Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 05, 2018 21:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

czitka pisze:To wszystko jedna banda, jeszcze od Micia i Obisia. Pokombinowali razem, przekazali sobie informacje, poustalali i teraz mam co mam :roll: Tylko skąd tam się Mama wzięła?
Już wszyscy śpią, Pasio z Mamą w Hiltonie, dziewczyny ze mną, Brat dawno sobie poszedł, pewnie do swojego domu.
Święty spokój, wreszcie.
Ja chyba dzisiaj widziałam zjawisko. Wychodzę z pracy i widzę grupę turystów z przewodnikiem na czele. Przewodnik w czapeczce z daszkiem, z chlebaczkiem lub czymś podobnym na czele grupy i tak szybko zasuwa rześkim krokiem, że aż się grupa rozsypała na części 8O Przewodnik był płci żeńskiej i wyglądał mi na MaryLux :P
Marysiu, czy dzisiaj koło południa nie prowadziłaś grupy turystów koło ASP nad Odrą? Jeżeli to byłaś Ty, to....to czapki z głów! :P

Nie, to na pewno nie ja. Po pierwsze - wczoraj i dziś nie oprowadzałam. Po drugie - nie mam czapki z daszkiem, tylko kapelutek z czarną wstążką. Po trzecie - zamiast chlebaka mam plecaczek. Ale tempo się zgadza. I bywanie w okolicy ASP też.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 05, 2018 22:41 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Lucas, jak można słodkiego króliczka nazwać Terminator? :ryk:
A Lucas i Julek to koty? Też pokaż, poproszę :D
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10721
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Wto cze 05, 2018 22:49 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Obrazek

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Wto cze 05, 2018 22:55 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Malk pisze:Lucas, jak można słodkiego króliczka nazwać Terminator? :ryk:
A Lucas i Julek to koty? Też pokaż, poproszę :D

Słodko :D to on może i wygląda ale...żaden kot mu nie podskoczy. :twisted:
On ich cały czas goni, skaka po drapakach, śpi na ich miejscówkach... Biedne te moje kotki :placz:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Wto cze 05, 2018 23:16 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Lucas, piękny Terminator i piękne koty, najprawdziwsze rasowe domowe tygrysy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Już o drapaku nie wspomnę, bo to cudo absolutne, a jaki tam to drapak, to jest coś niewyobrażalnie pięknego, ja bym drapać nie pozwoliła! :P
Teraz szybciutko, bo północ. Bardzo dziękujemy za wszystkie gratulacje, jesteśmy tak dopieszczeni, że bardziej nie można, bardzo nam miło :P
Dziesięć minut temu dopiero Cosię capnęłam do domu, nie i nie, sama sobie idź do domu, wreszcie chłodno i tyle się teraz dzieje! Bo na Cosie chodzi się z koszyczkiem, jak na grzyby. To znaczy można iśc na grzyby lub na Cosie. W koszyczku jest przynęta w postaci ulubionych chrupek i ona już tak 11 lat się nabiera :P
Szybko kilka zdjęć z dzisiaj. Nie wiem, czy sławę zdobędziemy w Hollycośtam, to się niebawem okaże, ale z pewnością będziemy liderami światowego rynku w hodowli dyń, zobaczcie jak rosną, już chyba są zalążki kwiatów :dance2:
Obrazek
Kompletnie się na dyniach nie znam, sukces mnie zaskoczy :strach:
Pod orzechem koło dyń opalał się jakiś dziwny kot. Ale sobie poszedł i bardzo dobrze.
Obrazek
A wieczorem były jeżyki :P
Tak wygląda karmienie kotów nie moich wieczorem, czasem zdążą, a czasem ktoś jest szybszy 8)
Obrazek
Obrazek
Ten był duży. Tak też dałam mu na imię. Duży. Taki bardziej nerwowy jest i płochliwy. I jak widać żarłoczny.
Potem pojawił się inny, mniejszy. Jadł rozsypane w trawie chrupki.
Obrazek
Nazywam go Średni. Dużo mniejszy i bardziej kulturalny. Z twarzy też przyjemniejszy. Młode to i grzeczne.
Jadł sobie spokojnie, doszedł do niego Duży i powiedział mniej więcej coś takiego: fhufhufhufhu! Średni odpowiedział krótko:fhufhu! I Duży szybko się oddalił. To była krótka i treściwa zapewne rozmowa.
A potem jak czekałam na Cosię i wołałam kicikici przez furtkę przybiegł trzeci, Malutki, ale aparatu już nie miałam.
Mam trzy jeże :1luvu:
Dobranoc!
Fhufhufhu!
:201461
Ostatnio edytowano Śro cze 06, 2018 8:00 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19064
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 05, 2018 23:55 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Czitko :), Twoje jeżyki są boskie :1luvu: :1luvu: :1luvu: !
A teraz jeszcze dynie.
Sprawdzałaś czy to na pewno dynie? Może to magiczne ziarna,które wyrosną,aż do nieba,ale trzeba ich dotknąć w określonym miejscu w krótkim jak oka mgnienie momencie,gdy dzień spotyka noc ?
Wiem,że się powtarzam,ale masz magiczny ogród :) !
Wyobrażam sobie,że w takim ogrodzie koty kąpią się w księżycowej poświacie,kotki nacierają się kwiatami paproci i wcierają gwiezdny pyłek w łebki, kocury łapią srebrne ćmy. W krzakach przemykają skrytolistne jeże, które mówią ludzkim głosem,a mówią o tym,że chcą być przytulane :1luvu: ,może są tam też inni mieszkańcy,a których jeszcze nie poznaliśmy?
Wyobrażam sobie,że lubisz wychodzić do ogrodu nocą,gdy powietrze rześkie i spokój dookoła,by wsłuchać się w świat i siebie.
Ogrody nocami wcale nie są zimne! To inny, bardziej subtelny rodzaj ciepła i koty wiedzą, które kamienie najlepiej chwytają dzienne słońce. Mruczące wyszukują takie kamienie w aksamicie nocy i grzeją się od nich,gdy powietrze zaczyna mówić ostrzejszym głosem.
Cykanie cykad,szum koron drzew,szelesty w poszyciu,tyle się dzieje,a my to przesypiamy !
aleksandra&maj
 

