Wiesz, może i masz rację, że dla małego smoka dobra mała dziewica, bo jeszcze by się zakrztusił. A co z resztą dziewicy? Mrożonej mógłby już nie chcieć.
Przecież my nic o zębach... Ale w sumie czym utrupia rycerzy chcących dziewice ratować? I do tego jak mały, to myślisz, że się rozciąga jak waż co krowę połknął?