wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 23, 2011 22:14 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Dziękujemy :D
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob lip 23, 2011 22:17 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Piekna kocinka :)

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Nie lip 24, 2011 14:14 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Bianka, piękne masz kociarstwo :1luvu: A dałaś już małej imię ? :wink:

Miałam na wczoraj takie wspaniałe plany, ale padłam kompletnie :oops:
Przestałam ostatnio kupować tigera, bo to podobno niezdrowe świństwo. Może i niezdrowe, ale za to skutecznie trzyma w pionie :mrgreen: Kawa już nie działa, może dlatego, że od lat piję ją litrami 8O

Zaczynam nadrabiać zaległości, na razie dorzuciłam kilka wytworów do bazarku :D
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lip 24, 2011 14:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

kamari pisze:Miałam na wczoraj takie wspaniałe plany, ale padłam kompletnie :oops:
Przestałam ostatnio kupować tigera, bo to podobno niezdrowe świństwo.
Może i niezdrowe, ale za to skutecznie trzyma w pionie :mrgreen:
Kawa już nie działa, może dlatego, że od lat piję ją litrami 8O

Zaczynam nadrabiać zaległości, na razie dorzuciłam kilka wytworów do bazarku :D


Dbaj o siebie, Mario.
Tiger i kawa w nadmiarze to nienajlepszy pomysł :roll:
Może spróbuj czego łagodniejszego, ale tez dodającego energii.
Ja polecam mate albo zieloną herbatę z miodem.

Ale co najważniejsze, ODPOCZYWAJ czasem. Pliiiiiz :love:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Nie lip 24, 2011 14:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Raz piłam mate, w herbaciarni, świetnie zaparzone - miało kopa. Muszę sobie taką nabyć :ok:

Odpoczywać to ja nie bardzo umiem, relaksuję się coś robiąc :roll: A jak sobie trochę odpuszczam, to jest taki efekt jak dzisiaj - Niusię wykąpałam dopiero w południe :oops:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lip 24, 2011 14:51 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Oprócz wątku "co kot może/powinien jeść", powinien być jeszcze teamt "czego jeść nie powinien".

Na wszelki wypadek wrzucam tu informacje o żywieniu kota (psa) wątróbką.

Wątróbka podawana raz na tydzień jest ok, ale częsciej moę doprowadzić do zatrucia witaminą A - uposledzenia kości, osteoporozy, uszkodzenia wątroby, nerek i śledziony.
Wątróbka surowa może wywołać rozwolnienie, ugotowana zatwardzenie.

Cytaty:

"Nieodpowiednie dawki witaminy A, aplikowanej jako uzupełnienie diety, mogą przyczynić się do groźnego w skutkach zatrucia. Najczęstszą przyczyna zatruć jest nadmierne spożycie suplementów bogatych w tę witaminę, np. oleju z wątroby dorsza czy kompleksowych preparatów witaminowych. Również karmienie psów / kotów dużą ilością surowej wątroby może spowodować zatrucie.

Zatrucie objawia się w następujący sposób. Zwierzak stopniowo zaczyna tracić apetyt, chudnie. Nie wykazuje chęci do zabawy, jest osowiały. Może przyjmować pozycje siedzącą z uniesionymi przednimi łapami – niczym kangur. W trakcie wysiłku fizycznego kuleje – kulawizna spowodowana jest rozrostami kostnymi, które uciskają okoliczne nerwy. Rozrosty kostne kręgów szyjnych mogą powodować zmniejszenie lub zwiększenie czucia skórnego na łapach przednich i szyi. Kręgosłup, zwłaszcza odcinek szyjny, oraz stawy kończyn wykazują sztywność i trudności w zgnaniu. Sierść traci połysk, częściowo wypada. W nerkach postępujące procesy zwyrodnieniowe przyczyniają się do występowania problemów w oddawaniu moczu. Niektóre psy mogą miewać trudności z wypróżnianiem. Wymienione objawy występują łącznie lub pojedynczo. Ich nasilenie zależy od czasu trwania zatrucia i stężenia witaminy A w osoczu krwi.

Zatrucie diagnozowane jest na podstawie wywiadu i uzyskanych z niego informacji o sposobie żywienia zwierzaka i ewentualnej suplementacji diety witaminą A. Poza wywiadem istotne w rozpoznaniu jest badanie RTG – widoczne na zdjęciach zmiany kościotwórcze umiejscowione na kręgach szyjnych, mostku i żebrach. Gdy zatrucie zostanie zdiagnozowane, rozpoczyna się kurację leczniczą. Leczenie przede wszystkim polega na wyłączeniu z diety pokarmów bogatych w witaminę A oraz jej suplementów. Zaleca się karmienie czworonoga karmami pełnoskładnikowymi, odpowiednio zbilansowanymi, dostosowanymi do wielkości, wieku i aktywności psa. W zależności od danego przypadku i zaawansowania zmian chorobowych choremu podawane są odpowiednie leki, np. przeciwbólowe uśmierzające ból spowodowany zmianami w stawach. "

