mirka_t pisze:VVu z Twojego opisu wnioskuję, że to kot w sam raz dla Ciebie.


Nie, nie - ja najbardziej lubię koty niezależne, zdystansowane. A ten, to słodki biedaczek, do tulenia i głaskania.
O, podam kolejne jego zalety: pazurki ma niegroźne (może obcięte, nie przyjrzałem się), jak ugniata, to nie bardzo nawet czuć (tym bardziej, że łapy, nawet między palcami, ma bardzo ofutrzone, więc bardzo miękkie). I jest bardzo "plastyczny". Zaraz wyjaśniam. Np. gdy się głaszcze Muchomorka, to od razu wygina grzbiet - nie można go pogłaskać "płaskiego". Żwirek, i w ogóle większość kotów, bardzo się kręci, nawet jak głaszcze się leżącego. Całka odwraca się tyłkiem i się przykleja.
A persik, jak już zacznie ssać te swoją łapę, to już jest jak plastelina - jak się go okręci, wykręci, tak zostanie. Można go głaskać w najdogodniejszej pozycji.
Kotek niesamowicie przyjemny w obsłudze jest

.