Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 09, 2019 10:12 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MB&Ofelia pisze:Oj, etatowy dramat u was!
A ja dzisiaj byłam w terenie, łaziłam po lasku i po polu rzepaku. Wróciłam żółta od rzepakowego pyłku.
Wyjazd w teren to najprzyjemniejsza część mojej pracy. Tylko, niestety, coraz rzadziej da się wyrwać z biura :(

Dokładnie i to zarówno pracowniczy jak i biurowy.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 09, 2019 10:32 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Dziś mam wolny dzień. W grafiku nic się nie zmieniło bo nasza gwiazda która nie przyszła we wtorek do pracy tłumaczyła się tym , że ją napadli, ukradli telefon i dokumenty i pół dnia spędziła na policji. Kierowniczka powiedziała jej , że uwzględni jej tą nie obecność jak przedstawi zaświadczenie z policji. Powiedziała , że ma takie i dziś ma donieść.
Od wczorajszego wieczora biorę antybiotyk i zobaczymy czy coś pomoże. Dziś muszę zrobić trzecie podejście do apteki. We wtorek kupiłam część i reszta była do zamówienia bo wszystkich leków nie było. Wczoraj poszłam je odebrać ale zamiast maści hurtownia przysłała krem więc apteka musiała zamówić jeszcze raz i dziś mam odebrać. Do robionej maści też czegoś tam nie było ale pani z apteki podrzuciła mi gotową maść do pracy.
Wczoraj wracałam do domu w klapkach z butami w ręku bo noga mi tak spuchła , że nie dałam rady włożyć jej w buta . Dziś też nie wygląda lepiej a muszę iść do apteki po resztę leków i do mamy podłączyć jej telewizor bo wczoraj przyszedł z naprawy. Może to przez to , że od rana siąpi deszcz.
Zuzia dziś zrobiła kupę w brodziku i parę kropek zostawiła w kuchni i pokoju. Biedna nie może załatwić się raz a do końca tylko później jeszcze ją ściska i wychodzą takie kleksy. Chociaż z apetytem nie ma problemu bo co rusz dochodzi do miseczki i po troszku podjada sobie.
Z Poli za to robi się coraz większy miaukun. Gadulec jak jej się włączy to nie ma z miłuj normalnie kocia wersja Hanki Bielickiej. Pyskol jej się nie zamyka a odezwij się człowieku to cię zamiaukoli na amen.
Ja jestem już po drugim antybiotyku i zaraz zabieram się za mycie kuwet.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 09, 2019 10:49 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Z Poli za to robi się coraz większy miaukun. Gadulec jak jej się włączy to nie ma z miłuj normalnie kocia wersja Hanki Bielickiej. Pyskol jej się nie zamyka a odezwij się człowieku to cię zamiaukoli na amen.
Ja jestem już po drugim antybiotyku i zaraz zabieram się za mycie kuwet.

Cudne porównanie do Pani Hanki :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw maja 09, 2019 12:15 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MonikaMroz pisze:
Ewa L. pisze:Z Poli za to robi się coraz większy miaukun. Gadulec jak jej się włączy to nie ma z miłuj normalnie kocia wersja Hanki Bielickiej. Pyskol jej się nie zamyka a odezwij się człowieku to cię zamiaukoli na amen.
Ja jestem już po drugim antybiotyku i zaraz zabieram się za mycie kuwet.

Cudne porównanie do Pani Hanki :)

Bo to cała Pola. Mruczeć nie potrafi ( przestała po sterylce ) za to miauczeć potrafi na różne sposoby.
Zuzia za to miauczy okazjonalnie jak idziemy do weta ale za to mruczy i grucha cudnie i bardzo głośno.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 09, 2019 12:37 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