"Jedzenie przez kota wątroby może być zdrowe, pod warunkiem, że kot nie będzie jej jadł zbyt dużo. Jedzenie zbyt dużych ilości wątroby może spowodować zatrucie witaminą A, co może negatywnie wpłynąć na kości kota - kości mogą być zdeformowane, mogą pojawiać się narośla a kot może dostać nawet osteoporozy."
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lip 24, 2011 15:59 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Kamari,
ta kawa powinna stawiac na nogi, ale ciut dluzej przygotowuje sie:
"Kawa wg. pięciu przemian"
Gotujemy w tygielku i najlepszy jest emaliowany (od biedy moze byc rondelek / garnuszek - tez emaliowany)
+ gotujemy wode + wsypujemy kawe (gotujemy) = smak gorzki - OGIEŃ
+ dodajemy miod (ew. lukrecje) i gotujemy = smak slodki - ZIEMIA
+ przyprawy: kardamon, cynamon, imbir, gozdziki (gotujemy) = smak ostry - METAL
+ sok z cytryny = smak kwasny - DREWNO
+ zimna woda = smak slony - WODA
Po dodaniu kolejnego skladnika chwilke gotujemy, dodajemy kolejny i tak az do wyczerpania skladnikow. Z przypraw ja stosuje jedna, czasem dwie.

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Nie lip 24, 2011 16:06 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

osiek39 pisze:Kamari,
ta kawa powinna stawiac na nogi, ale ciut dluzej przygotowuje sie:
"Kawa wg. pięciu przemian"
Gotujemy w tygielku i najlepszy jest emaliowany (od biedy moze byc rondelek / garnuszek - tez emaliowany)
+ gotujemy wode + wsypujemy kawe (gotujemy) = smak gorzki - OGIEŃ
+ dodajemy miod (ew. lukrecje) i gotujemy = smak slodki - ZIEMIA
+ przyprawy: kardamon, cynamon, imbir, gozdziki (gotujemy) = smak ostry - METAL
+ sok z cytryny = smak kwasny - DREWNO
+ zimna woda = smak slony - WODA
Po dodaniu kolejnego skladnika chwilke gotujemy, dodajemy kolejny i tak az do wyczerpania skladnikow. Z przypraw ja stosuje jedna, czasem dwie.


Zaraz sobie zrobię metal - coś w sam raz dla mnie :wink: a i przyprawy wszystkie mam :ok:

Dzięki Osiek :piwa:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lip 24, 2011 16:08 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Brzmi zachęcająco :) :ok:
A ja właśnie wypiłam jakieś paskudztwo typu 3 w 1.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 24, 2011 16:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Słuchajcie, pyszna ta kawa "metal", nawet bez kardamonu, który mi już wyszedł. Naprawdę pycha :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lip 24, 2011 16:27 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Niedawno o tym sposobie dowiedzialam sie, a wazne zeby kolejnosc zahcowac... tzn tak jak w przepisie, a pod koniec dodawania skladnikow - pisze tam"woda" ja dodaje przegotowanej zimnej wody tyle ile ewentualnie wygotowalo sie czyli lyzke stolowa :wink: .
Smacznego i duzo energii :)

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Nie lip 24, 2011 16:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Popieram Kamari jezeli chodzi o watrobe - nawet my nie powinnismy jej jesc wiecej jak raz w tyg. mimo jej bezprzecznych zalet jet pewien minus - watroba, nerki (podroby) oczyszczaja nasz organizm ale moga byc pelne zlogow - ktore wartosci nie maja, a wrecz przeciwnie :!: :!: :!:
Pozdrawiam :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Nie lip 24, 2011 17:16 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

marysienka pisze:Popieram Kamari jezeli chodzi o watrobe - nawet my nie powinnismy jej jesc wiecej jak raz w tyg. mimo jej bezprzecznych zalet jet pewien minus - watroba, nerki (podroby) oczyszczaja nasz organizm ale moga byc pelne zlogow - ktore wartosci nie maja, a wrecz przeciwnie :!: :!: :!:
Pozdrawiam :1luvu:


Niestety te podroby są najtańszym jedzeniem dla kotów :(
A jeżeli mam rację to tu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123178&start=645 bedzie najbardziej wyrazisty przypadek zatrucia witaminą A - kociak od małego jedzący wątróbkę praktycznie dzień w dzień.
Mam tylko nadzieję, że to przypadek, że badania wykażą coś innego - coś odwracalnego.
Może ktoś podpowie inną możliwość?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lip 24, 2011 17:20 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

kamari pisze:Słuchajcie, pyszna ta kawa "metal", nawet bez kardamonu, który mi już wyszedł. Naprawdę pycha :ok:

A zobaczysz jaka jest pyszna z kardamonem :D . Ja sobie taką kawkę co rano funduję. Nie umiem bez niej zacząć dnia :oops:
Mojej małej tymczaski jeszcze nie przechrzciłam, ciągle jest Fotką
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lip 24, 2011 19:07 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Ciesze sie ze kawa smakuje :). Powinna dawc"kopa", ale na mnei nei dziala w ten sposob :? . Na innych dziala, a skoro jest zdrowsza wg takiego przyrzadzania, to pijam. Jak bylam bardzo zmeczona to po tej kawie zasypaialm na siedzaco :(, bo organizm ma swoje kresy i broni sie :wink:

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 430 gości