Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 23, 2010 21:33 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Zaczniemy standardowo, od miejsca gdzie trafiają wszystkie wycieczki i wszyscy odwiedzający Wenecję, od placu św. Marka, a raczej od Piazetta.
Już widać ten tłum, wrr
Obrazek
I Piazetta z innej perspektywy
Obrazek
Widać też dwie charakterystyczne kolumny, pomiędzy którymi nie przejdzie żaden szanujący się Wenecjanin. Bo to miejsce przeklęte – tu dokonywano egzekucji i wystawiano na widok publiczny ciała po. Jest taka legenda dotycząca ściętego w niesławie doży Marino Faliera. Otóż na dożę został wybrany przebywając poza Wenecją. Wysłano po niego Bucentoro (galerę dożów), a ta dziwnym jakimś trafem zamiast przybić do nabrzeża przy moście Słomianym (della Paglia, to ten przed mostem Westchnień) ni stad ni zowąd zacumowała przy Piazetta. Falier, lekceważąc zwyczaj przeszedł między dwoma kolumnami i tak sam wydał się na pastwę przekleństwa.
W efekcie, w Sali Wielkiej Rady w pałacu Dożów, przedstawiony jest tak
Obrazek

A co do samych kolumn to na ich szczycie umieszczeni są dwaj patroni Wenecji. Św. Teodor na krokodylu oraz św. Marek pod postacią uskrzydlonego lwa. Pierwszym patronem miasta był Teodor, ale uznano, że to taki pomniejszy święty nie pasujący do imperialnych ambicji. No cóż, żeby pragnienia swoje zaspokoić trzeba było ukraść relikwie świętego Mark, stanowczo ewangelista był możniejszym patronem.
A poza tym Piazetta dzieli się na dwie sfery. Po prawej kłębi się tłum, po lewej, pod Biblioteką Marciana cisza i spokój. Bo tam są ogródki eleganckich kawiarni (o tak, wiem to, najdroższa herbata jaką w życiu piłam), ale z tych ogródków można się napatrzeć na pałac, na bazylikę, w tej pustce można spokojnie odetchnąć ze strachem myśląc o tym, że w końcu trzeba będzie wstać i przedrzeć się w którymkolwiek kierunku.
Obrazek

Jak zacznę się zbytnio rozwijać, przynudzać, mówcie, ok?

edit: tak patrzę i widzę, że zdjęcia nie prezentują się najlepiej. Niestety muszę większość zmniejszyć bo mają rozdzielczość, której imageshack nijak nie chce przełknąć :evil:

Pomyślałam sobie, że wszyscy wiedza jak wygląda św. Marek czy to pod postacia lwa, czy też nobliwego starca. A św. Teodor wygląda tak
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw wrz 23, 2010 21:39 przez casica, łącznie edytowano 1 raz
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 23, 2010 21:37 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Łomatko 8O
ale Piękne

Kasiu ale to papu to dobre jest?
ja nie wiem ale tych owoców morza to bała bym się skosztować
te krewetki np
one patrzą z talerza

jeszcze ,jeszcze foty

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw wrz 23, 2010 22:44 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Dzięki za Teodora (serio, serio). Nigdzie go nie pokazują.

Opowiadaj, opowiadaj. :P
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 23, 2010 23:11 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Piekne! :1luvu:

Opowiadaj :)

Tez wdziecznam za Teodora, bylam ciekawa zwlaszcza tego krokodyla :P
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Czw wrz 23, 2010 23:23 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Wiecie dziewczyny mam taki bałagan w zdjęciach :oops: że zaraz coś mnie trafi, a najpewniej będzie to cholera albo jasny szlag, czymkolwiek on jest :strach:

Kociamko, prezentowane jedzonko jest bardzo smaczne, bardzo, bardzo. Jest tak smaczne, że w przypływie obfitej ślinki w ustach najchętniej wsiadłabym w samochód i pojechała pojeść :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 23, 2010 23:25 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

casica pisze:Wiecie dziewczyny mam taki bałagan w zdjęciach :oops: że zaraz coś mnie trafi, a najpewniej będzie to cholera albo jasny szlag, czymkolwiek on jest :strach:

To już lepiej dziś nic nie kombinuj. Nie wiem jak jasny szlag, ale cholera to chyba zaraźliwa, to może nas oszczędź... tym razem.
(tak tylko napomykam, dla tzw. dobra ogółu)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 23, 2010 23:41 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Nie będę :1luvu: muszę uporządkować, wybrać, zmniejszyć, pokazać. Jak piszę i szukam nerwowo ilustracji to mojemu młodemu kotu więdną śliczne pluszowe uszka, a przecież to ma być dobrze wychowany kotek :oops:

