Mój Pięciokot cz.12 Paaadaaaa śnieeeeg... :o

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Wylecę dziś z UK czy nie?

Ankieta wygasła Sob sty 09, 2010 16:33

1. Wylecę
6
27%
2. Nie wylecę
16
73%
 
Liczba głosów : 22

Post » Pon sty 04, 2010 16:17 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Ja mam clear. Konsultacje to tylko w kraju - mnie już nie ma co sprawdzać bo co było to posprawdzali. A Rajmunda nie ma kiedy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 04, 2010 21:27 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

"Niejeden świt powróci zwątpień mgłą..."
Rajmund poszedł do pracy, zimiok na szczęście też - pracują razem. Swoją drogą to okrutne - nie dość że razem pracują to jeszcze razem mieszkają - brrr... Wymyśliłam sobie że jutro na śniadanko zapodam mojemu mężczyźnie sałatkę jarzynową, niech ma coś z "babskiej ręki". Jarzynki się gotują grzecznie na parze, w sam raz na wieczór zajęcie żeby nie ześwirować w tym dołku.
Składam rupiecie do spakowania - będzie jazda. W tę stronę spakowałam się w plecak i małą torbę jako podręczny a wracać będę z doopną walizą i to mam problem się zmieścić. Nieee... Proszę się nie nabijać, wcale nie obrosłam w szpeje przez ten miesiąc. Z rzeczy moich jest tylko kurtka na motocykl, buty, (Rajmund kupił mi trepy na wibramie żebym się na tym śniegu nie zabiła) zestaw obieraków (prezencik od ukochanego - jaki romantyczny, prawda? :wink: ) i... pierścionek. Z obieraków proszę się nie nabijać, zajerzyste są, sama darłam pysk że chcę - uniwersalne zabawki - mogę obierać jarzynki, kroić na cieniutkie plasterki (również żółty ser), kroić w słomkę, szatkować kapustę (w życiu mi się tak ślicznie nie ciachała!) i diabli wiedzą co jeszcze bo nie próbowałam. Normalnie miszczostwo świata. Tylko plecak muszę spakować z powrotem bo bywa potrzebny i te pierońskie sakwy na motocykle nie chcą się upchać. Całokształt ciuchów z którym przyjechałam wchodzi do podręcznego. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 04, 2010 21:35 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

A pokazesz nam pierścionek :oops:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 04, 2010 21:57 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Czemu nie? Prosty, tak jak lubię. Srebro, (nie lubię złota i nie noszę go, nawet nie miewam) albo cyrkonia albo Swarovski - kamyk jest bezbarwny, ale mieni się kolorami. Fotka do doopy - ten aparat nawet macro ma kiepskie.
Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 04, 2010 22:27 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

spoko :wink: , dobrze widać :wink: .
Bardzo fajnymlteż lubię takie proste , delikatne pierścioneczki ,dlatego ,ze mam malutkie paluszki to i lepiej sie prezentuja :oops: . Tylko ,ze z powodu moich wszelakich alergii zapzrestałam noszenia ich :( Obrączkę też miałam taka cieniutką :lol: ,ale juz nie mam :twisted: , zgubiłam :oops: .A ten napis już był? czy z drugiej strony jest co innego wygrawerowane :?:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 04, 2010 22:36 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Napis był. Ja mam rączki mało subtelne, ale ten pierścionek ma oczko dość duże w sumie i wygląda ok. Z drugiej strony jest wygrawerowany napis "kisses" - odrobina lukru? :wink: W sumie nie noszę takich rzeczy - noszę tylko cieniutką srebrną obrączkę (na "odwal się" - faceci w poczuciu jakiejś solidarności zaobrączkowane traktują jak podsikane i dają spokój jak sie błyśnie czymś na właściwym palcu) i teraz ten pierścionek. Na ekstra okazje (zloty) mam duży pierścień z głową wilka, ale noszę go tylko na zlotach bo bydlę zawadza jak wkładam ręce do kieszeni. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 04, 2010 22:46 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Zaznaczę sobie teren :)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 04, 2010 22:49 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Cameo pisze:Zaznaczę sobie teren :)

Aaaaa... Podlali nas! :mrgreen: Cześć, Cameo! Miło że wpadłaś.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 04, 2010 23:45 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Cześć kinguś :)
Wpadłam na chwilkę dać znać żem żywa :D

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sty 04, 2010 23:48 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

cześć! Chleb mi się dopieka to jeszcze siedzę. Rajmund w pracy, spać się nie chce... Taka kicha po całości.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 04, 2010 23:53 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

kinga w. pisze:cześć! Chleb mi się dopieka to jeszcze siedzę. Rajmund w pracy, spać się nie chce... Taka kicha po całości.

Mój mężuś tyż w pracy,a mnie się nudzi,mimo że spać powinnam iść :D

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sty 04, 2010 23:57 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Też się nudzę bo spać mi się jeszcze nie chce. Zerknęłam na pogodę dla Krakowa na czwartek i odechciało mi się wszystkiego - do minus 12. Po cholerę ja wracam?? Będę siedzieć na dworcu w nocy w taki mróz?? Już mi zimno! :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 04, 2010 23:58 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

kinga w. pisze:Też się nudzę bo spać mi się jeszcze nie chce. Zerknęłam na pogodę dla Krakowa na czwartek i odechciało mi się wszystkiego - do minus 12. Po cholerę ja wracam?? Będę siedzieć na dworcu w nocy w taki mróz?? Już mi zimno! :evil:

Wracasz w czwartek do polski??

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 05, 2010 0:03 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Tak. Wylatuję w środę o 21:00 tut. czasu, będę w Pyrzowicach na 00:50 czasu lokalnego (ale to brzmi! :ryk: ) i gdzieś przed 03:00 dotrę do Krakowa bo z Pyrzowic mam zarezerwowanego busa Wizzaira. No i z Krakowa to już do Brzeska, pierwszy autobus po 05:00. Prościzna.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto sty 05, 2010 0:17 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Brywieczor.

Ja tez nie moge zasnac, choc powinnam bo jutro rano wczas trzeba wstac. Jak dobrze pojdzie za tydzien skonczy sie jedno z moich najtrudniejszych przezyc zyciowych, prosze o kciuki.

TŻ napalil w piecu tak ze wszystkie koty uciekly na podloge spac. Nie da sie oddychac.
ale fajnie cieplo :)

Przeczytalam fajna ksiazke "Archangielsk". Zna ktos jeszcze jakies godne polecenia w tym typie? Znaczy sie sensacja, zagadka, jakies tajemnice oparte o historie (na przyklad ZSRR Jak w tym przypadku)? bede wdzieczna za podpowiedz.

dobrej nocy kingus. spokojnej...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 1144 gości