Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość w DS

Koteczki się Wam udały i rudaski też są piękne. Uwielbiam takie torby z ciekawą zawartością :ryk:

Ale super

Moli masz piękne te kociki. Aż przyjemnie popatrzeć. :1luvu:

Dziekuje za komentarze :1luvu:

Kazdy jeden kot jest wyjątkowy, cudowny piekny :1luvu:

Moje kocham ponad wszystko ale nad każdym napotkanym bardzo sie rozczulam :oops:

W zyciu bym nie powiedziała ze bede siedziała na forum kocim, miała 90% zdjec w telefonie kotów, na dodatek swoich :lol:

kiedys widziałam wzrokiem za psami, jeździłam po wystawach, szczegolnie charakterem i nietuzinkowym wyglądem upodobalam sobie rasę bullterriera. Ale wiem, ze poki co takiego psa nie moge miec, warunki mieszkalne na to nie pozwalają a i nie ukrywam stałam sie wygodna, kuwety Lubie sprzątać :lol:

ale jakby mi przyszło wychodzić z psem o 5:30 rano to nie wiem czy by mi sie chciało :201435

Doczekam sie domu, bedzie i pies :mrgreen:

poki co mam Fuksa ktory poniekąd szczeka :twisted:

Dzis ten buziek odzwierciedla to jak sie co miesiac czuje kobieta :201435

...

Moli25 pisze:Dziekuje za komentarze
Kazdy jeden kot jest wyjątkowy, cudowny piekny
Moje kocham ponad wszystko ale nad każdym napotkanym bardzo sie rozczulam
W zyciu bym nie powiedziała ze bede siedziała na forum kocim, miała 90% zdjec w telefonie kotów, na dodatek swoich kiedys widziałam wzrokiem za psami, jeździłam po wystawach, szczegolnie charakterem i nietuzinkowym wyglądem upodobalam sobie rasę bullterriera. Ale wiem, ze poki co takiego psa nie moge miec, warunki mieszkalne na to nie pozwalają a i nie ukrywam stałam sie wygodna, kuwety Lubie sprzątać ale jakby mi przyszło wychodzić z psem o 5:30 rano to nie wiem czy by mi sie chciało
Doczekam sie domu, bedzie i pies poki co mam Fuksa ktory poniekąd szczeka

Dzis ten buziek odzwierciedla to jak sie co miesiac czuje kobieta ...

biedactwo

mając dom też trzeba psa wyprowadzać , nawet i o 5.30, jak sobie zażyczy :mrgreen:

[quote="Moli25"]To moze dzis kilka fotek moich szczęść :1luvu:

Torba, każda jedna nalezy do Moli :mrgreen:

Fuksiu Melancholijnie :1luvu:

Moli mozemy sobie przybic piatke tym psem.

Pies jest wymagajacy. Kot tez ale kota mozna "zalatwic" stacjonarnie. A z psem jednk trzeba wychodzic. Nawet wyjazdy - zostawic komus psa no to obarczanie kogos kto i tak ju znam idzie na reke dodaktowym obowiazkiem... ciezki temat

koty masz przesliczne i przecudowne

jakie masz plany na weekend?

Ja tak samo mam z psami.... uwielbiam psy, tak samo jak koty, ale z kotem jest jednak nieco prosciej, nie trzeba wychodzić o różnych porach, niezależnie od pogody, a wychodząc z domu na dłużej wystarczy zostawić więcej żarełka, dodatkową mchę z wodą i jest spokój. A z psem trzeba mieć kogos do wyprowadzenia zwierzaka w zastępstwie.
Bo gdyby nie to pewnie bym miała i psa

Kochani, macie doświadczenia z płochliwym kotem ?
Teściowa ma brytyjska kotke, 2 lata ma. Boi sie wiatru, przeciągów. Jak widzi ze firanka sie rusza chowa sie w katach i siedzi. A jak juz uda mi sie z tego kata wygonić to nisko przy podłodze szuka innego bezpiecznego miejsca.
Teściowa czesto wspomina ze Kuleczka jest schowana bo wiaterek wieje, ale nie wiemy jak jej pomoc?

Co by zadziałało ? Macie jakies pomysły ?

A Feliway wypróbowany?
U nas trochę Stellę wyciszył jak bała się własnego cienia. Nie pomógł na 100%b ale troszkę ją rozluźnił, a to już był spory postęp.
A jeszcze jak się kot boi konkretnego miejsca czy rzeczy - np. odkurzacza czy jakiegos pokoju, albo tej poruszającej się firanki - to dobrze wytworzyć w nim dobre skojarzenia z tym co go przeraża. Pobawić się z kotem w takim miejscu żeby widział tą firankę, ale nie był blisko... następnym razem trochę bliżej, zmniejszac po trochu dystans... i stopniowo już całkiem blisko. Wiem że tak się robi jak kot boi się np. odkurzacza, a sama cos takiego stosowałam kiedy Ciri tak się czegos wystraszyła w kuchni, że nie chciała tam wchodzić i pomogło. W ten sposób w kocim łebku powstają pozytywne skojarzenia z czyms, co go przeraża i uczy się, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa.
Chociaż generalnie z kotami to różnie bywa i nigdy do końca nie wiadomo, co sobie wymyslą w tych swoich głowinach