Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 36

[barbarados]

Dziś się ze staruzką ugotowałyśmy
Cześć

[Gosiagosia]

Dziś się ze staruzką ugotowałyśmy
Cześć

Wszyscy jesteamy ugotowani i wspolczuje kotom, bo ja bym chyba sie obdarla z futra.

[Ewa L.]

Dziś się ze staruzką ugotowałyśmy
Cześć

Wszyscy jesteamy ugotowani i wspolczuje kotom, bo ja bym chyba sie obdarla z futra.

U mnie Pola pakuje się do łóżka pod kołderkę podczas największych upałów a Zuzia kosteczki na słoneczku a jak jej za gorąco to wejdzie do domu, poleży trochę na płytkach albo na panelach i znów myk na balkonik.
Ja za to na razie mam dobrze. Okna od zachodu to plus bo do południa mam cień i przyjemny chłodek a po południu jestem w pracy i mam ok 20 - 22 *C czyli nie za zimno i nie za gorąco i tak właśnie lubie.

[Ewa L.]

Dziś się ze staruzką ugotowałyśmy
Cześć

Współczuję Basiu a zwłaszcza mamie.

[Ewa L.]

Gorąco zaczyna się robić . Zuzia w cieniu na balkoniku smacznie śpi a Pola zakopana pod kołdrą okupuje mi łóżko ale ja niedługo wychodzę więc całe ma do dyspozycji.
Znów napawam się chwilą że jeszcze dziś do pracy, jutro wolne ( ale takie połowiczne bo idę do kardiologa - może za trzecim razem się uda bo to moje trzecie podejście ) , męcząca sobota , której się trochę boję i wolna niedziela. I w końcu urlopik
A na razie życzę miłego dnia i uciekam do roboty.

Jeszcze tylko jeden męczący dzień.

[Ewa L.]

Nie cierpię jak jest gorąco

Urlopik

Ja też nie a wręcz nienawidzę upałów.

[Ewa L.]

Hej Ewciu! Byłam dziś w koszalińskiej Stokrotce i wyszłam obładowana, między innymi przez śmietankę dla pannic, która w gazetce nie była promocyjna, ale na półce już tak (i w dodatku z dodatkowymi punktami na pudełka). W tym upale ledwo dopełzłam do domu.
A tak na marginesie, ty sporo pierzesz, można przez internet zamówić darmową próbkę proszku lub płynu do prania Surf. Jakaś taka nowość i się reklamują. Do mnie właśnie przyszła próbka, wypróbuję przy następnym praniu.
Pozdrowienia z balkonu i spokojnej pracy!
No i miziawki dla Zuzi i Poli, oczywiście

No to cieszę się ,że zadowolona jesteś z zakupów. Czasami tak jest ,że nie ma promocji na dany towar w gazetce ale przychodzi mail odgórny ,że np. w dniach 23-24 dany towar jest w promocji.
Ja czasami na mięso czy inną padlinę opss znaczy wędlinę zmieniam 3 razy ceny. Raz jest zwykła biała, raz w wersji ZOBACZ TYLKO, a raz w promocyjnej. Tak nakazuje system i trzeba kasetkę wydrukować.
Ja piorę średnio raz w tygodniu chyba ,że dojdą kocie posłanka to wtedy drugi raz. Mam zapas kapsułek jak była na nie promocja , że zamiast 39,99 zł to były po 15,99 zł. Pokupowałam sobie i teraz mogę prać ile wlezie. Ale jak wypróbujesz ten proszek to daj znać jak działa.

[Ewa L.]

Witam wtorkowo !
Coraz bliżej do urlopiku . Jeszcze 4 dni i 2 wolne i już.
Dziś dziewczynki nie co lepiej z jedzeniem bo nie dużo zostawiły w miseczkach. Zuzi się włączył namolniak i ciągle zaczepia i miziaj mnie miziaj. Pola zaszyła się w szafie i śpi.
Pogoda też sie trochę poprawiła. Po nocno rannych deszczach rozpogadza się i momentami nawet przebijało słońce.

Inka małpuje Zuzuę

To chyba dobrze. To bardzo pożądane zachowanie u każdego kotka.

To prawda. Lubię mizianki

No i tak trzymaj

[Ewa L.]

