kalair pisze:Kasix, nie masz futerka? Nie zazdraszczam, ale na wszystko przyjdzie czas!

Kiedyś miałam ( zabraliśmy ją z ośrodka campingowego przed samą zimę ) Ale była chora, miała dwie operacje i nic się nie dało zrobić. Ja miałam wtedy 4-5 lat, więc robiłam przy niej tyle ile mogłam. Z matką próbowałyśmy przegadać ojca o kolejnego kota ( kociarstwo mam po niej ) , ale on stwierdził, że przy Frocie (tak się nazywała ) nic nie robiłam, więc innym kotem też się nie zajmę. Argument o tym, że jestem aktualnie starsza o 14 lat, na niego nie działa. Poza tym siostra ma alergię ( chociaż pojawia się w domu dwa razy na rok ).
Niestety przez pierwsze lata studiów kota też mieć nie będę, bo moje przyszłe współlokatorki już zapowiedziały, że nie ma mowy.
Tak że ja zazdraszczam Wam wszystkim...posiadania tych cudeniek i czekam aż i ja będę się mogła pochwalić
Przepraszam za OT