Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Majorka pisze:Bo to zostaje w nas chyba na całe życie...
Kiedy czasem myślałam o odchodzeniu moich kotów, zawsze chciałam by stało się to gdy śpią. Niestety, dwukrotnie już musiałam podjąć tę najgorszą z decyzji, borykać się z bezsilnością i rozpaczą... Ale z drugiej strony tak sobie myślę, że to wielkie szczęście, że zwierzętom nie odmawia się prawa do eutanazji.
PumaIM pisze:O, tak, to blogoslawienstwo, chociaz to na nas spada ta decyzja
Estraven pisze:Ale skoro wzięło się pod swój dach, czasem ocaliło karmiąc z butelki ze smoczkiem, zostaje być konsekwentnym. Trudno.
Estraven pisze:Też kilka razy przyszło mi o tym decydować. Nie potrafię zapomnieć żadnej z tych chwil.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter, zuza i 24 gości