trawa11 pisze:kotka doroty pisze:
wlasnie byłam u Kingi![]()
Bardzo smutne![]()
Moja Mizieńka zaopiekuje sie Lionkiem za TM...
Eeech mam łzy w oczach,taki mały grzdyl,przecież jeszcze mógł brykać ku uciesze ludziów,a teraz bryka tam,eeech
Kinga jest tylko człowiekiem, zrobila wszystko co bylo możliwe, a i tak duzo więcej. takiego ciepła nie miałby na dzialce.....[/quote]
Wiem że,Kinga robiła co mogła.jestem pełna podziwu dla niej.Szkoda mi jej i tego maleńtasa

Tyle się biednej zwaliło na głowę,najpierw Kłaczek ,teraz ten maluch
