Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 08, 2014 19:19 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

casica pisze:
Ten mały bandyta, gdy robił zbolałą minkę na schroniskowym zdjęciu, po prostu oszukiwał. Nadymał paseczki udając, że są wyraźne również na grzbiecie i po prostu kłamał całym swoim burym jestestwem podając się za kogoś innego. Gdy się wprowadził, schował swój maleńki zielony plecaczek, niebieskie trampeczki oraz wzruszającą czerwoną czapeczkę z otworami na uszka. Schował, bo dobrze wie, że nagiego i bosego nikt na dwór nie wystawi :twisted: Przebiegły ten kotek :idea:


Przypomnialem sobie jak wiele, wiele lat temu usypialem kotke, ktora mialem od dziecinstwa, a byl to ponury wczesnogrudniowy dzien, PRL jeszcze, w ponurym panstwowym schronisku dla zwierzat... i wrocilem z malym kotkiem (choc nie planowalem tego). Kotek swoja droga przekochany byl, ale to temat na inna historie. W kazdym razie jak juz male do domu trafilo, to przez pierwszy tydzien albo dwa na kazde zawolanie odopwiadal zawsze takim grzecznyn pytajacym "mrrraaauk?", jakby mowil "naturalnie, slucham cie, czlowieku, caly czas cie slucham". A jak juz uznal, ze go nie oddamy (co zreszta przeciez w ogole nie bylo w planach) to zhardzial i zaczal po kociemu ignorowac wszelkie wolania tak skutecznie, ze przez swoje 11 lat zycia nigdy nie mial zadnego imienia, bo wszystkie tak samo olewal. (Pro forma byl "Kocio").
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4967
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 08, 2014 19:32 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

casica pisze: (Hrabia pi - pi, albo Pipi)

:strach: :strach: :strach:

Takie przydomki to nie jest najlepszy pomysl Obrazek

Bezpieczniejszy bylby "Hrabia Propre" :idea:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Sob mar 08, 2014 19:47 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Co ja czytam? 8O
Jajo węża w bure paski w ramionach trzymałam?
Jestem wstrząśniętą 8O
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob mar 08, 2014 21:03 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

ewan pisze:Kasiu muszę poszukać jego zdjęcie jeszcze ze schronu, porównamy z opisem :twisted:

Właśnie mam do Ciebie ogromną prośbę, zapomniałam Ci napisać - baaardzo poproszę o to zdjęcie nieszczęsnego, maleńkiego i niewinnego Świerszczyka
Lifter pisze:Przypomnialem sobie jak wiele, wiele lat temu usypialem kotke, ktora mialem od dziecinstwa, a byl to ponury wczesnogrudniowy dzien, PRL jeszcze, w ponurym panstwowym schronisku dla zwierzat... i wrocilem z malym kotkiem (choc nie planowalem tego). Kotek swoja droga przekochany byl, ale to temat na inna historie. W kazdym razie jak juz male do domu trafilo, to przez pierwszy tydzien albo dwa na kazde zawolanie odopwiadal zawsze takim grzecznyn pytajacym "mrrraaauk?", jakby mowil "naturalnie, slucham cie, czlowieku, caly czas cie slucham". A jak juz uznal, ze go nie oddamy (co zreszta przeciez w ogole nie bylo w planach) to zhardzial i zaczal po kociemu ignorowac wszelkie wolania tak skutecznie, ze przez swoje 11 lat zycia nigdy nie mial zadnego imienia, bo wszystkie tak samo olewal. (Pro forma byl "Kocio").

Cała kociość się kryje w tej historii. A jak mówię, że koty to dranie i nieroby, to mi się nie wierzy :)
Co to jest z tymi kotami? Piwniczne wycieruchy, jak tylko trafią do domu, to stają się tyranami, a przede wszystkim z miejsca robią się wybredne. W metamorfozie kotów w tym względzie ma mistrzostwo świata moja mama. No ta potrafi z normalnego nie grymaszącego kota zrobić prawdziwego potwora, mikado wybredności :twisted:
Birfanka pisze:
casica pisze: (Hrabia pi - pi, albo Pipi)

:strach: :strach: :strach:

Takie przydomki to nie jest najlepszy pomysl Obrazek

Bezpieczniejszy bylby "Hrabia Propre" :idea:

Ale to Justyn nadał mu przydomek, on nigdy nie myśli po francusku :lol: a jakby miał myśleć po niemiecku, to ja odmawiam współpracy. Tak więc nie węszę tutaj "nomenówomenów" bo to tylko dźwiękonaśladowcze :)
AYO pisze:Co ja czytam? 8O
Jajo węża w bure paski w ramionach trzymałam?
Jestem wstrząśniętą 8O

Tyś powiedziała - jajo, pytanie brzmi czy już wszystko do końca się z tego jaja wykluło. I trochę strach się bać
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2014 21:36 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Nawet przy czysto dzwiekonasladowczych przydomkach bylabym ostrozna, zeby sie z tego nie zrobilo samospelniajace sie proroctwo Obrazek
Zwlaszcza, ze on mial z tym wlasnie problem.

