Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 08, 2009 8:01 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Srebro powinni już w większości aptek mieć.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw paź 08, 2009 8:05 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Aha! To mam teraz zagwozdkę - poleciałam Clotrimazolem i chyba bym poczekała jak to zadziała. Zwłaszcza że pozwolił się posmarować bez oporu, chyba nie zauważył że to nie głaski. Kłak dostaje jeszcze dopyszcznie antybiotyk... Kurcze, żeby kota nie "przeładować" ulepszaczami...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw paź 08, 2009 8:13 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

a poza całą masą leków, które dostaje, dostaje też coś poprawiającego odporność?
jakieś scanomune/betaglukan/czy coś innego z tej bajki...

co do clotrinazolu - to było jeden z powodów jego stosowania - po fungidermie np koty zaczęły przede mną uciekać jak miałam cokolwiek w ręce, w dwie osoby trzeba było... a z clotrinazolem nie było takich problemów ;-)
(po paru dniach dołożyłam raz dziennie olejek z drzewa herbacianego ;-))

Fragment artykułu na ten temat:
(co prawda u ludzi, ale grzyby te same ;-) )
Grzybice
Skuteczność działania olejku z drzewa herbacianego na grzyby patogenne dla człowieka została potwierdzona wieloma badaniami klinicznymi. Walker (43) badaniami objął 60 chorych z grzybicą stóp wywołaną zarówno przez dermatofity (Trichophyton mentagrophytes, T. rubrum, Epidermophyton floccosum), jak i na grzyby drożdżoidalne (Candida albicans). Olejek z drzewa herbacianego stosowano w postaci nie rozcieńczonej (do pędzlowania), 40% roztworu i maści. Ustąpienie skutków chorobowych zaobserwowano w 58 przypadkach (ok. 97%), przy czym w 38 przypadkach (ok. 86%) było ono całkowite. Ponadto stwierdzono, że olejek z drzewa herbacianego eliminuje objaw tzw. cuchnącego pocenia się stóp.
Inni klinicyści poddali leczeniu 104 chorych z grzybicą stóp wywołaną wyłącznie przez dermatofity (Trichophyton mentagrophytes, T. rubrum, Epidermophyton floccosum) za pomocą 10% maści z olejkiem z drzewa herbacianego, 1% maści z tolnaftatem oraz placebo (42). Po 5 tygodniach leczenia stwierdzono, że maść z olejkiem z drzewa herbacianego dawała najlepsze efekty. Objawy grzybicy stóp, takie jak złuszczenie, stan zapalny, swędzenie i pieczenie, ustąpiły po jej stosowaniu u blisko 65% chorych. Maść z tolnaftatem dawała podobne efekty w około 58% przypadków, a placebo (podłoże maściowe) w 41% przypadków.
Cenne badania kliniczne przeprowadzili także Buck i wsp. (13) ze 117 chorymi, cierpiącymi z powodu głębokiej grzybicy podpaznokciowej. W randomizowanych badaniach klinicznych z podwójnie ślepą próbą porównywano działanie lecznicze olejku z drzewa herbacianego i 1% maści z klotrimazolem. Preparaty stosowano miejscowo 2 razy dziennie przez 6 miesięcy. Stwierdzono całkowite wyleczenie (ujemne posiewy w kierunku grzybów) u 16% chorych, którzy stosowali maść z olejkiem z drzewa herbacianego, i u 11% chorych stosujących maść z klotrimazolem. Objawowe występowanie grzybicy obserwowano także odpowiednio u 60 i 61% chorych.
Podobne efekty lecznicze przy użyciu olejku z drzewa herbacianego w przypadku wyprzenia drożdżakowego, drożdżycy paznokci i łupieżu pstrego (wszystkie schorzenia wywołane przez Candida albicans) uzyskał także Belaiche (7). Po 3 miesiącach pędzlowania chorych miejsc olejkiem całkowite wyleczenie uzyskano w większości hospitalizowanych przypadków.
Z kolei Shemesh i Mayo (37) przeprowadzili leczenie kliniczne 50 chorych z różnymi grzybicami skóry, wywołanymi zarówno przez grzyby drożdżoidalne, jak i przez dermatofity. Po półrocznej kuracji za pomocą preparatów zawierających olejek z drzewa herbacianego u większości chorych nastąpiło wyleczenie, a w pozostałych przypadkach zaobserwowano wyraźne cofanie się zmian grzybiczych.


aha, stosując na skórę lepiej ciut rozcieńczyć (rozcieńczałam z oliwką dla niemowląt) - to mimo wszystko bardzo silny środek..

tutaj jest cały artykuł na ten temat
Ostatnio edytowano Czw paź 08, 2009 8:35 przez charm, łącznie edytowano 1 raz

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw paź 08, 2009 8:34 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Niezłe... 8O Nie dostaje żadnych uodparniaczy. A może podawać Echinacee? Podawałam mu już kiedyś - z całego Pięciokota tylko Hino ją lubi (alkoholiczka?) ale generalnie kotom można to podawać i działa właśnie jako immunostymulator. POdobnie jak na ludzi.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw paź 08, 2009 8:37 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Z echinaceą nie próbowałam (u siebie też nie ;-) ) więc nie mam pojęcia...

