Moje koteczki Maja i Stich

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 05, 2007 18:01

Ja też trzymam za małą kciuki.I jeszcze raz (wiem nudna jestem) ale dajcie zeskrobiny do badania tymbardziej, że ta szczepionka jest tylko na jeden rodzaj grzyba.U nas Punieczka była leczona przeszło trzy miesiące na grzyba a my dezynfekowaliśmy całe mieszkanie itp. straszne to było a okazało sie,że grzyba nie było i nie ma i tego też Wam życzę, to znaczy nie walki z czymś czego nie ma tylko aby tego nie było.A jakby tak to sobie poradzicie , mocno w to wierzę.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto cze 05, 2007 18:06

Zunia nie jesteś nudna ,Wasze rady są bardzo cenne.
Grzybem to chyba sie wetka zajmie później ,teraz to oskrzela i ta nadzera w pysiu.
Sticzuś cieplutko pozdrawia cioteczki własnie lezy na biurku i się tuli ,ech to mój kochaneczek :D
Oby coś nie załapał,boję się jak zwykle ale chyba to już wpisane jest w moje życie,

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 05, 2007 18:17

Moniczko jak coś ma być to i tak będzie, jeżeli jest to grzyb to jest on już w powietrzu ale silne osobniki go nie załapią tylko organizm osłabiony.
Ja się tak mądruje a sama zeskrobin nie zrobiłam dopiero po trzech miesiącach, bo poprostu balam się sprzeciwić wetce, ktora przeciez widzi i ma rtg w oczach :evil:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro cze 06, 2007 16:30

Malutka jest coraz bardziej ludzka ,zaraz będziemy biedę kuć :(
Dzisiaj trzymana na kolanach bbbb głośno mruczała :D
Już się nie boi Sticha ,on zagląda przez kratki a ona łapkę wkłada i się cudnie witają :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 06, 2007 19:33

Moniko, bardzo mocno trzymam kciuki za malutką.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro cze 06, 2007 21:33

Haniu bbb dziękujemy :)
Malutka ma się dobrze pięknie je i sie bawi w łazience podgryza wszystkich.
A przez drzwi pieknię się dogadują ze Stichem on mało się nie skręci :wink:
Martwi mnie ten grzyb są nowe ogniska w sumie 4 :(
A teraz leczymy choróbsko :(
Monisiu proszę napisz czy długo leczyłaś swoje koteczki na grzyba i czy tylko szczepionka.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 08, 2007 13:58

Dzisiaj jedziemy z małą do kontroli.
Chyba się czuje dobrze ,oczka ładne wyraźne bez ropki.
Apetyt dopisuje i humorek też ,jest bardzo towarzyska i przytulaśna :D
A Stich wyśpiewuje serenady pod drzwiami :lol:
Ciężki mi ich izolawać po Stich ciągle jest koło drzwi i otwierając trzeba łapać dwa koty.
Wczoraj Stich tak się przyczaił ,że w ułamku sekundy już tańczył przy małej i chciał się z nią bawić ,niech to szybko wszystko mija bo ta izolacja jest taka trudna :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 08, 2007 15:11

Za szybkie wspólne zabawy :ok:.
Czekam na relacje z wizyty.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt cze 08, 2007 19:58

Zmian w oskrzelach niema już ,generalnie jest lepiej :)
Ale ma coś specyficznego na języku jakieś dwie brodawki ,takie dziwadło które zdarza się bardzo rzadko.
Ale nie przeszkadza to coś jej w jedzeniu.
Dostałam smarowidło na grzyba a od poniedziałku szczepionka ,bo nadal kuracja antybiotykowa.
Mała ma charakterek ręce mamy bardzo podrapane ale jest ciuchutka nie miauczy sama w łazience.
W przeciwieństwie do mojego histeryka ukochanego :wink:
Haneczko dziekujemy za pamięć i bardzo serdecznie pozdrawiamy :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 08, 2007 20:01

Czyli idzie ku dobremu.
A histeryków to my też dobrze znamy.
Jak mu tęskno to chodzi i rykusia i nawołuje.
Oj coś rozpieszczone te nasze kocurki :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt cze 08, 2007 20:15

Oj Haniu rozpieszczone :oops: :wink:
Kiedy wracam to od razu wskakuje mi na mój chory grzbiet i moc baranków.
Wskakuje wszędzie skoczny jest strasznie pokonuje takie odległości 8O
Wszyscy go uwielbiają do każdego się tuli ,z każdym się bawi ale chyba mnie najbardziej kocha :D
Bo kiedy wracam to córcia mówi - dobrze ,że jesteś bo synek woła mamooo.
Nawoływania ma cudaczne a jego miauk to nie przypomina miauczenia kota och cudak :lol:

Mam nadzieje ,że będzie z małą dobrze bo jest taka mądrusia i kochana.
Te cudne oczęta,takie łaagodne i bardzo ufne.
Stich ma oczy takie figlarne :wink:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie cze 10, 2007 16:29

Maleństwo już po torturach- zastrzyk przez TZ dany.pazurki obciete i od grzyba wysmarowaliśmy.martwię się tym paskudztwem :(
Jest coraz wiecje miejsc za uszkami na łapkach na ogonku :cry:
Jutro dostanie szczepionkę, czy pierwsza dawka zahamuje jego rozwój :?:
Proszę napiszcie mi coś o tym ,czytam watki ale u niej tyle tych miejsc :(
Niunia jest cudna tuli się i mimo tego ,że ja tak katujemy ufa nam.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie cze 10, 2007 16:50

Nie doczytałam całego wątku bo mnie przerósł :oops:
Właśnie na grzyba dobra jest szczepionka Felisvac MC. Podaje się ją dwa razy w odstępie 2 tygodni. Szczepionka i leczy i zapobiega. Smarować kotka warto Fungidermem - podobno skuteczny.
Doustnie - ketokonazol, ale uszkadza wątrobe, więc przydałby się łącznie Zentonil na wątrobę.

No i przede wszystkim podnosić odporność. Scanomune, albo Zylexis (Baypamune).

Trzymam kciuki za kotka. :ok:
Ostatnio edytowano Nie cze 10, 2007 17:06 przez Karolka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie cze 10, 2007 16:56

Moniczko a czy Ty wierz co to za grzyb, bo ta szczepionka jest tylko na jeden rodzaj grzyba, niestety.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie cze 10, 2007 17:16

Karolko moja córeczka znalazła koteczkę ma około 2 miesięcy Zaopiekowaliśmy się nią ,miała zapalenie oskrzeli ,nadżerkę ,pchły .

Dziękuję dziewczynki za odzew, to jest grzyb :(
Wetka nie miała wątpliwości a dziewczyny z Lublina wiedzą jak dobrym wetem jest pani Aneta.
Nie wiem czy mała dostanie coś doustnie bo to takie dziecko jeszcze.
Szczepiona już jutro bedzie felivacem Mc ,Stich też to miał ale on nie miał grzybka.
Smarowanie nie wiem jak się nazywa dostała taką ciecz przeźroczystą w strzykawce.
Boję się aby dzieci nie złapały grzyba bo jadą na kolonie niebawem.
Malutka siedzi w łazience ale nosimy ją na rekach po mieszkaniu chociaż ona nie narzeka na samotność jest taka ciuchutka.
Pięknie się bawi zabawkami Sticha ,których on nie chciał
:twisted:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuzia115 i 23 gości