Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 29, 2010 18:23 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

Niunia bez zębów czuje się świetnie. Nie wykazuje żadnych odznak cierpienia, więc nie dostanie nawet tolfedyny, którą oczywiście mam na wszelki wypadek 8) Normalnie zostałam fanką wyrywania kotom zębów :wink:


Maluszek już nie ma żadnych kołtunków 8) . A kiedy przyszłam z pracy i nasze koty witały mnie w przedpokoju, Mały też mnie witał ze swojej kwatery - miauczał za drzwiami. Weszłam, przywitaliśmy się, potarmosiłam go troszkę i musiałam wyjść z jego pokoju. Obawiałam się, że będzie jęczał, ale nie, on po prostu chciał się przywitać. Jest strasznie bardzo ekstra fajnym kotkiem! Jutro jedziemy się przebadać (dziś zapomniałam mu zabrać jedzenie), potem będziemy go integrować z resztą stada. Będzie się działo :twisted: :twisted: :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt paź 29, 2010 20:09 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

O persik! Nawet ładny :lol:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 29, 2010 20:15 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

Kciuki za integracje! :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt paź 29, 2010 20:33 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

genowefa pisze:O persik! Nawet ładny :lol:

On jest zajebiaszczo piękny :P 8) 8) 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob paź 30, 2010 10:41 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

Persik zaraz jedzie do lecznicy.
Według mnie kotek ten powinien trafić do człowieka, który lubi koty-przytulanki, który lubi spać z kotami w łóżku. Ale nie, że gdzieś w nogach - persik uwielbia przytulać się do człowieka, najlepiej gdzieś przy twarzy. I nie jest przy tym uciążliwy (przynajmniej nie dla mnie). Ma taką jakąś miękką sierść, że łachotanie na twarzy jakoś nie przeszkadza - a wystarczy że Młody albo inny kot przesunie mi po twarzy ogonem i muszę pędzić do łazienki, myć twarz, bo samo ścieranie sierści z twarzy nie pomaga :) - łaskocze nie do wytrzymania. A z persikiem nie mam takich problemów.
Ciumkanie Niuni albo Muchomora szybko brzydnie, bo ubranie przemaka :?. Żwirek ciumka najchętniej w rękę i to trochę łaskocze i nie daje spać. A persik ciumka swoją własną łapę i nie jest to uciążliwe.
I wydaje mi się, że nie jest namolny – ale nie mam pewności, bo sam po „niego sięgam” i przytulam. Jakoś fajnie mieć go przy sobie blisko… :roll:

A raport z lecznicy złoży Jana. I raport z felinizacji.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Sob paź 30, 2010 11:10 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

genowefa pisze:O persik! Nawet ładny :lol:
LOL :lol:

Manu

 
Posty: 533
Od: Czw sie 19, 2004 23:00

Post » Sob paź 30, 2010 11:17 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

VVu z Twojego opisu wnioskuję, że to kot w sam raz dla Ciebie. :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob paź 30, 2010 12:05 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

mirka_t pisze:VVu z Twojego opisu wnioskuję, że to kot w sam raz dla Ciebie. :lol:

:D Nie, nie - ja najbardziej lubię koty niezależne, zdystansowane. A ten, to słodki biedaczek, do tulenia i głaskania.
O, podam kolejne jego zalety: pazurki ma niegroźne (może obcięte, nie przyjrzałem się), jak ugniata, to nie bardzo nawet czuć (tym bardziej, że łapy, nawet między palcami, ma bardzo ofutrzone, więc bardzo miękkie). I jest bardzo "plastyczny". Zaraz wyjaśniam. Np. gdy się głaszcze Muchomorka, to od razu wygina grzbiet - nie można go pogłaskać "płaskiego". Żwirek, i w ogóle większość kotów, bardzo się kręci, nawet jak głaszcze się leżącego. Całka odwraca się tyłkiem i się przykleja.
A persik, jak już zacznie ssać te swoją łapę, to już jest jak plastelina - jak się go okręci, wykręci, tak zostanie. Można go głaskać w najdogodniejszej pozycji.
Kotek niesamowicie przyjemny w obsłudze jest :D.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Sob paź 30, 2010 13:11 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Pchły i zdjęcia

VVu pisze:Kotek niesamowicie przyjemny w obsłudze jest :D.

Polemizowałabym niestety :roll: Jeszcze dziś rano przyznałabym VVu całkowitą rację, bo w końcu obcinałam Małemu kołtuny bez pomocy drugiej osoby - a nie było łatwo, filc przy samej skórze, na wewnętrznej stronie ud - który kot bez fochów pozwoli na takie zabiegi? A Małego wystarczyło rozmiziać i już.

Ale dziś byłam z nim w lecznicy i wyszło szydło z worka. W kocie obudził się diabeł i potwór. Nie pozwolił sobie pobrać krwi, warczał, krzyczał, kopał, drapał, gryzł. Trzymały go dwie wetki, z ręcznikiem na szyi - niczym dziczka. Trzecia wetka pobierała krew z tylnej łapy, bo z przedniej nie było szans. Żeby Małego zaszczepić, trzeba było nakryć go ręcznikiem i przydusić. A potem rozwścieczony kot walił pazurami na oślep jak tylko się do niego zbliżyło (mam krwawe ślady na rękach :twisted: ).

Mały jest FeLV "-", na wyniki badania krwi czekam, na macanego jest zdrowy, ma śliczne zęby (nie będziemy rwać :wink: :lol: ), mostek ma po prostu taką budowę, nic złego się nie dzieje. Został zaszczepiony (bo nie wiem czy na pewno miał szczepienia w poprzednim domu), ma założoną książeczkę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob paź 30, 2010 14:46 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Dr Jekyll, Mr. Hyde

zamiast intel inside to tu jest devil inside :twisted:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob paź 30, 2010 15:15 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Dr Jekyll, Mr. Hyde

proponuję zmienić mu jak najszybciej imie ;) Może pomoże?
Jesteście wielcy!!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob paź 30, 2010 15:16 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Dr Jekyll, Mr. Hyde

W lecznicy on jest zarejestrowany jako... Maluszek :oops: :lol:
Tak się do niego zwraca VVu :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob paź 30, 2010 15:45 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Dr Jekyll, Mr. Hyde

Dopiero teraz zobaczyłam zdjęcia.
Pięęękny ten Wasz Maluteńki jak nie wiem. :1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob paź 30, 2010 15:52 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Dr Jekyll, Mr. Hyde

Taka metamorfoza w lecznicy nie jest taka znowu niezwykła - zapytajcie Kicorka jak zachowuje się jej mziasty do bólu (w domu) Cyryl jak ma mieć coś zrobione u weta. 8)
Może Maluch ma jakieś złe wspomnienia z lecznicy?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob paź 30, 2010 15:55 Re: Szczęśliwa dziewiątka - 13, czyli 14. Dr Jekyll, Mr. Hyde

A może jest po prostu źle nastawiony do wetów, nie wiem. Być może w domu, gdzie czuje się bezpiecznie, łatwiej by było.

Od kilku godzin Mały przekonuje się, że na świecie są jeszcze inne koty. Otworzyliśmy drzwi do 'jego' pokoju. Mały nie wyszedł, za to non-stop przyjmował gości :twisted: Niektórzy byli bardzo źle wychowani, jak np. Nosek czy Małpeczka :roll: Teraz Mały ma przerwę, wygoniłam koty i zamknęłam go, żeby sobie odpoczął :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 77 gości