CIUPULKA :)+POLA:)- filmiki str 91, 96,98

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 19, 2007 19:58

varia pisze:
maggia pisze:
varia pisze:
moś pisze:varia zarz tu wejdzie, wchodzi po lolei do wszystkich ale ma zaleglosci, cytuje z paru ladnych stron przed, hi hi

;)

Była ale nic nie napisała, pewnie jej się czytać nie chciało. :twisted:

Przeczytała, ale na złość mosiowi się nie ustosunkowywała. :twisted:

na zlośc to rob w moim watku, co madzia winna :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon sie 20, 2007 7:36

maggia, ZoZo. piękne podpisiki :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 20, 2007 7:57

czarna.wdowa pisze:maggia, ZoZo. piękne podpisiki :D

Dziękuję!!! :D Witamy po urlopie. :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon sie 20, 2007 8:02

Dziewczyny ja nie wiem co się dzieje???? Czy ja się wczoraj dopiero dokociłam??? 8O :(
Po prostu tragedia :( Zaraz napiszę tylko sobie kawę pójdę zrobić. Jestem wykończona od 4 nie śpię. :(
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon sie 20, 2007 8:08

maggia pisze:Dziewczyny ja nie wiem co się dzieje???? Czy ja się wczoraj dopiero dokociłam??? 8O :(
Po prostu tragedia :( Zaraz napiszę tylko sobie kawę pójdę zrobić. Jestem wykończona od 4 nie śpię. :(


co sie stalo?? 8O
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 8:11

8O Łomatko a co sie dzieje?

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon sie 20, 2007 8:28

Wczoraj wieczorem wróciłam do domu i wszystko było w porządku. :)
Siedziałam sobie przed telewizorem. Koty urzędowały w kuchni. Ciupulke widziałam na blacie kuchennym a Pola chodziła gdzieś po podłodze.
Nagle usłyszałam huk 8O i zobaczyłam tylko ogon Ciupulki nastroszony i uciekający za szafki kuchenne. Nie wiedziałam co się stało :?: :conf:
Wołałam ją żeby wyszła ale tylko głowę wystawiała i patrzyła. Pola w tym czasie zachowywała się normalnie.
Nasypałam jedzenia, myślałam, że to Ciupulkę skusi a tu nic. Nie chciała wyjść. :(
Po pewnym czasie wyszła ale nadal stała koło szafek kuchennych i dalej nie chciała iść. Nastroszona była nie wiem dlaczego???
Akurat ja kichnęłam i Ciupulka zwiała z powrotem. :(
Wołałam ją, prosiłam żeby wyszła a ona nic tylko jakieś pomruki z siebie wydawała. Już była północ i TŻ powiedział choć spać na pewno w nocy wyjdzie. Około 4 nad ranem słyszę w sypialni jakiś taki warkot 8O :strach: ,
zapaliłam światło patrzę a Ciupulka najeżona jak lew stoi pod parapetem a na nim wystraszona Pola. Jak wstałam to uciekły obie do kuchni.
Poszłam tam usiadłam na ziemi między nimi. One obie najeżone, oczy wybałuszone, uszy skulone 8O . Co która próbowała podejść do siebie to wydawały dzikie pomruki. :roll: Ja pierwszy raz słyszałam, żeby Ciupulka takie dźwięki wydawała???
Nie wiem która zaczęła i o co chodzi??? Myślałam, że Ciupulka się boi Poli, potem że odwrotnie. Już nic nie wiem. Wygłaskałam obie i poszłam do łóżka. Spać nie spałam nie dały mi. Cały czas się zaczepiały warczały i syczały. :roll:
Po pewnym czasie usłyszałam, że Ciupulka próbuje wskoczyć na parapet w sypialni ale jakoś jej się to nie udaje.
Wstałam patrzę a na parapecie kupa Poli, pewnie zrobiła ze strachu. :(
Posprzątałam to położyłam się z powrotem. Akurat TŻ już wstał do pracy. Jak wyszedł to zamknęłam Ciupulke w sypialni. Dziewczyny zaczęły miauczeć przez drzwi ale po chwili ustało. Ciupulka położyła się na mnie i uspokoiła się.
Po jakimś czasie otworzyłam drzwi i poszłam dać im śniadanie. Przy jedzeniu było w porządku ale teraz gonią się znowu najeżone ale nie warczą już tak strasznie. :(
Dziewczyny ja nie wiem co się stało? Ja muszę wyjść za 2 godziny i boję się zostawić je same. A może tak ma być tylko ja panikuje? :roll:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon sie 20, 2007 8:36

