Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 09, 2013 18:54 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:No też zwalam na pogodę, ale to Jej pokichiwanie mnie troszkę martwi. No i tiki na spaniu - chwilami to aż cała podskakuje. Odrobaczenie miała, Fiprocat dostała. Więc albo nerwy, albo elektrolity, albo nie wiem co - ale mocne te tiki chwilami ma (śpi na mnie sporo, więc czuję - i to są tiki i łapek, i nawet powiek; choć ponoć koty tak mogą mieć jak im się coś śni - ja już schizuję, bo jak Mokate miała te tiki, to się później pochorowała). No nic - trzymajcie kciuki za wyniki (zakładając, że się uda pobrać krew).

Tygrys tak ma od zawsze, czasem kilka albo kilkanaście razy dziennie. I też przesypia całe dnie. A jak we śnie lata, to mu się śni. Ja stawiam na to, że wrzeszczące mewy łowi. Czasem nawet przez sen pyszczkiem i wibrysami rusza.

Tygrys kicha raz na kilka dni. I czasem mu kapka z nosa spływa. Moja wetka (po osłuchaniu i na podstawie wyników krwi) mówi, żeby się tym nie martwić, bo to kwestia kaloryferów. :D To się nie martwię.

Edit: Zapomniałam napisać, że jak się synusiowi śni i "lata", to go głaszczę, a jak śpi bardzo mocno, to budzę.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 09, 2013 18:59 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:Podzielę się z Wami moim dzisiejszym przypadkowym odkryciem jak wywołać radosne miau miau miau ... miau miau z euforii: nie było akurat dzisiaj tej zupki dla dorosłych kotów, więc wzięłam taką dla kociąt (kurczak plus krewetki - skład analityczny zbliżony do dorosłych, tylko tłuszczu więcej) - już przy otwieraniu saszetki zaczęła tak miauczeć, że się nie dało - ciężko było nawet do miseczki nałożyć: tak zadowolonej to Jej jeszcze nie widziałam! Oczywiście po jedzonku mruczenie i porcja ugniatania, a teraz śpi na kolanach... co jak co, ale jeść to kocha. Polować na sznureczki też - dzisiaj demonstrowała. Niby dorosły kot, ale zachowuje się chwilami jak mały kociak. Widać nie tylko ludzie dorośli mają coś z dzieci - koty też :)

Ma dwa pęknięte na pół pazurki w lewej łapce - niby wąska szczelinka, ale kłaczki wchodzą - sama ząbkami nie umie wyszarpać, to to trzeba pod kątem (techniki nie siły), więc Jej wyciągam je jak widzę, że ma - pozwala mi na to i wykazuje wręcz zadowolenie. No cóż - głodówki ludziom też w paznokciach wychodzą.


o jakich zupkach piszesz Grażynko?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 09, 2013 19:00 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

No oby to były tylko kaloryfery... teraz je karmy z mięskiem, więc i nerki, i wątroba muszą się napracować zobaczymy jakie będą wyniki - szczególnie mocznik. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale lepiej sprawdzić, bo inaczej wykończę się nerwowo (już dwa razy miało być nie tak źle, a było tragicznie - trzeci raz może moje serce nie wyrobić).

Zupki Animonda Rafine Soup.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 19:01 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Animonda Rafine Soupe - są w saszetkach w dwóch wersjach - dla kociąt i dorosłych. :D

Edit. No tak. Pisałyśmy razem. :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 09, 2013 19:30 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Już mi minęła radość z tego, że Magnolka wcięła wh.. - w kuwetce masakra, a Mała tak starała się ten "zapach" zakopać, że myślałam, że do sąsiada się dokopie piętro niżej :evil: no nic - raz na tydzień Jej dam tak na wszelki wypadek... choć może każdy odkłaczacz by tak na Nią zadziałał - w końcu to damulka, więc delikatniutkie toto :roll: i przyspawane do mnie całe popołudnie :kotek: jestem Jej nowym legowiskiem 8O
Ostatnio edytowano Sob mar 09, 2013 19:31 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 19:31 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Dzięki :kotek: :)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 09, 2013 19:33 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

tam są kawałki mięsa, czy jednolita masa?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 09, 2013 19:35 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Zupka - coś jak sosik (nie galaretka) z kawałeczkami. Magnolia zachwycona.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 19:40 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:Zupka - coś jak sosik (nie galaretka) z kawałeczkami. Magnolia zachwycona.