Do postu powyżej dołożyłam link do całego artykułu.. ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw paź 08, 2009 8:48 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Hej,
co do grzyba to nic nie podpowiem.
Wnioskuje, że Kłaczek jedzonko utrzymał w sobie i apetyt dopisuje.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 08, 2009 8:51 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Czytałam to co zacytowałaś, link, a ściślej słówko "tutaj" przegapiłam - mam światło w monitor i nie zauważyłam odmiennej barwy więc uznałam że to się do cytatu odnosi. Spodobał mi się wynik placebo - 41% wyleczeń... 8O No, no... skuteczne placebo mają! A swoją drogą spytam o olejek herbaciany w aptece - te kilka % skuteczniejszy od Clotrimazolu...
Kłaczysko jedzonko zachowało, kupala poza kuwetą nie znalazłam, czyli albo znalazł drogę do kuwety (możliwe, wszak rano tam sikał) albo nie było. Pawika w każdym bądź razie niet mimo konkretnej kolacji.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw paź 08, 2009 9:01 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

I tak trzymać :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 08, 2009 9:11 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

A takie żółteczko ze śmietanką to można mu dawać co dzień? Bo on to chętnie spija, tylko nie wiem czy tego nie przedawkuje jeśli będzie dostawał codziennie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw paź 08, 2009 9:15 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

kinga w. pisze:Czytałam to co zacytowałaś, link, a ściślej słówko "tutaj" przegapiłam - mam światło w monitor i nie zauważyłam odmiennej barwy więc uznałam że to się do cytatu odnosi. Spodobał mi się wynik placebo - 41% wyleczeń... 8O No, no... skuteczne placebo mają! A swoją drogą spytam o olejek herbaciany w aptece - te kilka % skuteczniejszy od Clotrimazolu...

ale nie można przesadzić - tego się stosuje na prawdę w minimalnych ilościach (brałam łyżeczkę od herbaty, na to kropla olejku, parę kropel oliwki dla niemowląt, i tym smarowałam, potem głaskałam kota aż się wchłonie żeby nie zaczął zlizywać, itp)
i raczej nie częściej niż raz dziennie... ;-)

a żółtka ze śmietanką imho nie przedawkujesz... ;-) ewentualnie go utuczysz :twisted:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw paź 08, 2009 9:55 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Z olejkiem to tak myślałam - kot by się wściekł gdyby go podać "żywcem".
Natomiast jeśli chodzi o tuczenie to właśnie tego teraz potrzeba - odzyskać masę kota. Właśnie wrąbał trochę gourmecika - nie jakieś ilości hurtowe, ale troszkę zjadł.
Poza tym chyba nie mam najlepszych wieści - Kłaczek dalej cieknie. Cewka moczowa jest mokra, polewa się z kota bo w miejscu gdzie leżał została mała kałużka. Dobrze to i źle... Dobrze bo może mocz nie zalega w pęcherzu (nadal nie umiem wymacać pęcherza, ale brzuch nie jest taki "nabity" jak był wczoraj), ale źle bo to znaczy że nie trzyma. A już chyba powinien.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw paź 08, 2009 10:19 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Niech już będzie tylko dobrze!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 08, 2009 10:49 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Za całokształt :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 08, 2009 11:04 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Uff... Kwadransik na bank (dostałabym bana gdybym szczerze napisała co czuję w zw. z tym) żeby przelać ZUS i szybki zakup jakiejś marchewki tudzież pietruchy - obiad by trza jakiś zmaścić, choćby zupkę. Kłaczek zalega w kuchni pod koszem na śmieci. NIe wiem czy tam czuje się bezpiecznie bo to mało uczęszczany rejon czy co? W nocy przyszedł na chwilę do łóżka (no, ok, pościel się wypierze) ale teraz ewidentnie unika kontaktu. Gdzie jest mój namolny łazik kolanowy?? Przecież od niego się nie można było opędzić i to żeby na kolanach poszedł spać - nie, on musiał paradować w ósemkę z obowiązkowym głaskaniem cały czas, barankami i wspinaniem się na ramię. A teraz taki wyalienowany jakiś, spacyfikowany... Znowu marudzę. Kurcze, a on przecież je i nie rzyga - wypada się cieszyć. Pęcherz mnie martwi - nie wiem czy będzie się opróżniał czy znowu zbiera "zapas" do stanu wczorajszego.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw paź 08, 2009 11:29 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

Kciuki nieustajace za Klaczka :ok: dobrze, ze je, bardzo dobrze.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1140 gości