W końcu rozpakowałam paczkę z zoo+ i znów się kocia szafeczka zapełniła. Zmieszałam suchą karmę i znów mamy dwa prawie pełne pojemniki to na jakiś czas starczy. Tym razem mają : Purizon - kurczak i ryba, sarnina i ryba, kaczka i ryba ( 1,20 kg ) , Wild Freedom cztery rodzaje ( 1,60 kg) , Smailla Light (1 kg) , Concept for Life Indoor Cats ( 400 g ) , Applaws 2 rodzaje ( 800 g ) co daje 5 kg suchej karmy. Do tego Felixy w sosie rybne i mięsne oraz Sheba Feine Filets dla Poli i Mieszany pakiet Gurmet Gold muss i w sosiku łosoś z kurczakiem dla Zuzi.
Umyłam dziewczynkom kuwety i wsypałam świeży żwirek który też przyszedł w paczce .
Opatrunek zmieniłam tak jak zalecił mi doktorek. Zdjęłam stary opatrunek i przemyłam ranę roztworem do pielęgnacji ran ( lepszy od Octeniseptu bo łagodniejszy i tak nie szczypie) . Długo zastanawiałam się czy psiknąć ranę Oxycortem jak mi zalecił lekarz bo psikanie na ranę kojarzy mi się tylko z bólem ale postanowiłam spróbować . Psiknęłam najpierw na brzeg rany i czekałam na pieczenie czy szczypanie . To jednak nie nastąpiło więc psiknęłam na całą ranę i było ok. Jak trochę podeschło czas na następny ruch czyli nałożenie maści wokół rany i drugiej bezpośrednio na samą ranę. Dałam radę i nawet przebiegło to bezboleśnie. Nałożyłam na maść opatrunek i zawinęłam nogę bandażem. Boję się kolejnej zmiany bo jak okaże się , że to wszystko wyschło i się przykleiło do rany czeka mnie bolesne zdejmowanie opatrunku wieczorem.
Kłopot mam bo muszę iść do apteki i do mamy a nie mam w czym bo kostka jest tak spuchnięta , że nogi nie włożę w buta.
Po prostu mam przesrane z tą nogą :placz: :placz: :placz:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 09, 2019 12:56 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:W końcu rozpakowałam paczkę z zoo+ i znów się kocia szafeczka zapełniła. Zmieszałam suchą karmę i znów mamy dwa prawie pełne pojemniki to na jakiś czas starczy. Tym razem mają : Purizon - kurczak i ryba, sarnina i ryba, kaczka i ryba ( 1,20 kg ) , Wild Freedom cztery rodzaje ( 1,60 kg) , Smailla Light (1 kg) , Concept for Life Indoor Cats ( 400 g ) , Applaws 2 rodzaje ( 800 g ) co daje 5 kg suchej karmy. Do tego Felixy w sosie rybne i mięsne oraz Sheba Feine Filets dla Poli i Mieszany pakiet Gurmet Gold muss i w sosiku łosoś z kurczakiem dla Zuzi.
Umyłam dziewczynkom kuwety i wsypałam świeży żwirek który też przyszedł w paczce .
Opatrunek zmieniłam tak jak zalecił mi doktorek. Zdjęłam stary opatrunek i przemyłam ranę roztworem do pielęgnacji ran ( lepszy od Octeniseptu bo łagodniejszy i tak nie szczypie) . Długo zastanawiałam się czy psiknąć ranę Oxycortem jak mi zalecił lekarz bo psikanie na ranę kojarzy mi się tylko z bólem ale postanowiłam spróbować . Psiknęłam najpierw na brzeg rany i czekałam na pieczenie czy szczypanie . To jednak nie nastąpiło więc psiknęłam na całą ranę i było ok. Jak trochę podeschło czas na następny ruch czyli nałożenie maści wokół rany i drugiej bezpośrednio na samą ranę. Dałam radę i nawet przebiegło to bezboleśnie. Nałożyłam na maść opatrunek i zawinęłam nogę bandażem. Boję się kolejnej zmiany bo jak okaże się , że to wszystko wyschło i się przykleiło do rany czeka mnie bolesne zdejmowanie opatrunku wieczorem.
Kłopot mam bo muszę iść do apteki i do mamy a nie mam w czym bo kostka jest tak spuchnięta , że nogi nie włożę w buta.
Po prostu mam przesrane z tą nogą :placz: :placz: :placz:


to chyba lepiej by było gdybyś siedziała w domu
a mama nie moze Ci odebrać z apteki i przyjść do Ciebie?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 09, 2019 12:58 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Jejku, Ewa, masz się z tą nogą, biedna.... A czemu Ci się te rany tak robią? Jejku, że też nie ma sposobu na to... :(

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw maja 09, 2019 17:07 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewo, a czy dr Kot nie proponował Ci L4 ?
Powinnaś nadal siedzieć w domu z nogą w górze, a nie cały dzień obciążać ją stojąc.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 09, 2019 20:44 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

I jak noga?

Mi dzisiaj kopytka z kuperka wylazły, badania okresowe do pracy, w kilku różnych miejscach miasta. A po pracy jeszcze na basen. Nie chce mi się nawet palcem ruszać.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw maja 09, 2019 21:35 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Dyktatura pisze:Ewo, a czy dr Kot nie proponował Ci L4 ?
Powinnaś nadal siedzieć w domu z nogą w górze, a nie cały dzień obciążać ją stojąc.

O ile kojarzę, Ewa ma skierowanie do szpitala. Ja bym je wykorzystała

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 09, 2019 21:58 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:W końcu rozpakowałam paczkę z zoo+ i znów się kocia szafeczka zapełniła. Zmieszałam suchą karmę i znów mamy dwa prawie pełne pojemniki to na jakiś czas starczy. Tym razem mają : Purizon - kurczak i ryba, sarnina i ryba, kaczka i ryba ( 1,20 kg ) , Wild Freedom cztery rodzaje ( 1,60 kg) , Smailla Light (1 kg) , Concept for Life Indoor Cats ( 400 g ) , Applaws 2 rodzaje ( 800 g ) co daje 5 kg suchej karmy. Do tego Felixy w sosie rybne i mięsne oraz Sheba Feine Filets dla Poli i Mieszany pakiet Gurmet Gold muss i w sosiku łosoś z kurczakiem dla Zuzi.
Umyłam dziewczynkom kuwety i wsypałam świeży żwirek który też przyszedł w paczce .
Opatrunek zmieniłam tak jak zalecił mi doktorek. Zdjęłam stary opatrunek i przemyłam ranę roztworem do pielęgnacji ran ( lepszy od Octeniseptu bo łagodniejszy i tak nie szczypie) . Długo zastanawiałam się czy psiknąć ranę Oxycortem jak mi zalecił lekarz bo psikanie na ranę kojarzy mi się tylko z bólem ale postanowiłam spróbować . Psiknęłam najpierw na brzeg rany i czekałam na pieczenie czy szczypanie . To jednak nie nastąpiło więc psiknęłam na całą ranę i było ok. Jak trochę podeschło czas na następny ruch czyli nałożenie maści wokół rany i drugiej bezpośrednio na samą ranę. Dałam radę i nawet przebiegło to bezboleśnie. Nałożyłam na maść opatrunek i zawinęłam nogę bandażem. Boję się kolejnej zmiany bo jak okaże się , że to wszystko wyschło i się przykleiło do rany czeka mnie bolesne zdejmowanie opatrunku wieczorem.
Kłopot mam bo muszę iść do apteki i do mamy a nie mam w czym bo kostka jest tak spuchnięta , że nogi nie włożę w buta.
Po prostu mam przesrane z tą nogą :placz: :placz: :placz:


to chyba lepiej by było gdybyś siedziała w domu
a mama nie moze Ci odebrać z apteki i przyjść do Ciebie?

Nie. Ja muszę chodzić.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 09, 2019 22:11 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Sihaja pisze:Jejku, Ewa, masz się z tą nogą, biedna.... A czemu Ci się te rany tak robią? Jejku, że też nie ma sposobu na to... :(

Od kilkunastu lat cierpię na żylaki i choroby z tym związane. Miałam już zapalenie żył , zakrzepicę i jestem po trzech operacjach usunięcia żył ale żylaki to niekończąca się opowieść - wytną w jednym miejscu a pojawiają się w innym. Obciążenie genetyczne, nadwaga , praca stojąca lub siedząca , brak ruchu to wszystko sprzyja powstawaniu żylaków . Zmiany skórne i owrzodzenia podudzia czyli to co ja mam to kolejny etap choroby żylnej. Rany pojawiają się znienacka od maleńkiego strupka i przeradzają się w otwarte ropiejące rany ciężkie do wyleczenia.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 09, 2019 22:13 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Dyktatura pisze:Ewo, a czy dr Kot nie proponował Ci L4 ?
Powinnaś nadal siedzieć w domu z nogą w górze, a nie cały dzień obciążać ją stojąc.

Nie proponował mi L4 tylko przepisał antybiotyk a jak on nie pomoże to mam skierowanie do szpitala dermatologicznego tam gdzie leżałam dwa lata temu ( dokładnie dziś mija równe 2 lata ).
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 09, 2019 22:15 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MB&Ofelia pisze:I jak noga?

Mi dzisiaj kopytka z kuperka wylazły, badania okresowe do pracy, w kilku różnych miejscach miasta. A po pracy jeszcze na basen. Nie chce mi się nawet palcem ruszać.

Nadal spuchnięta jak balon ale u mamy poleżałam programując telewizor.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 09, 2019 22:18 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MaryLux pisze:
Dyktatura pisze:Ewo, a czy dr Kot nie proponował Ci L4 ?
Powinnaś nadal siedzieć w domu z nogą w górze, a nie cały dzień obciążać ją stojąc.

O ile kojarzę, Ewa ma skierowanie do szpitala. Ja bym je wykorzystała

Zgadza się Maryś mam skierowanie i zamierzam je użyć ale jeszcze nie teraz. Ten tydzień mam lajtowy bo pracuję co drugi dzień i weekend wolny to mi szkoda. Pobiorę ten antybiotyk i zobaczę co mi daje . Jak nadal będzie puchła i się nie goiła to idę się położyć.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 20 gości