Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK 88!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 28, 2016 12:59 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

MB&Ofelia pisze:Wołowinkę możesz usmażyć/udusić na patelni, albo upiec. Spagetti z sosem wołowo-szpinakowym, domowy hamburger z kotletem wołowym i warzywami, chińszczyzna z ryżem i wołowiną...
Lubię wołowinę. Ale rzadko jadam, bo nie przynoszę wołowego do domu (boję się że pannice podkradną, a one uczulone).

Ja znów nie lubie smaku wołowiny , nie lubię tego wchodzącego w zeby mięsa.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 28, 2016 13:00 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Ewa L. pisze:Ja to chyba potrzebuję takiego kata nad sobą coby przypominał mi o jedzeniu. Nie mam wyrobionego nawyku zdrowego jedzenia i jem nie regularnie i często byle co. Mam długie przerwy między posiłkami i zamiast normalnego obiadu jem na szybko kanapkę. Wiem że to jest niewłaściwe ale czasami jestem tak zmęczona ,że po prostu mi się nie chce.

No tak, regularne jedzenie jest bardzo ważne.
Ewciu, biorąc pod uwagę że faktycznie masz prawo być zmęczona i nie mieć czasu na siedzenie w kuchni, polecam zaprzyjaźnić się z zamrażarką :wink: Serio. Ja jak robię np. gołąbki, mielone, pierogi, to robię więcej, porcjuję i zamrażam. W sam raz na te dni, kiedy nie mam czasu albo nie chce mi się gotować. Zupę też gotuję na 2-3 dni, codziennie podgrzewam tylko taką porcję jaką zjem, parę minut i mam obiad.
U mnie żołądek ma wbudowany zegarek, jem bardzo regularnie. No i przynajmniej raz dziennie muszę zjeść coś ciepłego, po prostu muszę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro gru 28, 2016 13:01 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

MB&Ofelia pisze:A pietruszkę można kupić taką w doniczce w supermarkecie, przesadzić w domu do większej doniczki i podskubywać codziennie. Ja mam na balkonie piertuszkę od wiosny, nadal jest zielona (pogoda sprzyja :wink: ), świeże witaminki na zawołanie.

Pietruszki jak mój tata do pyska nie wezmę. Raz bym się udusiła przez natkę pietruszki bo mi się do podniebienia przykleiła.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 28, 2016 13:02 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:A pietruszkę można kupić taką w doniczce w supermarkecie, przesadzić w domu do większej doniczki i podskubywać codziennie. Ja mam na balkonie piertuszkę od wiosny, nadal jest zielona (pogoda sprzyja :wink: ), świeże witaminki na zawołanie.

Pietruszki jak mój tata do pyska nie wezmę. Raz bym się udusiła przez natkę pietruszki bo mi się do podniebienia przykleiła.

To korzeń wcinaj! Możesz zetrzeć do marchwi i jabłka. O.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro gru 28, 2016 13:03 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:Wołowinkę możesz usmażyć/udusić na patelni, albo upiec. Spagetti z sosem wołowo-szpinakowym, domowy hamburger z kotletem wołowym i warzywami, chińszczyzna z ryżem i wołowiną...
Lubię wołowinę. Ale rzadko jadam, bo nie przynoszę wołowego do domu (boję się że pannice podkradną, a one uczulone).

Ja znów nie lubie smaku wołowiny , nie lubię tego wchodzącego w zeby mięsa.

Kaczka? Albo gęś?
Wbrew pozorom to też czerwone mięso.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro gru 28, 2016 13:03 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Hej ja marny doradca jestem odnosnie zdrowego jedzenia ale przy niedoborach zelaza polecam buraki. Sok z burakow. W Aldiku mozna kupic. Albo samemu robic. Plus wino to fakt.
Ale chyba najlepsza buraki.

Tak jak juz zostalo napisane przy pijawkach chyba bardzo trzeba dbac o parametry krwi.

Trzymaj sie kochana i spokojnej dniowki.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro gru 28, 2016 13:06 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Sok z buraków najlepiej zrobić samemu, to proste: Kroisz buraki, tak z 3/4 słoika, dodajesz czosnek, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz i łyżkę soku z kapusty kiszonej lub ogórków kiszonych (tylko nie tych z octem, ale naprawdę kiszonych). A jak nie masz soku, to kromkę chleba razowego. Nakładasz gazę i stawiasz w ciepłe miejsce. Co dzień zaglądasz, zbierasz pianę i mieszasz, po 6-7 dniach gotowe. Zlewasz do butelki, wstawiasz do lodówki i pijesz co dzień. Ale jeżeli pojawi się pleśń, musisz calość wyrzucić, dlatego bardziej polecam na soku niż na chlebie. Do dzieła! :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro gru 28, 2016 13:07 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

MB&Ofelia pisze:
Ewa L. pisze:Ja to chyba potrzebuję takiego kata nad sobą coby przypominał mi o jedzeniu. Nie mam wyrobionego nawyku zdrowego jedzenia i jem nie regularnie i często byle co. Mam długie przerwy między posiłkami i zamiast normalnego obiadu jem na szybko kanapkę. Wiem że to jest niewłaściwe ale czasami jestem tak zmęczona ,że po prostu mi się nie chce.