Nie cierpię jak jest gorąco

Urlopik

A ja kocham upał

Maryś , Maryś .......

[Ewa L.]

Poczytam was jutro na spokojnie a teraz idę coś zjeść i spać. Rano muszę wstać i przygotować się na spokojnie bo na 13,30 mam zaległą wizytę u kardiologa i jeszcze muszę tam dojechać. Muszę też zamówić jutro tort na 75 - te urodziny mojego taty bo 28 czerwca kończy lata. Jeszcze dzisiaj muszę spakować prezenty na dzień taty , które dostanie jutro.
No to nie przeciągam tylko biorę się za to co mam zrobić i spać.
Dobranoc wszystkim !

[Ewa L.]

Dzień dobry !
Dziś mam dzień wolny A jak się ma dzień wolny gdzie można się wyspać bo poszło się spać po 1 w nocy to co się robi ? Ano wstaje się przed 5 rano a co
Wczoraj byłam taka padnięta ,że tylko zjadłam kanapkę, napiłam się kawy i padłam na twarz.
Dziś dziewczynki dostały już wczesne śniadanko. Zuzia jeszcze sprawdza i degustuje miseczkę Poli a Pola prowadzi obserwacje na balkonie. Słońce wschodzi odbijając swe promienie w oknach bloku na przeciwko i znów zapowiada się kolejny upalny dzień.
Poza tym dzisiaj ponad programowo muszę zaliczyć jeszcze PZU. Wyciągnęłam we wtorek ze skrzynki list z PZU. Myślałam ,że to rozliczenie składek na Fundusz Emerytalny bo jestem w OFE Złota Jesień. Wczoraj przed wyjściem do pracy coś mnie tknęło i otworzyłam kopertę i dostałam wnerwa.
Przyszło pisemko odnośnie mojej polisy ubezpieczeniowej. Wzywają mnie do uregulowania wpłaty składki bo ponoć mam opłacona do 31.03.2016 i jeśli składka nie wpłynie to z dniem 30.06. 2016 wygaśnie mi polisa a to bujda na resorach bo ja nawet nie mam takich terminów płatności.
Polisę tzw. pracowniczą mam jeszcze z mojej pierwszej pracy założoną w 1989 r.Gdy się zatrudniałam ubezpieczenie było obowiązkowe i co miesiąc zakład pracy potrącał składkę z mojej wypłaty. Kwartalnie to wychodziło 31,50 zł. Po odejściu z pracy zabrałam polisę i kontynuowałam jej opłacanie indywidualnie. Zawsze płaciłam regularnie. Najpierw chodziło się do oddziału PZU opłacać składki ale od 2 lat zaczęłam opłacać je przez internet tak jak dokonuję opłat wszelkich innych. Terminy opłat wypadają zawsze do 31.01 do 31.04 do 31.07 do 31.10 i znów 31.01 itd. Opłacam zawsze swoją polisę i rodziców bo terminy są takie same. Więc nie wiem skąd im się wziął ten marzec a poza tym jeśli ja nie miałabym opłaconego to rodzice również. Sprawdzałam wpłaty i ostatnia miała miejsce 14.04.2016 a wcześniejsza 14.01.2016. Muszę jechać do PZU i to wyjaśnić niech to sprawdzą skąd im się taki terminy wzięły.

[Ewa L.]

Gorąco się robi i już jestem cała mokra. Wczoraj od zachodu do południa było bardzo przyjemnie i chłodniutko dzisiaj zdecydowanie nie.
Paczuszki dla taty zapakowane. Kupiłam dla niego kieliszek jak do wina z napisem super tata , filiżankę ze spodeczkiem z napisem tata i koszulkę kibica z napisem Polska ( bo mój tata też jest kibicem i nie tyle ogląda co słucha mecze). To wszystko zapakowałam i włożyłam do torby z motywem......Kubusia Puchatka ( bo innego już nie było z wyjątkiem Królewny Śnieżki lub Małej Syrenki ).
Chyba zmodyfikuję dzisiejsze plany. Zaraz idę pod prysznic, później pójdę zamówić tort, później wejdę do rodziców z prezentem dla taty, później pojadę do lekarza i wracając podjadę do PZU, wejdę do Rossmana obok i wracam do domu.