A propos przydomkow, Fifinka (po ciezkich i szalonych galopach) zyskala sobie wczoraj nowy-"kirasjer" :lol:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Sob mar 08, 2014 21:44 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Birfanka pisze:Nawet przy czysto dzwiekonasladowczych przydomkach bylabym ostrozna, zeby sie z tego nie zrobilo samospelniajace sie proroctwo Obrazek
Zwlaszcza, ze on mial z tym wlasnie problem.

A propos przydomkow, Fifinka (po ciezkich i szalonych galopach) zyskala sobie wczoraj nowy-"kirasjer" :lol:

Nie strasz zła kobieto :strach:

No tak, u nas podobny przydomek ma Druid, zważywszy gabaryty i dźwięk jaki wydaje w galopie, mówimy - nadciąga husaria :)
Bo Świerszczyk to w najlepszym wypadku dragon, a może i to jeszcze nie :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2014 21:49 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Do Druida pasuje, i nawet kolor posiada "pod zbroje" :lol:

A Swierszczyk to na razie giermek, ale jeszcze dojdzie do wlasciwych gabarytow :idea:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Sob mar 08, 2014 21:57 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Teraz rośnie wzwyż :) Wydłużają mu się łapki, ma też wyjątkowo długi ogon. Jak myślę będzie teraz dorastał do łap i ogona. Do uszu już dorósł, nie przypomina nietoperza :)

O takim byłem szczurkiem
Obrazek

i zabawy Justyna z aparatem w telefonie
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2014 23:13 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Jak tak czytam o pobudkach urządzanych przez koty to sobie myślę, że już wolę, żeby lały- przynajmniej chodzą grzecznie spać o 22-ej i śpią tak długo jak ja- dopiero jak wstanę one też wstają. Przy czym Denis z ociąganiem- czasami otwiera tylko jedno oko i kontroluje co robię ;) Komicznie wtedy wygląda ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2014 23:14 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

jednak wolę budzenie, zawsze się jednak mogę odizolować :)
parkiet mam w zasadzie do remontu, 7 lat po generalnym remoncie :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2014 7:38 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Jak mnie coś rano obudzi- już nie zasnę.... Gdyby mi ktoś drapał albo miauczał pod drzwiami i tak bym już wstała... Chociaż kałuża po furaginum (farbująca na żółto) na panelach np. dzisiaj mnie nie ucieszyła... No i wchodzi w grę opcja podwójna- i budzenie i lanie w jednym ;) Doceniam swoje koty- mogło być gorzej ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2014 15:23 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Slonko_Łódź pisze:Jak mnie coś rano obudzi- już nie zasnę.... Gdyby mi ktoś drapał albo miauczał pod drzwiami i tak bym już wstała... Chociaż kałuża po furaginum (farbująca na żółto) na panelach np. dzisiaj mnie nie ucieszyła... No i wchodzi w grę opcja podwójna- i budzenie i lanie w jednym ;) Doceniam swoje koty- mogło być gorzej ;)

Zapomniałaś o kupskach :twisted: Ryszarda zaś nie zapomina o urozmaiceniu nam sprzątania po sobie. Może myśli, że sam mocz by nas znudził?
To jest jednak przebiegła kotka, wszystko posprzątane, jest ok, tracę czujność, ktoś idzie, idę otworzyć drzwi - jest!

Dzisiaj Dżygit, który zapoznał się już wczoraj z kwazarkiem, nie budził mnie tradycyjnymi metodami, inteligentny ten kotek. Dzisiaj zrzucał z szafki nocnej to co akurat podeszło pod łapkę pomalowaną w wyraźne paseczki :twisted: No to wstałam, nakarmiłam koty i siebie, bo co miałam zrobić?
Czyżby ten kotek usiłował zmusić mnie do utrzymywania porządku na szafce? 8O No to się raczej po mnie nie pokaże, nie tacy już próbowali od rodziców poczynając :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2014 19:38 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Obrazek


:mrgreen:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2014 19:42 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Bungo pisze:Obrazek


:mrgreen:

A czy Ty obywatelu, nie chciałbyś ratować takiego koteczka :?:

Miękkie serce - twarda dupa, twarde serce - miękka dupa :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2014 19:45 Re: Moje koty XIV. Puti, to już dwa lata :(

Chciałabym.
Ale ja nie mogę mieć czterech kotów :crying: - że zacytuję (lekko przerobionego) klasyka :mrgreen:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Sigrid i 1035 gości