdę się zbyt blisko , tak więc mogę Ci tylko pozazdrościć :wink:

Jaka ona jest pięęęęęęękna :love:

Co fakt to fakt Wielbłądziu :oops:

, niesamowita jest z niej pannica - moje nakrapiane szczęście :1luvu:

Kropcia i Dolores - część szósta . Cztery lata z Kropcią .

Kto przegląda forum