Post » Śro cze 06, 2018 8:13 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Olu, dobrze, że mi zwróciłaś uwagę na dynie, bo one są jakieś w istocie nie z tej planety, rosną teraz szybko, codziennie pokazują inne swoje oblicze, liście jak wielkie łapy zaczynają wędrówkę po płocie, zmieniają się po każdej nocy i może magiczne są rzeczywiście? :strach: Będę obserwować bardzo uważnie 8)
Tak, lubię swój ogród, aczkolwiek jest totalnie zaniedbany i dobrze, że zarasta , szczególnie na płotach, bo sąsiedzi nie widzą tego bałaganu. I lubię siedzieć późnym wieczorem w Hiltonie, z latarką w ręce i czekać z kotami na to, co się zdarzy, bo nie tylko jeże przychodzą, ale czasem i kuny się pojawią na murku, ruda Mija zajrzy od sąsiadów, ktoś inny przebiegnie w ogrodzie za płotem, coś spadnie z drzewa i stuknie o dach Hiltona, fajnie jest. I cisza, którą uwielbiam, bo ja żyję w ciszy.
Moje koty są w tym ogrodzi szczęśliwe. Nie moje chyba też :strach:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19064
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 06, 2018 17:12 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Szczęśliwość kotów podstawą dobrostanu gospodarstwa domowego :smokin:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10721
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro cze 06, 2018 18:57 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Malk pisze:Szczęśliwość kotów podstawą dobrostanu gospodarstwa domowego :smokin:

No, yhy...ta..... :roll: :evil:
Leżą i tyją. Baleronują. Jedzą. Marudzą. Tu jest jak w zoo już :roll:
Czekam na ważne przesyłki, które ma dostarczyć kurier GLS. Super, mijamy się już dwa dni już dwa dni, wychodzę do pracy, zostawiam kartkę wielką i wyraźną na furtce, gdzie kurier ma zostawić paczkę. Dom obok! I dostaję informację, że nie zastano adresata :evil: :evil: :evil: Jak się okazało kurierzy teraz nie czytaty nie pisaty, zatrudniają Ukraińców :roll: Jutro drugie podejście. Jedna z tych przesyłek to umowa z Hollycośtam 8)
Będę potem, potem, trzeba podlewać dynie!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19064
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 06, 2018 19:15 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

lucas 2014 pisze:
Malk pisze:Lucas, jak można słodkiego króliczka nazwać Terminator? :ryk:
A Lucas i Julek to koty? Też pokaż, poproszę :D

Słodko :D to on może i wygląda ale...żaden kot mu nie podskoczy. :twisted:
On ich cały czas goni, skaka po drapakach, śpi na ich miejscówkach... Biedne te moje kotki :placz:
Lucas 2014

Może i biedne, ale śliczne :1luvu:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10721
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro cze 06, 2018 20:18 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

lucas 2014 pisze:Obrazek

Sorki za OT :oops: ale czy można poprosić fotę całego tego czegoś na czym siedzą koty?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro cze 06, 2018 21:43 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Obrazek
Proszę bardzo.

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Śro cze 06, 2018 21:44 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Cudo drapak :D :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro cze 06, 2018 21:45 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

Dziękujemy. :201494

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Śro cze 06, 2018 21:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. TO MIŁOŚĆ!

I kotek cudny ! To Lukas ?
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 58 gości