Druidello zaprzyjaźnił się z Zawieszką. A ta nauczyła już młodego otwierać zamknięte drzwi :roll: Dzrwi do kuchni zamknięte i zastawione stołkiem nie są dla tej pary żadną przeszkodą. Osaczonemu przez parkę Justynowi krojącemu mięso wychodzą ostatnie włosy z głowy. Nie jestem pewna tylko czy samoistnie, czy może je sobie rwie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 23, 2010 23:53 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Tak mi się jeszcze przypomniało i zdjęcie się znalazło :twisted: Patrząc na fasadę pałacu Dożów od strony Piazetta, rzuca się w oczy drobny szczegół – wśród marmurowych kolumn galerii, wszystkich białych, są dwie różowe. Wersji czemu są takie inne jest kilka. Z tego miejsca doża odczytywał wyroki śmierci (i ponoć dlatego różowe żeby się kojarzyły z krwią), ale również ogłaszał prawa miejskie (podobno). Obserwował poziom wody na placu. Skazaniec zaś widział z tego miejsca Wieżę Zegarowa i mógł sobie westchnąć – oto mój czas nadszedł. Jedno jest pewne – tu też, pomiędzy tymi kolumnami wykonywano wyroki śmierci, dla odmiany przez powieszenie. Zresztą karano w różnych miejscach, np. w połowie wysokości kampanili wywieszano klatkę ze skazańcami. Co znaczniejszych ścinano jednak na dziedzińcu pałacu, dopiero głowy wystawiano na Piazetta, albo też na specjalnej półce bazyliki św. Marka.
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2010 6:20 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Kurczę zachwycające to wszystko :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt wrz 24, 2010 21:52 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Co do samego pałacu to zwiedzenie go w ciągu jednego dnia jest czynem iście heroicznym. Tyleż heroicznym co bezsensownym biorąc pod uwagę nagromadzone dobra, które mózg musi skonsumować. Widziałam tam śpiących ze zmęczenia turystów. Opisać tego wszystkiego nie sposób, bo trzeba by napisać książkę. Dziedziniec
Obrazek
I schody gigantów, u ich szczytu koronowano dożów
Obrazek
Obrazek
Z wnętrzami gorzej, bo w sumie zdjęć robić nie wolno, to znaczy nie wszędzie, niestety właśnie nie tam gdzie najciekawiej
Złota klatka schodowa Sansovina
Obrazek
Sala Wielkiej Rady, na wprost Raj Tintoretta
Obrazek

Sala Skrutacyjna i Sąd Ostateczny Jacopo Palma
Obrazek

Sale recepcyjne robią ogromne wrażenie, przytłaczają bogactwem, dają świadectwo potęgi. Są one zresztą pomyślane tak, żeby nieszczęsny petent przechodząc do kolejnych, coraz bardziej oszałamiających, coraz bardziej głupiał, bo przecież kolejna nie może być wspanialsza niż poprzednia. A jednak może.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2010 22:07 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Wow, ale cudne zdjęcia. Cudniejsze niz w niejednym przewodniku. Czuję się jakbym tam była :wink: Ja mam wobec Wenecji odczucia podobne do twoich, ale mimo wszystko kocham Wenecję. Coraz mocniej, odkąd w niej nie bywam...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt wrz 24, 2010 22:14 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Szalenie ciekawe miejsce to zbrojownia, dla mnie chyba najciekawsze tak po prostu, poza westchnieniami nad pięknem i bogactwem pałacu. Kapitalne i bogate zbiory, a ciekawe też dlatego, że o wielu eksponatach wiadomo do kogo należały. Są tu zbroje ludzkie i końskie bohaterów spod Lepanto, a również piękna mediolańska zbroja Gattamelaty (ta Słodka Kotka zawsze mnie rozbawia w odniesieniu do sławnego kondotiera), są interesujące egzemplarze broni palnej, białej, łupy wzięte na Turkach. Miód na moje wojownicze serce.
Obrazek
Ale pośród tych zbiorów najbardziej zawsze zastanawia mnie jedno – zbroja Henryka IV. Bo ten wielki niewątpliwie władca, kochanek jurny, jebaka sławny mówiąc wprost, wyjątkowo mizernej postury był kurduplem (a przecież tej niewielkiej zbroi nie nosił na gołe ciało, jeszcze miał pod nią kaftan i warstwy ochronne co jeszcze realną zawartość zbroi zmniejsza wydatnie). I już mniejsza o wojenne jego maleńkiej postaci przewagi, ale jak on obłapiał to monstrualne babsko jakim była Maria Medycejska?

A pod koniec, przed więzieniem czeka nagroda w postaci kilku płócien Boscha. Może wiec i warto zacząć zwiedzać od końca? Tak zrobiłam tym razem.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2010 22:16 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Amica pisze: Ja mam wobec Wenecji odczucia podobne do twoich, ale mimo wszystko kocham Wenecję. Coraz mocniej, odkąd w niej nie bywam...

Coś w tym jest... wyjeżdżając obiecałam sobie solennie - nigdy więcej Wenecji, a teraz już wiem, że koniecznie musze tam znowu wrócić :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 25, 2010 7:16 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Czy jakieś zdjęcie Casicy w Wenecji będzie :mrgreen: ? Bo siedzę i poluję....
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob wrz 25, 2010 9:01 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Ehhh Monika, Ty to umiesz od rana zestresować :twisted:
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości