1 seterka Gapusia i dwa ragdolki i.. proszę o zamknięcie

anulka111 pisze:moge ci go wypozyczyc do sciagnaia firan

Do ściągania firanek mogę podrzucić Safika. :mrgreen:

MariaD pisze:Ja wszystko widzę, każda reklamację sobie starannie spisuję.

A odszkodowanie będzie? :mrgreen:

kalair pisze:
MariaD pisze:Ja wszystko widzę, każda reklamację sobie starannie spisuję.

A odszkodowanie będzie?

Okres gwarancji już minął. Pozostaje rękojmia.

Do negocjacji.

Hy hy..ciekawe. bo Anulka na to! :mrgreen:

przeczekam ten okres....Gucio tez byl taki bezczelny, ale przeszlo mu jak wyrosl....i hihi z Rysiem tez tka bedzie, ale na razie to on robi za glownego cwaniaczka w domku

ubawialm sie wczoraj , jak mu Gucio zrobil bennyhilla przy misce ,bo to widac bylo,ze go delikatnie potraktowal ledwo, ledwo lapka......

Dusza sie i morduja 2x dziennie wszyscy ...tzn.kazdy z kazdym

,zacyzna sie lub konczy to mordowanie lizaniem, ale widac,ze najwieksza milosc ...to Rys ma do mnie , a potem do Smakusi, Gucio jest na trzecim miejscu

Wzruszma sie jak Rys laduje sie do hamaka z Smakusia i przytula sie do niej calym cialkiem......panuje sielanka, bo maly juz nie szuka u niej cyca, z Guciem lubia wspolne gonitwy.....duzo im rzucam myszkami i laserkiem...koty zlaza torpedzie z drogi ,bo maly gna na oslep , wiec starsze sie usuwaja....Ryś pieknie skacze i biega z taka gracja radocha patrzec :1luvu:

anulka111 pisze:moge ci go wypozyczyc do sciagnaia firan

Moje tez sobie niezle radzily :twisted:

dlatego nie mam firanek, juz w starym mieszkaniu zlikwidowalam-niech zyja okiennice! :mrgreen:

a ja mieszkam na niskim parterze i mam w nosie , koty chca wygl;adac z trzech okien to niech im bedzie

Rys dalej nie reaguje na imie, nie ma uszkodzonego sluchu ,bo na deske na ktorej kroilam kielbaske i dzwiek misek reaguje... porazka hihi a na ciche miau od Smakusi leci z drugiego konca mieszkania :kotek:

Sukces....tak wprawnie nauczylam sie dmuchac=prychac na niego ,ze coraz mniej robi prob wspinania sie na mnie w trakcie krojenia mieska....dzis fajnie sie zachowal...wiedzial ,ze prychne jak sie wespnie na mnie , wiec siedzial pod nogami, potme jak stracila cierpliwosc widac bylo jak kombinuje....i wykombinowal naciagnal sie i oparl lapami o blat w kuchni......ale nie wskoczyl....bo on nie wie,ze dalby rade :1luvu:

mieszkanie kociaka z ragdolkami ma swoje plusy :lol:

Moje tez uwielbiaja wygladac przez okna i im tego nie bronie

Okiennice sie przydaja wieczorem (zamiast firanek) i w lecie przy wietrzeniu zamiast siatek w oknie, bo nie zostawiam nigdy kotow przy otwartym i niezabezpieczonym oknie.

Z tym dmuchaniem to jest genialny pomysl, jestem Marii wdzieczna! Zaczyna skutkowac, jak Puszek w ramach swoiscie pojetych pieszczot :twisted:

obgryza mi z milosci palce, moze go w koncu oducze :!:

tak i popatrz, ze mam dwa lata z hakiem moje koty i nie wpadlam na to by na nie dmuchac.....ostatnio jak Gucio gdy dotykalam jego lap startnal do mnie z gryzieniem dwoma zebami....to jak dmuchnelam.....to zwial :ryk:

a jak mnie ktores denerwuje , to warcze ala Gapka a co :roll:

coraz lepiej mnie koty rozumieja , a ja je :ryk:

choc dla postronnego swiadka hahahahahahahaha :roll:

Nie ma to, jak porozumienie kocio-ludziowe! :mrgreen:

oj to prawda ....ale widze tez ogromne roznice ....koty to rytualisci.....jak sie do czegos przyzwyczaja to koniec....psiak....lubi zmiany.....

a kazdy z moich kotow ma jakis rytual....postepowania ze mna w roli obslugi ....mam niezly ubaw patrzac jak mi okazuja emocje swe na swoje sposoby :ryk:

a mowe ciala maja tak wyrazna.....i bogata......Smakusi chyba dam ksywe mistrz Yoda-bo ona potrafi dokladnie taka sama mine zrobic jak wkurzony Yoda jak maly za dlugo lize jej uszy :mrgreen:

Padlam

a zdjecia by sie nie dalo zrobic, jak robi taka mine?

Z tymi kocimi rytualami prawda, moje to tez rytualisci... ale nie wszystkie ich rytualy mnie zachwycaja! :twisted:

pare razy probowalam ale zawsze sie spozniam choc komorka pod reka.....komorka w tym pokoju robi z lampa fotki i kotce to sie nie podoba....odwraa glowe :roll:

a dzis musialam pognac do ammy....nagle i czas na robienie zdjec na balkonie mi uciekl... :roll:

pare razy probowalam ale zawsze sie spozniam choc komorka pod reka.....komorka w tym pokoju robi z lampa fotki i kotce to sie nie podoba....odwraa glowe :roll:

a dzis musialam pognac do ammy....nagle i czas na robienie zdjec na balkonie mi uciekl... :roll:

1 seterka Gapusia i dwa ragdolki i.. proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum