Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Eutychiusz razy dwa :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 23, 2020 2:09 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Ja myślę, że on zjadł wcześniej tę trutkę i juz był zatruty. Z głodu by jeszcze nie umarł, a jeśli się nie rusza, to raczej nie żyje.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 23, 2020 6:24 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Miałam jakieś zwierzę za klatką wentylacyjną. Nie wiedziałam, co to jest, widziałam tylko jedno oko. NIKT nie chciał pomóc. Zadzwoniłam do strażaków. Przyjechali, takim dużym wozem strażackim, dzieci miały uciechę. Mówiłam, że to może być szczur, ale usłyszałam, że od czego są rękawice. Okazało się, że to była kawka, która utknęła w kominie. Wypuścili ją przez okno, nic się jej nie stało na szczęście.Płakałam jk dziecko, bo spadło ze mnie napięcie. Strażak mnie przekonywał, że kawka jest na drzewie, że odfrunęła po chwili. KOCHAM STRAŻAKÓW :1luvu: Innym razem przyjechali, bo Monia utknęła między płytą na balkonie, a siatką. Chciałam zapłacić, ale tylko zażartowali, że przyślą mi fakturę. Pomogli mi też otworzyć domek burasi, trzeba tam było przeciąć kłódkę. Miałam pozwolenie od właścicieli. Strażacy bez problemu przyjeżdżają, kiedy kota trzeba ściągnąć z drzewa, o tym czytałam na stalowowolskim portalu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 23, 2020 9:10 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Brawo dla strażaków!
A jak dzisiaj ma się niechciany gość?
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Pon lis 23, 2020 12:52 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

jolabuk5 pisze:Ja myślę, że on zjadł wcześniej tę trutkę i juz był zatruty. Z głodu by jeszcze nie umarł, a jeśli się nie rusza, to raczej nie żyje.

Też się skłaniam ku takiej myśli. Chyba już wtedy w nocy z soboty na niedzielę zmarł. Niemożliwe chyba, żeby siedział 24 godziny bez ruchu.

Ewar, a widzisz, do strażaków nie dzwoniłam... następnym razem (oby nie było!!!) będe mądrzejsza...

Kot-tyna pisze:Brawo dla strażaków!

A jak dzisiaj ma się niechciany gość?

Bez zmian - ogon, który widzę, kiedy się przyjrzę, jest dokładnie w tym samym miejscu, w którym był. I wciąż zero śmietków typu okruchy tynku. Niestety mało mam dzisiaj i jutro czasu na sprowadzanie kogokolwiek, bo prawie cały czas pracuję, nawet nie mam kiedy iśc po jakąś nową kratkę, bo tę pewnie trzeba będzie wyjąć, no chyba żeby zwierzątko przepchnąć dalej, żeby sobie gdzieś spadło?... Nie no, chyba lepiej już jakoś porządnie wyjąć. Poproszę złotą rączkę z sąsiedztwa o poradę, może przy6 okazji niechcący zaczniemy remont łazienki? Byłby t nietypowy efekt przygody z gryzoniem...

Udanego tygodnia dla wszystkich!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12313
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 23, 2020 13:00 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Nul pisze:Aaa że może już tu przyszedł z trutką? Może, nie wiem, po jakim czasie trutka zaczyna działać. W nicy był żwawy jakby, kręcił się, wykopał trochę takich kawałeczków tynku czyli mi naśmiecił. A może te śmietki w nocy „wykopane” to agonia była i in już martwy? Ale nie wyglądał na sztywnego dzisiaj... A może te kawałeczki tynku to z prób podważenia kratki?

Muszla to jedno (dzięki, będę coś stawiać), ale jeszcze jest odpływ wanny! Oj... :)


teraz stosują takie trutki, że gryzonie padają dopiero po kilku dniach, nie od razu
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 23, 2020 13:01 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

O, rany, trzeba wyjąć, bo nawet jeśli nie żyje, to pojawią się robaki :( Sprzątałam zwłoki gołębia koło Kulek. Były miliony larw much, coś obrzydliwego :evil:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 23, 2020 13:12 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Ewar nie koniecznie... nie wiem w jaki sposób to działa, ale niektóre trutki (zwłaszcza te "z opóźnionym zapłonem") powodują mumifikację :roll:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon lis 23, 2020 13:14 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

O rany... To znaczy wiem, że trzeba wyjąć, tylko teraz nie dam rady, może wieczorem się uda, jakoś tak o tej mumifikacji pomyślałam, w dodatku tam zimno jest i ciąg, może robaki nie przyjdą tak szybko??? Boję się go szturchać...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12313
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 23, 2020 14:14 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Sierra pisze:Ewar nie koniecznie... nie wiem w jaki sposób to działa, ale niektóre trutki (zwłaszcza te "z opóźnionym zapłonem") powodują mumifikację :roll:

Mimo wszystko. Zwłoki też mogą zatkać część komina, a to już jest niebezpieczne. Jutro mam przegląd kominiarski, zapytam chociażby z czystej ciekawości.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 23, 2020 14:19 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Skoro od 24 godzin nie zmienił pozycji to na pewno nie żyje. Ale usnąć trzeba.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 23, 2020 14:40 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Szczury to szkodniki, należy z nimi walczyć, ale czytałam, że oprócz trutek są inne , humanitarne sposoby. A trutki i tak są nieskuteczne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 23, 2020 22:21 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Sprawdzone - szczur nie daje oznak życia, podobno już się zasusza. Nie ja sprawdzałam, ale wierzę. Chwilowo musiał tam zostać, bo kratka jest mocno wmurowana i gdybyśmy ją dzisiaj wyrwali, to potem by wrota dla kolejnych lokatorów dzikich stały otworem, wolałam nie.
Przy okazji rozmów z sąsiadami rôżnymi się dowiedziałam, że sporo z nich ma przygody ze szczurami, nie tylko na dolnych poziomach, również na poddaszu. Oj rozpanoszyły się zwierzątka!
Kotom łazienkę już „oddałam”, kuweta wróciła na miejsce, wszystko po staremu...
Dzięki Wam za wsparcie i rady!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12313
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 24, 2020 1:28 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Czyli jednak był struty.
Ale obciążenia sedesu to bym jeszcze nie likwidowała. :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 24, 2020 6:53 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Też miałam taką wmurowaną kratkę, wymieniłam na wyjmowaną z konieczności. Fajna, przynajmniej można dokładnie umyć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 24, 2020 8:39 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Czyli sprawa szczura wyjaśniona. Tylko jeszcze usunąć go stamtąd. Koty nie interesują się kratką?
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 31 gości