U mnie zupka szła ale mięsko to już mniej i wysychało :evil:
Takie jedzenie dobre jest dla kotów które nie chcą pić. Wypijają w końcu zupkę :D

Wiecie, tak się ostatnio zastanawiałam i wyszło że moje kociaste jedzą częściej i chyba lepiej ode mnie 8O
Dam sobie rękę uciąć że Wy tez tak macie :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob mar 09, 2013 19:44 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

agusialublin pisze:Dam sobie rękę uciąć że Wy tez tak macie :mrgreen:

No to byłabyś bez ręki: moje kociaste jedzą jak ja - zgodnie z zasadą nie wydasz na kucharza, wydasz na lekarza.

Magnolka właśnie mnie opieprza, że na kolanach niewygodnie, a na brzuchu nie da się wyłożyć, bo bezczelnie siedzę zamiast leżeć :lol:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 19:51 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:
agusialublin pisze:Dam sobie rękę uciąć że Wy tez tak macie :mrgreen:

No to byłabyś bez ręki: moje kociaste jedzą jak ja - zgodnie z zasadą nie wydasz na kucharza, wydasz na lekarza.

Magnolka właśnie mnie opieprza, że na kolanach niewygodnie, a na brzuchu nie da się wyłożyć, bo bezczelnie siedzę zamiast leżeć :lol:


No więc właśnie. Ja nie zawsze mam czas zeby zjeść ewentualnie zjeść w miarę zdrowo.
Jak to bywa coś tam się zje :roll: w biegu zazwyczaj.
Wchodzę do domu, padam prawie na progu na pysk i co pierwsze robię? Oczywiscie myję kocie miski,sprawdzam czy mają świeże mleczko w miseczce i daję im jesć no bo przecież kotecki głodne. A ja oczywiście na szarym końcu :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob mar 09, 2013 19:54 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

agusialublin pisze:A ja oczywiście na szarym końcu :mrgreen:

No to akurat u mnie też się sprawdza... ale nawet każdy szanujący się jeździec pasie najpierw swojego konia, a później siebie itd. - w końcu nasze futrzaste są przez nas więzione, więc same sobie niczego nie zdobędą.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 20:11 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

U mnie też tak jest..... najpierw koty - od nich zaczynam, to inaczej tak się plączą pod nogami, że można się wywalić........., trącają, wskakują na stoły, krzesła...... :mrgreen:

potem córeczka - karmienie, mycie, ubieranie......, :mrgreen:

między czasie mąż.... a na samym końcu ja, czasem ważniejsze jest sprzątanie, albo zakupy........ i wychodzi, że w sobotę mam śniadanie o 11:00, bo wcześniej nie ma jak ;-(

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 09, 2013 20:29 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Magnolia doszła do etapu, że już nawet trzaskanie naczyniami w kuchni Jej nie rusza; nawet moja zmiana pozycji wywołuje podniesienie jednej powieki albo i nie (Ona grzeje jak mały piecyk). Mam nadzieję, że wyniki będą dobre i będę mogła spać spokojnie(j) - przynajmniej przez jakiś czas. Teraz śpi i wygląda jak mała czarna puma niby śpiąca jak zabita, ale badająca prawie cały czas otoczenie końcóweczką ogonka; tylko te tiki i przyspieszony oddech... wykończę się do tego poniedziałku chyba!
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 20:32 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Byłam dziś na wystawie kotów rasowych. Dzisiaj i jutro u nas w Lublinie odbywają się targi.
Cudne te kociaki :1luvu: Mogłabym tam spędzić cały dzień, piękne kociska.

Wy też tak macie ze rzucacie się do głaskania i miziania każdego napotkanego kociaka?
W lecznicy, w zoologicznym, na wystawie, na osiedlu wszędzie gdzie spotkam kociaka nie opcji abym przeszła obok nie głaskając malucha. Dla mnie wszystkie koty są codowne, i te rasowe i te nie rasowe, te moje i te nie moje.
Mogę godzinami słuchac jak opowiadacie o swoich kociakach, po kilka razy oglądam fotki jakie umieszczacie na forum.
Co poradzić, już tak mam :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 30 gości