No tak, regularne jedzenie jest bardzo ważne.
Ewciu, biorąc pod uwagę że faktycznie masz prawo być zmęczona i nie mieć czasu na siedzenie w kuchni, polecam zaprzyjaźnić się z zamrażarką :wink: Serio. Ja jak robię np. gołąbki, mielone, pierogi, to robię więcej, porcjuję i zamrażam. W sam raz na te dni, kiedy nie mam czasu albo nie chce mi się gotować. Zupę też gotuję na 2-3 dni, codziennie podgrzewam tylko taką porcję jaką zjem, parę minut i mam obiad.
U mnie żołądek ma wbudowany zegarek, jem bardzo regularnie. No i przynajmniej raz dziennie muszę zjeść coś ciepłego, po prostu muszę.

Właśnie wiem jak regularne jedzenie jest ważne .
Od kiedy ciągle pracuję po południu śniadania przeważnie jadam o 11 ( to chyba jedyny posiłek który jadam regularnie ) , koło 12,30 kawa i do pracy . Tam może koło 19 - 20 uda mi się na jakąś przerwę iść to coś zjem i później o 23 - 24 jak wrócę do domu i głodna jestem a czasami nie jem w ogóle. Przy takiej ilości jedzenia powinnam być jak anorektyczka a ważę ponad setkę. :placz: :placz: :placz:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 28, 2016 13:08 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Idę się szykować bo już po 13 a ja na 14 do pracy.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 28, 2016 13:11 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Oby Ci szybko zleciało!

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro gru 28, 2016 13:26 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Sihaja pisze:
Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:A pietruszkę można kupić taką w doniczce w supermarkecie, przesadzić w domu do większej doniczki i podskubywać codziennie. Ja mam na balkonie piertuszkę od wiosny, nadal jest zielona (pogoda sprzyja :wink: ), świeże witaminki na zawołanie.

Pietruszki jak mój tata do pyska nie wezmę. Raz bym się udusiła przez natkę pietruszki bo mi się do podniebienia przykleiła.

To korzeń wcinaj! Możesz zetrzeć do marchwi i jabłka. O.

Gotowaną pietruszkę to nawet z zupy zjadam.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 28, 2016 13:28 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

MB&Ofelia pisze:
Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:Wołowinkę możesz usmażyć/udusić na patelni, albo upiec. Spagetti z sosem wołowo-szpinakowym, domowy hamburger z kotletem wołowym i warzywami, chińszczyzna z ryżem i wołowiną...
Lubię wołowinę. Ale rzadko jadam, bo nie przynoszę wołowego do domu (boję się że pannice podkradną, a one uczulone).

Ja znów nie lubie smaku wołowiny , nie lubię tego wchodzącego w zeby mięsa.

Kaczka? Albo gęś?
Wbrew pozorom to też czerwone mięso.

Ale za słodkie w smaku i za tłuste . U mnie w domu się nigdy tego nie jadało bo nikt nie lubi. Raz spróbowałam , nie podeszło i nie jadam.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 28, 2016 13:29 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Moli25 pisze:
MB&Ofelia pisze:
PixieDixie pisze:Ja ostatnio kocjam ciemne piwa :D

Np Marta poluje na piwo z browaru Czarny kot ^^ :D

No, ciemne piwa bywają smaczne.
Jak będę we Wrocku to koniecznie muszę spróbować tego Czarnego kota.
A tak na marginesie - kiedyś koleżanka spytała mnie jakie wino zwykle kupuję jak się spotykam ze znajomymi, bo będzie miała gości i nie wie co wybrać. Chwilę pomyślałam i mówię:
- No wiesz, my pijamy Gato Negro, El Cote...

dobre to el cote ? widziałam to ale nie kupiłam.
mam kilka swoich win i sztywno się trzymam ich :twisted:

Jakby to określiła Inka, jest mniamuśne wręcz saniemowicie.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 28, 2016 13:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

PixieDixie pisze:Hej ja marny doradca jestem odnosnie zdrowego jedzenia ale przy niedoborach zelaza polecam buraki. Sok z burakow. W Aldiku mozna kupic. Albo samemu robic. Plus wino to fakt.
Ale chyba najlepsza buraki.

Tak jak juz zostalo napisane przy pijawkach chyba bardzo trzeba dbac o parametry krwi.

Trzymaj sie kochana i spokojnej dniowki.

Buraków ostatnio jadam sporo. Gotuję jak marchewkę i podjadam w ciągu dnia ( wolnego dnia od pracy ).
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 28, 2016 13:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK

Sihaja pisze:Sok z buraków najlepiej zrobić samemu, to proste: Kroisz buraki, tak z 3/4 słoika, dodajesz czosnek, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz i łyżkę soku z kapusty kiszonej lub ogórków kiszonych (tylko nie tych z octem, ale naprawdę kiszonych). A jak nie masz soku, to kromkę chleba razowego. Nakładasz gazę i stawiasz w ciepłe miejsce. Co dzień zaglądasz, zbierasz pianę i mieszasz, po 6-7 dniach gotowe. Zlewasz do butelki, wstawiasz do lodówki i pijesz co dzień. Ale jeżeli pojawi się pleśń, musisz calość wyrzucić, dlatego bardziej polecam na soku niż na chlebie. Do dzieła! :)

Muszę taki soczek sobie zrobić.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 17 gości