A jakoś tak... zmęczona jestem. Co to będzie w 'prawdziwą' zimę
I zła jestem.. Chciałam podjechać do Wro na wystawę Brueghlów. Byłam zdecydowana i zdeterminowana, mimo, że w niedzielę byłam we Wro - o wystawie nie wiedziałam
Ale to dla mnie stówa minimum - pociąg+ bilet na wystawę + jakieś żarcie.. I co ? Jednocześnie się skończyło żarcie kocie i ich żwir

Musiałam zamówić. [w zoo+ zamówiłam we wtorek w południe, a wczoraj - środa- przed 7.00 !! zadzwonił kurier, że jedzie do mnie

. ] Żwir też już jedzie..z krakvetu. 60 l - ciekawe kto mi to wstawi do komórki..
Wystawa poszła się paść - za mojego życia w Polsce nie będzie
Kupilam sobie cyklamena za to, przecenionego, którego nie mam teraz gdzie postawić bo wszędzie jest ciemno, albo coś [czyt. jakiś kwiatek ] stoi.
tu miało być zdjecie , ale wstaw mówi, że .. too large
. O innych też tak mówi, o tych, które już wstawiałam, a zawsze było dobrze
Może się naprawi...A tu miało być zdjecie kociej pupy wystającej z torby ... Wiem, fascynująceCo robi Migdał, żeby się zakłaczyć? Patrzyłam na niego przez jakiś dłuższy czas, bo miałam na linii wzroku.. Siedzi toto , tylnia łapa pokazuje niebo, siurak na wierzchu, a kotek myje brzuszek.. myje.. itd. Dolną część brzuszka - 5 min albo dłużej. Jakby mył cały to ho, ho.. A potem rzyga
Morela też sie myje. Normalnie. Jak kot.
Ale polubił - Migdał - pudełko, w którym przyszły szczepki gruboszka [Neigh via MariaD] , leży na nim już kolejny dzień [z przerwami, spoko

] Pudłem z zoo+ nie był nikt zainteresowany

Może jakieś kocie fluidy się na pudełku zachowały? Poza kłakami kotów Neigh i Marii na roślinach..

Sprawy mam - a tu leje potwornie i jest ciemno okropnie
