nic się nie dzieje
nuuudy
Nie ogłaszam kotów, bo wigilia
nie ogłaszam i nie dostaje ekscytujących telefonów
ani fascynujących maili
choinka stoi, jak stała
Młody chce ją ubierać, ale nie wiem czy to dobry pomysł
taka nieubrana jest chyba ładniejsza
i chyba jej wygodniej
Elbert dziczeje -nie mam dla kotów czasu
taka prawda
taki jakiś się zrobił dzikszy -nie chce być na rękach, od razu prosi, żeby go odłożyć
trzyma dystans
a Ryjonek ucieka nadal, ale bez przekonania jakoś
wczoraj jak jadł-to go wzięłam na ręce i pogłaskałam -nie był zadowolony
tak śmiesznie łapy rozłożył -jakby się obawiał, że go puszczę i że spadnie
i taki był zdezorientowany-co się dzieje i gdzie jego miska
Ryjonek jest bardzo ciekawski, ale potrzebuje mniej zakoconego domu i czasu na oswajanie
Lucy się pcha na kolana, jak zawsze
fajna jest -taki słodziak
I Maja tez lubi na kolanach
A Don Pedro wyrabia normę ciekawości i ruchliwości za siebie i za Elberta
a moje psy zabierają surowe ziemniaki i jędzą jak jabłka

i muszę chować ziemniaki do lodówki
normalnie mam na talerzach owoce i warzywa -i psy sobie biorą i jabłka i marchewkę -według chęci
ale ostatnio biorą tez ziemniaki i zjadają
