Współczuję. Jak moje pannice nakupkają to nic nie czuję (chyba że Ofelia za bardzo się wypnie i urobek trafi poza kuwetę, to troszkę czuć). Ale po pierwsze są na barfie, po drugie nie mają problemów pasożytniczo-trawiennych (o ile nie zjedzą czegoś poza barfem). Jak ofelia czasami dostanie puszkę zamiast mięsa to efekt widać i czuć (ale nie czuć tak żeby budziło w nocy).
Wiesz co jak były burasy same to też nie było czuć. Dopiero jak młody do nas trafił najpierw walczyliśmy z biegunkami ale udało się je ustabilizowac mono dieta Ale problem z zapachem Ćiorny ma od zawsze.
Nicia jest najspokojniejszym kotem na świecie. Gdyby nie domagała się jedzenia patrząc ci prosto w oczy to bym nie wiedziala że mamy takiego kota.
Uległa, spokójna. Ulozona i niekonfliktowa.
Ma syndrom bitej żony. Bo jak pixi ja czasem Pacyfikuje I za karę jest zamykany w sypialni To ona wiernie czeka pod drziwami Az pixi wyjdzie Pomimo że 5 min wczesniej ją gonił i chciał zjeść.
Jak wyjdzie zaraz do niego się lasi.
Cudna jest. I rozkosznie nieporadna jak chce być pomiziana a nie do końca wie jak to wyrazić.