devonki i moje dwa i kawałek ogona:)

na 21;15 mamy umówione usg.... się denerwuję....

I co z usg?

No własnie, jak tam?

na usg w brzusiu wszystko jest ok, jedynie śledziona jest odrobinę powiększona, Mietek jest baaaardzo grzecznym koteczkiem baaardzo!! dziś rano udało mi sie sioo złapać więc jeszcze badanie moczu nas czeka.

No to super :kotek:

gosikbaum pisze:na usg w brzusiu wszystko jest ok, jedynie śledziona jest odrobinę powiększona, Mietek jest baaaardzo grzecznym koteczkiem baaardzo!! dziś rano udało mi sie sioo złapać więc jeszcze badanie moczu nas czeka.

To na jakiej podstawie wet stwierdził : "początek niewydolności nerek" ??? USG o.k., badania moczu nie było ? Nie znam się za bardzo na tym, ale chyba trochę to dziwne ?

takie było wstępne pierwsze podejrzenie po badaniu krwi, w badaniu palpacyjnym nie można było wyczuć jednej nerki, teraz po usg i badaniu moczu wiemy ze to nie nerki jako takie, że sprawa jest na odcinku od nerek do przewodów moczowych. Ja mam w domu dwa koty, i dwie kuwety, nie jestem w stanie stwierdzić ile Mietek siusia, u weta nie udało sie nic z Mietka wycisnąć,a próbowaliśmy dwa razy, nawet na usg pęcherz był słabo wypełniony choć Mietek tego samego dnia przed południem dostał 250ml kroplówki, dopiero po zamknięciu kota w odosobnieniu na całą noc udało mi się z suchej kuwety zlać może ze 20 ml moczu.
Sylwia ja nie przytaczam na forum całych swoich rozmów z wetem, piszę o ogólnej konkluzji, o etapach stawiania diagnozy. Rozmawiałam z wetem o różnych możliwościach, o wszelkich możliwych opcjach, także np. o chłoniaku. Kot zdrowy nie jest, wiemy tylko że udało się problem "złapać" na bardzo początkowej fazie rozwoju że tak powiem.

To trzymam mocno kciuki, żeby z tego wyszedł tylko jakiś drobiazg.

Mieciaszek ma zapalenie pęcherza, jesteśmy już po serii kroplówek i antybiotyku, jutro jeszcze badanie krwi by zobaczyć czy idzie ku lepszemu, Mietek wyraźnie czuje się lepiej, poprawił mu się apetyt, zdecydowanie więcej siusia, choć martwi mnie troszkę fakt ze on mocno zagęszcza mocz, podobno to normalne a ja boję sie żeby to nie skończyło się kryształami...... Jak wyniki będą dobre to w przyszłym tygodniu ciachamy pomponiki. Troll juz zapomniał o dyndadełkach, jest pełen energii ale tej dobrej a nie sprawiającej że trzeba odwiedzić ulubionego weta;) Jazz tez już przebadany i na szczęście kot zdrowy jak koń. W przyszłym tygodniu zabieram się za produkcję choinkowych pierniczków:) mam kilka nowych foremek - kotków:) będę wystawiać pierniczki na bazarku, wiec proszę śledzić:)

Kciuki za zdrowie Mieciaszka :ok:

Będzie dobrze. Może trzeba mu jedzonko bardziej rozwadniać ?

Fluszaczku, może i tak, on je sporo mokrego, głównie sosik oczywiście:) ale suche tez chrupie, może to jest myśl by jeszcze do tego sosiku dolewać odrobinę wody? suche chrupie, wodę pije ale myślę ze za mało, widzę jaka jest różnica w jego samopoczuciu po kroplówkach. Teraz facet siedzi odizolowany w łazience z suchą kuwetą, jutro pobranie krwi i siooo na badania. i znów będzie mi ryja darł do 10 że nie ma śniadania......

Mieciaszek dziś stracił pomponiki. Czuje sie bardzo dobrze, już się wydziera bo głodny jest. Wyniki krwi się poprawiły, dziś był pobierany jeszcze mocz do badania. mam nadzieję że będzie ok.

No to teraz będzie tylko lepiej :ok:

Biedny zamorzony koteczek :lol:

devonki i moje dwa i kawałek ogona:)

Kto przegląda forum