Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 16, 2010 13:53 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

aga9955 pisze:Pocieszylam choc troszke :?:

nie ma potrzeby pocieszać, Marcelibu jest zachwycona, że Lizaczek tak ślicznie się pędzelkami bawi. Nawet dwa mmsy dzisiaj rano dostałam :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto mar 16, 2010 14:03 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Femka pisze:
aga9955 pisze:Pocieszylam choc troszke :?:

nie ma potrzeby pocieszać, Marcelibu jest zachwycona, że Lizaczek tak ślicznie się pędzelkami bawi. Nawet dwa mmsy dzisiaj rano dostałam :lol:


Pocieszalam glownie w kwestii podwojnego uzebienia:)
:mrgreen: co by Monia nie targala kota do weta niepotrzebnie :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 16, 2010 14:12 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Wracajac do obsranego tematu to po pierwsze : mam juz drugi zrzut w lodowce :mrgreen: Lizy
po drugie: zauwazylam pewna zaleznosc luznych koop i karmy. Wczoraj cale stado dostalo kurczaka. Podaje zawsze przemrozone i sparzone mocno piersi. I dzis Jan ma srake. Tzn nie jest to jakis dramat, ale luzna koopa mocno toksyczna. Apetyt ma. Slabszy ale jest ok. Natomiast zaczynam sie zastanawiac czy to przypadkiem nie jest kwestia miesa.....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 16, 2010 14:16 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

aga9955 pisze:Wracajac do obsranego tematu...
... zaczynam sie zastanawiac czy to przypadkiem nie jest kwestia miesa.....


alergia? :strach:

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 16, 2010 14:19 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Aga, swego czasu miałam na tymczasie miot smarkaterii. I dwa z tych maluchów jednego dnia dostały potwornej biegunki. Też były na gotowanej piersi z kurczaka. Wtedy mi wetka mózg rozświetliła: hodowcy kurczaków robią im zastrzyk z czegoś tam w serce. I to mogła być przyczyna zatrucia.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto mar 16, 2010 14:25 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

No wlasnie dziwne jest to ,ze zawsze incydenty biegunkowe zdarzaja sie u pojedynczych kotow zaraz na drugi dzien po kurczaku.

Nie moge sobie przypomniec teraz czy Liza tez dostala sraki po kurze, ale chyba nie. Choc reki se nie dam uciac.

Chyba mimo wszystko poki co nie podam cycka kurzego przez jakis czas i bede obserwowac.

Alergia to chyba nie. Bo wychodzi na to ,ze wybiorczo maja je wszystkie moje koty, a to chyba nie jest mozliwe.

No nic. I tak badam kal. Ten tydzien Liza. Przyszly Jan. I tak az wszystkie przebadam. WIec lodowka dlugo jeszcze bedzie bogata w swoje wnetrze:) :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 16, 2010 15:24 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Aga a ja słyszałam, że indyk zdrowszy, bo nie jest tak faszerowany lekami, jak kurczaki. Swoim kotom pierś z indyka kupuję i sobie też.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14773
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto mar 16, 2010 15:26 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Femka pisze:
Marcelibu pisze:Godzina 22, dwa-trzy dni temu. Ja już dawno śpię, bo odpadam wczesnym wieczorem: telefon od Femki [prawie cytat]: "Słuchaj, Koral zrobił 3 kupki: dwie twardsze, jeden budyń. Czy on nie umrze??? Co ja mogę mu dać? Ja nie mam żadnych leków. Może polecę z nim do lekarza???!!!" :cry: :cry: .
Głos oczywiście z paniką i strachem. Tak dokładnie było.
:mrgreen:

Marcelibu zmyśla :evil:


EDIT: budynie były dwa, w tym jeden całkiem rzadki :evil:

Protestuje przeciwko nazywaniu rzadkiej kupy budyniem- z przyczyn osobistych i oczywistych :evil:
Aga, teraz jestes Chineczka :mrgreen:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 16, 2010 15:27 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

aga9955 pisze:Wracajac do obsranego tematu to po pierwsze : mam juz drugi zrzut w lodowce :mrgreen: Lizy
po drugie: zauwazylam pewna zaleznosc luznych koop i karmy. Wczoraj cale stado dostalo kurczaka. Podaje zawsze przemrozone i sparzone mocno piersi. I dzis Jan ma srake. Tzn nie jest to jakis dramat, ale luzna koopa mocno toksyczna. Apetyt ma. Slabszy ale jest ok. Natomiast zaczynam sie zastanawiac czy to przypadkiem nie jest kwestia miesa.....

hm moje jedza tylko przemrozone i nic 8O
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 16, 2010 15:33 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Witam Was ślicznie :1luvu:
oj z tym mięsem różnie bywa
ja kiedyś miałam jazde z wołowiną
śmierdziała antybiotykami i aż sie pieniło to mięso gdy go gotowałam

to samo chyba jest z kurczakami
u nas jest taka ferma kur
matko jak sie słyszy co oni tym ptakom podawają to się niedobrze robi :roll:

Aguś za zmianę konsystencji kupsztali :ok:

A jesli chodzi o Ciebie Kochana to żadne zabiegi upiekszające nie są Tobie potrzebne
masz nieziemską urodę i to wystarczy :)
Całusy dla Wszystkich

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto mar 16, 2010 15:34 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Dorka po kurczaku wydalała takie bomby biologiczne, że aż w oczy szczypało :roll:
Odstawiliśmy i się skończyło tzn. jak kot zrobi swoje w kuwecie to da się wejśc do pomieszczenia zeby posprzątac :roll:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto mar 16, 2010 19:05 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Zchinszczenie troszke zlazlo po szorowaniu:)
Spoko luz, nie jest zle. Bylam u mamy i nie powiedziala "o boziu" jak mnie zobaczyla.

Kury nie daje. Nie dam. Bede obserwowac. Jak zwykle :mrgreen:
Tak se tylko mysle: matko bosko co my ludzie jemy......miecho naszpikowane antybiotykami, hormonami i innym szitem.
U nas w domu generalnie jemy malo miecha. Ja nie bardzo lubie gotowac i przygotowywac padline z tzw czterokopytnych. Jakos mi nie po drodze jak pomysle ,ze to ssak.
Wiec jakos tak latwiej mi zrobic kure. Choc tez nie bez przemyslen. I tak wsuwamy naszpikowane jakims swinstwem ptactwo. Pewnie na starosc mi cos wyrosnie, dziub albo co.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 16, 2010 20:25 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

:lol: Mama pewnie zawolala po chinsku
Co do kurczakow to my tez tylko to jemy- poszukam dzisiaj u Jj-ta oznak dzioba bo kogut z niego jak sie patrzy :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 16, 2010 20:28 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

moś pisze:Protestuje przeciwko nazywaniu rzadkiej kupy budyniem- z przyczyn osobistych i oczywistych :evil:
to się więcej nie powtórzy :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto mar 16, 2010 20:29 Re: Aga i koty II Kupa w lodowce:)

Femka pisze:
moś pisze:Protestuje przeciwko nazywaniu rzadkiej kupy budyniem- z przyczyn osobistych i oczywistych :evil:
to się więcej nie powtórzy :oops:

Przebaczam 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, elkaole, Lifter, Marmotka, Sigrid i 15 gości