[mir.ka]

Gorąco się robi i już jestem cała mokra. Wczoraj od zachodu do południa było bardzo przyjemnie i chłodniutko dzisiaj zdecydowanie nie.
Paczuszki dla taty zapakowane. Kupiłam dla niego kieliszek jak do wina z napisem super tata , filiżankę ze spodeczkiem z napisem tata i koszulkę kibica z napisem Polska ( bo mój tata też jest kibicem i nie tyle ogląda co słucha mecze). To wszystko zapakowałam i włożyłam do torby z motywem......Kubusia Puchatka ( bo innego już nie było z wyjątkiem Królewny Śnieżki lub Małej Syrenki ).
Chyba zmodyfikuję dzisiejsze plany. Zaraz idę pod prysznic, później pójdę zamówić tort, później wejdę do rodziców z prezentem dla taty, później pojadę do lekarza i wracając podjadę do PZU, wejdę do Rossmana obok i wracam do domu.

powodzenia w planach , bo dzisiaj strasznie upalny dzień, przynajmniej u nas

[Ewa L.]

Gorąco się robi i już jestem cała mokra. Wczoraj od zachodu do południa było bardzo przyjemnie i chłodniutko dzisiaj zdecydowanie nie.
Paczuszki dla taty zapakowane. Kupiłam dla niego kieliszek jak do wina z napisem super tata , filiżankę ze spodeczkiem z napisem tata i koszulkę kibica z napisem Polska ( bo mój tata też jest kibicem i nie tyle ogląda co słucha mecze). To wszystko zapakowałam i włożyłam do torby z motywem......Kubusia Puchatka ( bo innego już nie było z wyjątkiem Królewny Śnieżki lub Małej Syrenki ).
Chyba zmodyfikuję dzisiejsze plany. Zaraz idę pod prysznic, później pójdę zamówić tort, później wejdę do rodziców z prezentem dla taty, później pojadę do lekarza i wracając podjadę do PZU, wejdę do Rossmana obok i wracam do domu.

powodzenia w planach , bo dzisiaj strasznie upalny dzień, przynajmniej u nas

U nas też gorąco. Właśnie wyszłam z pod prysznica i nie jest mi lepiej. Włosy mi schną i jeszcze trochę i zacznę się szykować. Wystawiłam dziewczyną miskę z wodą na balkon. Pola od razu poszła z niej pić.

[Ewa L.]

Jak wyszłam po 11 to wróciłam dopiero przed 17.
Zamówiłam tort śmietanowy ze wstawką truskawkową i dużym napisem " 75" . Poprosiłam ,żeby ładnie go przyozdobili j pani napisała w rzyczeniach zamawiającego ,że tort ma być piękny
Poszłam do taty z prezentem z którego bardzo się ucieszył. Rozpakowywał jak dziecko po kolacji wigilijnej.
Później pojechałam do lekarza. Pani doktor miała poślizg ale przed gabinetem spotkałam fajnych pacjentów i czas oczekiwania upłynął nam na miłej pogawędce.
Dowiedziałam się w końcu o wynikach choltera. Okazuje się ,że zarejestrował niepokojące dodatkowe skurcze. Zmieniła mi leki i za 3 miesiące mam mieć ponownie założonego choltera. Wyznaczyli mi założenie na 12 .09 a zdjęcie na 13.09 ( czyli w moje urodziny ) a wizytę u pani doktor mam na 23.09.
Dobrze się składa bo od 12 do 25 września mam ponownie urlop.
Wracając podjechałam do oddziału PZU. Okazuje się ,że system wyrzuca mi niedopłatę a kwietniowa wpłata jest zaksięgowana ale system jej nie widzi. Pan wziął ode mnie nr telefonu i obiecał zadzwonić w poniedziałek z wyjaśnieniem sprawy. Sprawę musi wyjaśnić osoba z głównego PZU która się tym bezpośrednio zajmuje bo ob nie ma uprawnień do wejścia w szczegółowa analizę mojego konta składkowego. Do poniedziałku jestem w stanie się wstrzymać. Poza tym do tej pory nigdy nie miałam kłopotu z PZU i nie chciałabym z niego rezygnować. Tę polisę mam od prawie 30 lat.
Po PZU poszłam na zakupy do Rossmana i do apteki wykupić receptę . Ze wszystkim w końcu wróciłam do domu.
Jestem padnięta.