Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 14, 2007 9:52

Wstawię zdjęcie dla tych, co nie znają Jagódki, bo to naprawdę przepiękny kot:
Obrazek

A tu z Hestią - były bardzo zaprzyjaźnione:
Obrazek
Zdjęcia tego duetu sa jednymi z najciekawszych, jakie robiłam. Bardzo je lubię, a powyższe zdobi mój kalendarz.


Alma wczoraj po szczepieniu brykała i wariowała jak zwykle. Dziś rano była troszkę spokojniejsza, miała ciut mniejszy apetyt, a potem poszła spać na moje łóżko.
Nad ranem umościła się przy mnie, położyła główkę na mojej ręce i spała :love: , a ja kompletnie zdrętwiałam, bo bałam sie ruszyć :)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt wrz 14, 2007 9:56

Śliczna, biedna Jagódka :cry: Trzymam kciuki aby mimo wszystko była zdrowa.Ślicznie wygląda z Hestią.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt wrz 14, 2007 10:22

Kicorek pisze:Nad ranem umościła się przy mnie, położyła główkę na mojej ręce i spała :love: , a ja kompletnie zdrętwiałam, bo bałam sie ruszyć :)

Ja bym chyba do pracy nie psozła - jakby takie cudności wybrały mnie do spania :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt wrz 14, 2007 10:28

izaA pisze:
Kicorek pisze:Nad ranem umościła się przy mnie, położyła główkę na mojej ręce i spała :love: , a ja kompletnie zdrętwiałam, bo bałam sie ruszyć :)

Ja bym chyba do pracy nie psozła - jakby takie cudności wybrały mnie do spania :wink:
Wiesz, jak cierpiałam, gdy musiałam wstać? :wink:
(a i tak się spóźniłam :twisted: )
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt wrz 14, 2007 10:43

WIem... :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt wrz 14, 2007 11:01

Kicorek, rozumiem niechęć do wstania, gdy Cię przytłacza taki słodki ciężar Obrazek
A Jagódka-czarne piękno!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt wrz 14, 2007 22:10

Notuję w dzienniczku: Alma skończyła dziś 11 tygodni i przekroczyła magiczną granicę 1 kg :)

I zaczęła się wieszać na firankach - na razie dość nisko, ale biorąc pod uwagę jej upór i zdolności odziedziczone po mamusi, przewiduję, że zajdzie wysoko :twisted:

Dobranoc 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt wrz 14, 2007 22:35

Życze tego Almusi!
DOBREJ! Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob wrz 15, 2007 23:39

Widziałam dziś Jagódkę. Jest bardzo chuda :(
Taki młody kot... :(
Tak naprawdę można już tylko pilnować, żeby nie cierpiała.
Na razie apetyt jeszcze ma, nie wymiotuje i można ją dodatkowo dokarmiać.
Chociaż już od kilku miesięcy nie mieszka ze mną, wciąż jest trochę moja.
Bezradność jest okropna :(



I byłam znów u bandy małych korniczków, dziś lub w tygodniu wstawię jakieś foty.
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie wrz 16, 2007 6:55

Obrazek Kicorku! Za Jagódkę nieustajace kciuki! Głaski dla kosmitków!!!!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie wrz 16, 2007 7:00

Kicorku smutno mi z powodu Jagódki :(
Trzymam za nią kciuki.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie wrz 16, 2007 7:00

Biedna Jagódka :(, niestety to poczucie bezradności jest ogromne ale nic z tego nie wynika :crying:. Czarna Księżniczka :cry:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon wrz 17, 2007 10:10

Napiszę to co inni, biedna Jagódka, Ty też jesteś biedna ale masz rację najważniejsze teraz aby nie cierpiała.
Wygłaskaj swoje stadko.W szczególności wielki buziak dla Kitki.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon wrz 17, 2007 10:19

Te zdjęcia `black&white` były faktycznie cudne, pamiętam. Nawet TZ się bardzo zachwycał.
Jagódka...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 17, 2007 13:19

Dziś przed pracą z okazji ciepełka i ślicznego słoneczka wypuściłam koty na balkon :)
Alma początkowo nie bardzo chciała wyjść - może trochę zapomniała, bo jak było zimno, to nie otwierałam balkonu.
Ale jak już wyszła, to wszystko musiała sprawdzić: czy kwiatki rosną, czy dobrze opróżniłam doniczki (powoli wyrzucam już roślinki) i czy opadłe płatki kwiatów nadają się do jedzenia :twisted:

Hestia wskoczyła na parapet i się opalała ;)

Cyryl i Kitka wędrowali - z domu i do domu, nie wiem, po co. A później, jak musiałam zamknąć balkon, to nagle nie chcieli wracać :twisted:

Kitka uznała już chyba Almę za domownika, bo od czasu do czasu ją liże. Dziś parę razy widziałam, że jak mała znalazła się w jej zasięgu, to zaliczyła kilka "języczków" :)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości