InkaPigulinka - teraz ja :) 48 {*} pytanie s.95

[Gosiagosia]

Jesteśmy i czytamy.

[MaryLux]

Jesteśmy i czytamy.

Tylko Inki nie ma. Bez sensu, że jej nie ma.

[PixieDixie]

Mary trzeba czasu by się z tym oswoic...

Masz, nas... Wszyscy tu jesteśmy bo lubimy z Toba pisać, i to ma sens.
Zobacz ilu masz przyjaciół

[MaryLux]

Mary trzeba czasu by się z tym oswoic...

Masz, nas... Wszyscy tu jesteśmy bo lubimy z Toba pisać, i to ma sens.
Zobacz ilu masz przyjaciół

Widzę to i czuję.
A dziś dokonałam odkrycia. Sąsiedzi, cicha para o parę lat ode mnie starsza, mieli psicę, zgadało się, że ja mam kota. Psina odeszła na serduszko parę lat temu. Dziś spotkałam panią przypadkiem, zapytała o Inkę. Powiedziałam, że nie żyje. A ona na to, że dokarmia koty na działkach (ciąg dalszy oczywisty). Zszokowałam się.

[klaudiafj]

[MaryLux]

:201461

[klaudiafj]

U mnie to tez nie to samo na watku :/ jeszcze tez nie przywyklam i nie odnalazlam się w nowej rzeczywistosci.

Tule Mary

[isiaja]

[agusialublin]

Jesteśmy i czytamy.

Tylko Inki nie ma. Bez sensu, że jej nie ma.

nom, dziwnie jakoś i smutno
zawsze pisałam do Inusi

[agusialublin]

Mary trzeba czasu by się z tym oswoic...

Masz, nas... Wszyscy tu jesteśmy bo lubimy z Toba pisać, i to ma sens.
Zobacz ilu masz przyjaciół

Widzę to i czuję.
A dziś dokonałam odkrycia. Sąsiedzi, cicha para o parę lat ode mnie starsza, mieli psicę, zgadało się, że ja mam kota. Psina odeszła na serduszko parę lat temu. Dziś spotkałam panią przypadkiem, zapytała o Inkę. Powiedziałam, że nie żyje. A ona na to, że dokarmia koty na działkach (ciąg dalszy oczywisty). Zszokowałam się.

nom, czasami można się mile zaskoczyć

[MB&Ofelia]

Jesteśmy i czytamy.

Tylko Inki nie ma. Bez sensu, że jej nie ma.

nom, dziwnie jakoś i smutno
zawsze pisałam do Inusi

Niom, tęskno do Ineczki
Ineczko, wracaj do nas, choćby w futerku w innym kolorze!

[Moli25]

Jesteśmy i czytamy.

Tylko Inki nie ma. Bez sensu, że jej nie ma.

Ale Marysia jest!

[agusialublin]

Jesteśmy i czytamy.

Tylko Inki nie ma. Bez sensu, że jej nie ma.

Ale Marysia jest!

Nom Mary jest a to najważniejsze i musi z nami być

[MaryLux]

Mary trzeba czasu by się z tym oswoic...

Masz, nas... Wszyscy tu jesteśmy bo lubimy z Toba pisać, i to ma sens.
Zobacz ilu masz przyjaciół

Widzę to i czuję.
A dziś dokonałam odkrycia. Sąsiedzi, cicha para o parę lat ode mnie starsza, mieli psicę, zgadało się, że ja mam kota. Psina odeszła na serduszko parę lat temu. Dziś spotkałam panią przypadkiem, zapytała o Inkę. Powiedziałam, że nie żyje. A ona na to, że dokarmia koty na działkach (ciąg dalszy oczywisty). Zszokowałam się.

nom, czasami można się mile zaskoczyć

To fakt. Ci ludzie kupili mieszkanie od kogoś, kto sprowadził się w tym czasie, co ja, czyli zaraz po wybudowaniu. Pierwsi właściciele mieszkania byli kotolubni. Tylko że wyprowadzili się i znikli bez śladu/

[MaryLux]

Jesteśmy i czytamy.

Tylko Inki nie ma. Bez sensu, że jej nie ma.

nom, dziwnie jakoś i smutno
zawsze pisałam do Inusi

Niom, tęskno do Ineczki
Ineczko, wracaj do nas, choćby w futerku w innym kolorze!