8O ..cos się stało...ale co?? czegos obie się przestraszyły...i teraz się boją...ale czego???może któraś spadła z wysoka ,moze prąd..może ..może....sama nie wiem.....martwie sie bardzo...
trzeba je zostawić ...jak wrócisz zacznij się bawić jakimis dyndałakmi..to zawsze rozładowuje stres u kotów bo koncentruja się na czymś innym...
horror :strach:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 20, 2007 8:40

dorcia44 pisze:8O ..cos się stało...ale co?? czegos obie się przestraszyły...i teraz się boją...ale czego???może któraś spadła z wysoka ,moze prąd..może ..może....sama nie wiem.....martwie sie bardzo...
trzeba je zostawić ...jak wrócisz zacznij się bawić jakimis dyndałakmi..to zawsze rozładowuje stres u kotów bo koncentruja się na czymś innym...
horror :strach:

Tak dorciu horror :( :strach: :cry:
Już się bawiłam, głaskałam. Teraz dostały suchą karmę i jest chwila spokoju.
Niech jedzą ile chcą byle się dogadały. :(
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon sie 20, 2007 9:01

masz racje...ale coś sie musiało wydarzyc co wystraszyło którąś panienke.... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 20, 2007 9:58

Wiesz co Madziu, ja tez mialam takie dziwne wydarzenie w ciagu nocy.Arni biegl jak opetany i nagle w nocy uslyszalam taki dziwny, przeciagly miauk.Okazalo sie ze to Arni siedzi pod łózkiem i ma ogromne oczy, jakby sie naćpał.Tez tak biegal z szalem w oczach, tak jakos dziwnie, nie jak zwykle, rozbawiony ale bardzo podekscytowany, tak nienaturalnie.Moze te wyladowania atmosferyczne w nocy mialy z tym cos wspólnego? nie wiem.Mieliscie burze.?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon sie 20, 2007 10:02

moś pisze:Wiesz co Madziu, ja tez mialam takie dziwne wydarzenie w ciagu nocy.Arni biegl jak opetany i nagle w nocy uslyszalam taki dziwny, przeciagly miauk.Okazalo sie ze to Arni siedzi pod łózkiem i ma ogromne oczy, jakby sie naćpał.Tez tak biegal z szalem w oczach, tak jakos dziwnie, nie jak zwykle, rozbawiony ale bardzo podekscytowany, tak nienaturalnie.Moze te wyladowania atmosferyczne w nocy mialy z tym cos wspólnego? nie wiem.Mieliscie burze.?

Nie wiem czy burza była??? Wychodzę teraz wracam po 16 aż się boje. :strach:
Wodę wylały w kuchni bo się goniły. Znowu są nastroszone!!! Ratunku!!! :crying:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon sie 20, 2007 10:07

NIECH SIĘ DZIEJE WOLA NIEBA!!! WYCHODZĘ!!!! :strach: :strach: :strach:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon sie 20, 2007 10:09

maggia pisze:NIECH SIĘ DZIEJE WOLA NIEBA!!! WYCHODZĘ!!!! :strach: :strach: :strach:


bedzie ok...
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 10:24

Mnie tez sie tak wydaje, mialy jakis problem to musza miedzy soba teraz to wytlumaczyc.Moim tez sie zdarzaja bojki. szczegolnie Arniego z Ptysiem i to na ostro.Bedzie dobrze, rozdzielaj je w drastycznych momentach i nie panikuj, spokojnie idz do pracy. Koty sie czasami bija, naprawde :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954 i 25 gości