Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 48

Anna2016 pisze:Dobrej soboty , spokojnej

Ewa L. pisze:
jolabuk5 pisze:Ewciu, super, że wzięłaś to skierowanie! Psycholog może pomóc. A tabletki pozwolą ci spać.
Aniu, to ciekawe z tą insulinoodpornością. Też mam nadwagę i chciałabym schudnąć. Dotąd udalo mi się raz, na diecie Ducana, ale paramerty nerkowe mi skoczyły i musiałam rzucić.

Już dawno miałam to zrobić ale jakoś zawsze się nie składało. .

a przecież zdrowie, tym bardziej psychiczne jest najważniejsze

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Dziękuję Aniu - też mam taką nadzieję.

potrzymam za to
żeby tabletki i wizyty pomogły

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Dziękuję Aniu - też mam taką nadzieję.

potrzymam za to
żeby tabletki i wizyty pomogły

Ja też potrzymam kciuki

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Dziękuję Aniu - też mam taką nadzieję.

potrzymam za to
żeby tabletki i wizyty pomogły

Ja też potrzymam kciuki

Dyktatura pisze:Ewciu i jak po nocy z tabletką?

Po pierwszej nocy rezultatów nie było żadnych. Wzięłam tabletkę ( 1/3 ) o 20,30 a o 23 jeszcze nie spałam, o 1, 30 jeszcze nie spałam i usnęłam dopiero przed 2 by obudzić się za pół godziny i do 7 nie spać.
Drugiego dnia znów wzięłam tabletkę ( 1/3 ) o 20,30 to udało mi się usnąć o 23 by obudzić się o 23,30 i do 2 nie spać . Później znów budziłam się o 2,54 i o 4,42 i o 5,58 i o 8 bo obudził mnie budzik na antybiotyk który wzięłam z zamkniętymi oczami bo nie byłam w stanie ich otworzyć. Położyłam się znowu i spałam do 10 aż zadzwoniła mama a później znów usnęłam i dopiero obudziłam się po 13. Czułam się rozbita i zdezorientowana. Wczoraj wzięłam tabletkę ( 1/3 ) o 19 i o 1,30 udało mi się usnąć. Obudziłam się po 4 a później o 8 na antybiotyk a ostatecznie wstałam o 10,30.
Dziś planuję wziąć tabletkę ( ostatnią dawkę 1/3 ) o 18 to może uda mi się wcześniej iść spać bo jutro wracam do pracy. Od jutra zwiększam dawkę na 2/3 tabletki a po 3 dniach zacznę brać po całej zgodnie z zaleceniem lekarki . Uprzedzała , że właściwie lek zacznie działać dopiero po kilku dniach a nie od razu więc mam nadzieję , że jak wejdę na pełną dawkę to zauważę zmiany i w końcu prześpię całą noc i wypocznę w nocy.

MB&Ofelia pisze:Jak dobrze pamiętam ktoś tu lubi działać przy nóżkach?
https://demotywatory.pl/4946274/Helena-mam-zawal

Tak Marta. :mrgreen:

MalgWroclaw pisze:Do psychiatry na pewno nie.
Psycholog nie wypisuje recept, bo nie jest lekarzem, warto o tym pamiętać.
Do okulisty potrzebne skierowanie.

W sferze psychicznej to nie mam pojęcia bo nigdy nie musiałam korzystać co do reszty niestety korzystam z wizyt prywatnych bo czas oczekiwania bywa ponad moje siły. Dentysta, okulista , dermatolog, chirurg naczyniowy to wszystko wizyty prywatne jedynie do internisty i kardiologa chodzę na NFZ.

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:
jolabuk5 pisze:Ewciu, super, że wzięłaś to skierowanie! Psycholog może pomóc. A tabletki pozwolą ci spać.
Aniu, to ciekawe z tą insulinoodpornością. Też mam nadwagę i chciałabym schudnąć. Dotąd udalo mi się raz, na diecie Ducana, ale paramerty nerkowe mi skoczyły i musiałam rzucić.

Już dawno miałam to zrobić ale jakoś zawsze się nie składało. .

a przecież zdrowie, tym bardziej psychiczne jest najważniejsze

Niestety ale zawsze coś wyskakiwało i były pilniejsze rzeczy.

Zuzia wczoraj też miała swój słabszy dzień. Do południa było wszystko ok . Zjadła chętnie śniadanko, posiedziała na balkoniku, poszła spać i jak przed 14 wychodziłam to obie z Polą spały a jak wróciłam koło 23 to obie były w tych samych miejscach co je zostawiłam. Po godzinie Zuzia poszła do kuwety zrobić kupę i zrobiła bo było czuć. Za chwilę zwymiotowała jedzeniem takim jeszcze nie przetrawionym a za chwilę zaczęła przykucać w różnych miejscach bo jeszcze ją kupa cisnęła. Rozumiem , że coś jej dolega ale wybiera sobie tak mało ciekawe miejsca do tego celu , że doprowadza mnie tym do łez. Wczoraj zrobiła kupę na drapaku, wypinała się na łóżku na mojej kołdrze którą zmieniałam noc wcześniej bo któraś brudny tyłek sobie w nią wycierała , zrobiła kleksa na dekoder , przymierzała się do zrobienia kupy na dywanik. Ja wszystko rozumiem i jeśli zrobi na podłogę to ja to z uśmiechem na ustach posprzątam ale łóżko, dywanik, drapak czy dekoder to naprawdę złe miejsca na kupkanie.
Przeszło jej bo w nocy jak się przebudziłam to widziałam jak chrupie swoje suche ale dziś odmówiła zjedzenia śniadania. Pola zjadła chętnie z Zuzia nawet nie tknęła. Pokręciła się i poszła spać na drapak.