YESSS!!
Złapałam Niunkowe siuśki
Niniejszym zgłaszam akces do Perwersyjnego Klubu Zdobywców Kociego Moczu
Przy okazji nie omieszkałam wsadzić w nie pasek Keto Diastix - żadne z pól nie odbarwiło sie na kolor pokazujący stężęnie cukru lub ciał ketonowych. No to wzięłam następny, tak na wszelki wypadek,
ofkors (w końcu pasków ci u nas dostatek

) - i to samo, żadnej zmiany koloru.
Teraz jeszcze wyprawa do labu (tam zostanie oddelegowana Mama, bo ja w robocie bede wtedy siedziec), no i jutro do wetki. Uff, chciałabym to wszystko jakos przed Świętami wyprostować.
Przy okazji wetka zerknie na te ranki na głowie, bo one ani sie nie goją, ani nie powiększają (to ostatnie niby mnie cieszy, ale lepiej, jakby ich w ogóle nie było).