PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI zaprasza.

Ziemosław pisze:Grunt to dobre nastawienie

I tego się trzymam.

Emi dziękuje wszystkim za kciuki za zdrowie i mówi Wam dobranoc do jutra.

Do łapania moczu kiedyś kupiłam łyżkę z melaminy, wyparzyłam ją i miałam zawsze po ręką. Niestety, kotka była tak dyskretna, że robiła siusiu, kiedy ja spałam, albo mnie nie było w domu. Zawsze też zdążyła skorzystać z kuwety bezpośrednio przed wizytą u weta i nie dało się pobrać moczu z pęcherza. Nie umiałam sobie z tym poradzić :oops:

Gosia, zrób jej badania jak tylko możesz najwcześniej, bo się zadręczysz. Nie wiem jak jest u psów, ale u kotów glukoza potrafi skoczyć bardzo ze stresu, stąd mój wet ostrożnie do tego podchodzi. Przy wątpliwościach sprawdza poziom fruktozaminy.
Emi jest młoda, teraz zachowuje się jak zdrowy pies, jest wesoła, nie martwiłabym się aż tak.

"klaudiafj"]Gosiu mi sie najlepiej sprawdza spodek do kwiatkow

moze masz w domu jakis nowy a jak nie to kup. Latwo wsunac pod tylek i latwo trafic gdzie trzeba po powierzchnia polowania szeroka

Potem ze spodka przelewasz do kubka i masz

ale jak Gosia będzie chodzić z tym spodkiem na spacer? :lol:

przeciez pieski sikaja na dworze nie w domu, a na dodatek to suczka to kuca

ewar pisze:Do łapania moczu kiedyś kupiłam łyżkę z melaminy, wyparzyłam ją i miałam zawsze po ręką. Niestety, kotka była tak dyskretna, że robiła siusiu, kiedy ja spałam, albo mnie nie było w domu. Zawsze też zdążyła skorzystać z kuwety bezpośrednio przed wizytą u weta i nie dało się pobrać moczu z pęcherza. Nie umiałam sobie z tym poradzić
Gosia, zrób jej badania jak tylko możesz najwcześniej, bo się zadręczysz. Nie wiem jak jest u psów, ale u kotów glukoza potrafi skoczyć bardzo ze stresu, stąd mój wet ostrożnie do tego podchodzi. Przy wątpliwościach sprawdza poziom fruktozaminy.
Emi jest młoda, teraz zachowuje się jak zdrowy pies, jest wesoła, nie martwiłabym się aż tak.

u kotów to moze być podobno nawet 500

, przy normie 130, tak mi ostatnio powiedział mój wet, bo go pytałam o cukier u zwierzat tak z ciekawosci :wink:

i bardziej wiarygodne jest dla niego badanie moczu

mir.ka pisze:u kotów to moze być podobno nawet 500

Dokładnie. Stąd lekceważenie nawet takiego wyniku, ewentualna powtórka i badanie poziomu fruktozaminy, skoro moczu zbadać się nie da.
Myślę, że można na spacerze złapać mocz do miseczki i przelać do butelki. Mylę się?

ewar pisze:
mir.ka pisze:u kotów to moze być podobno nawet 500

Dokładnie. Stąd lekceważenie nawet takiego wyniku, ewentualna powtórka i badanie poziomu fruktozaminy, skoro moczu zbadać się nie da.
Myślę, że można na spacerze złapać mocz do miseczki i przelać do butelki. Mylę się?

mir.ka pisze:"klaudiafj"]Gosiu mi sie najlepiej sprawdza spodek do kwiatkow moze masz w domu jakis nowy a jak nie to kup. Latwo wsunac pod tylek i latwo trafic gdzie trzeba po powierzchnia polowania szeroka Potem ze spodka przelewasz do kubka i masz

ale jak Gosia będzie chodzić z tym spodkiem na spacer?
przeciez pieski sikaja na dworze nie w domu, a na dodatek to suczka to kuca

Mało tego że kuca to ona jest nisko podłogowa :ryk:

ewar pisze:
mir.ka pisze:u kotów to moze być podobno nawet 500

Dokładnie. Stąd lekceważenie nawet takiego wyniku, ewentualna powtórka i badanie poziomu fruktozaminy, skoro moczu zbadać się nie da.
Myślę, że można na spacerze złapać mocz do miseczki i przelać do butelki. Mylę się?

Fruktozamina też podwyższona ale nie dramatycznie.
Teraz czeka mnie lapanie moczu. :mrgreen:

To złap jak najszybciej, uspokoisz się. Emi miała chyba wcześniej robione badania, kiedy nie była na czczo, prawda? To też może mieć znaczenie.

Gosiagosia pisze:
ewar pisze:
mir.ka pisze:u kotów to moze być podobno nawet 500

Dokładnie. Stąd lekceważenie nawet takiego wyniku, ewentualna powtórka i badanie poziomu fruktozaminy, skoro moczu zbadać się nie da.
Myślę, że można na spacerze złapać mocz do miseczki i przelać do butelki. Mylę się?

Fruktozamina też podwyższona ale nie dramatycznie.
Teraz czeka mnie lapanie moczu.

łap szybko

ewar pisze:To złap jak najszybciej, uspokoisz się. Emi miała chyba wcześniej robione badania, kiedy nie była na czczo, prawda? To też może mieć znaczenie.

.Może mieć, nie pamiętam ile godzin minęło od ostatniego posiłku.
Nie złapałam moczu. :oops:

U nas nisko skanalizowanego pieska to strasznie trudne. A do czego to badanie moczu jest potrzebne?

aga66 pisze:U nas nisko skanalizowanego pieska to strasznie trudne. A do czego to badanie moczu jest potrzebne?

Ona jeszcze ma porteczki i nie wyszło :cry:

a mocz potrzebny do zdiagnozowania cukrzycy.

Gosia nie zniechecaj sie!!!
Lapanie sikow nie jest takie proste. U psa nie lapalam co prawda tylko u kotow. Ale to wyzsza szkola jazdy. Podanie tabletki przy siuskach to pikus

Głaski dla Emi :1luvu:

A to nie wiedziałam, że do zmierzenia cukru. Myślałam, że to z krwi się robi. Może wet ma jakiś pomysł wynikający z praktyki?

PUSIA, MIGOTKA, HUGO oraz EMI zaprasza.

Kto przegląda forum