

U mnie choinka cały czas stoi

Uwielbiam, gdy tak jest: na zewnątrz białe drzewa i dachy, piwniczniaki pochowane, nakarmione, a w domu ciepełko i niepodważalny dowód bezpieczeństwa i spokoju: koty śpiące snem głębokim.
Niestety, ta sielanka to juz przeszłość: Zośka, Guzik i Milusia poleciały się tłuc w sypialni. I oczywiście obudziły Koralika i Femcię, która natychmiast skojarzyła, że ostatnie głaski były ze 3 godziny temu

Na choince zapalone lampki. A ja na chwilę przerwałam lekturę Braci Karamazow, żeby tu zajrzeć i wszystko opisać.
Ot, takie Święta w Kocim Domku Femkowym.