Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

anmajo pisze:Zdjęcia Nikusi i Twoje opisy mówią same za siebie, jedna kocha drugą a druga kocha pierwszą.

Prawda najprawdziwsza.

Eozynofilia może być też "z powodu" zakłaczenia.
A tak poza tym :arrow:

pixie65 pisze:Eozynofilia może być też "z powodu" zakłaczenia.

Hmm... tylko, że u nas raczej tego problemu nie ma :roll:

a może jest i o tym nie wiem? Ale w kupach widzę kłaki. Niki nimi nie wymiotuje, nie jest przytkana, bo kupa pojawia się regularnie co drugi dzień.

Nie wiem co mam wywnioskować w wyników.
Mocz ogólnie :ok:

nie ma białkomoczu :ok:

(wyników jeszcze nie mam, przeczytano mi je przez telefon). Liczne bakterie - jak przewidywałam, ale mocz był pobierany w brudnych warunkach.
Turystów na gapę (pasożytów

), nie ma. Kolejna kupa czeka na transport do weta, ale jak mi powiedziano, to będzie tylko formalność (za kt. i tak trzeba zapłacić

).

Więc skąd może być ten zapach z pyszczka? Czasami bardziej, czasami mniej intensywny i nie mogę wpaść na trop z jakiego powodu. Jakby gnilny, a stanu zapalnego brak.
W weekend morfologię wrzucę. Jest ok, poza limfocytami lekko podwyższonymi.

" turystów na gapę " :ryk:

Może kamień na zębach ma ? oby to tylko to :ok:

Na czterech kłach i taki swąd? Ale kły ok. Przy jednym zaróżowione dziąsło jest od dłuższego czasu, ale wetka mówiła, że to nie może być powodem.

A w pysiu nic się nie dzieje,nie ma jakiegoś nie wiem,zakażenia czy coś ? zaczerwienione jakieś albo coś ?
Kurka,myślę,od czego to może być i nikuda nie mogę nic wyczaić

No zaglądali my i nic :roll:

po drugie paniusia je, a raczej by nie jadła.
No i chyba wyniki, by wskazywały na jakieś gnicie, czy niekoniecznie?

edit: literówki

pixie65 pisze:Eozynofilia może być też "z powodu" zakłaczenia.

Jeszcze raz zacytuję. Trochę poczytałam.
To może być też spowodowane chorobami autoimmunologicznymi (mam nadzieję, że się nic nie dzieje) albo FeLV (oby białaczka się nie wybudzała).
Badać i obserwować :ok: