Kotków 8+1. Maleńki Marcyś[*] . Kończymy tę edycję wątku.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 01, 2009 0:24

Aniu mocne kciuki ....niech będzie dobrze :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 01, 2009 1:36

Dałam do pysia 2 cm Rehydration. Na razie spokój, a już w międzyczasie wykąpałam Gabrynię, która się trochę ubrudziła. Chętnie też łykał. Jeszcze chwilę połażę, zanim się wybiorę do spania. Jeśli do tego czasu nie zwymiotuje (oby), spróbuję podać jeszcze odrobinę.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 01, 2009 2:33

Chłopaku, nie wymiotować!
Trzymam kciuki za malucha - i za Ciebie, Aniu, dużo sił Ci życzę :)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw sty 01, 2009 9:21

Byliśmy rano u weta. Nie jest dobrze. Mały ma 41 stopni gorączki. W drodze do weta zrobił trochę rzadkiej kupki i miał upaprany tyłeczek. Nadal po troszeńkę wymiotuje.
Został nawodniony, Dostał antybiotyk, witaminy, tolfę. Testów i tak w lecznicy nie ma. W Trójmieście nie jest jak w Warszawie.
Stan ogólny jak na taką temperaturę i tak nie najgorszy. Mruczy, wystawia brzuszek do miziania. Nie był bardzo odwodniony.
Na razie nic dzisiaj do pysia nie dostanie żeby nie prowokować wymiotów. Będę go po trochu jeszcze nawadniać.
Myślę o czymś od razu zapobiegawczo TFX?
Zobaczę jak zareaguje na antybiotyk i tolfę. Nie chcę myśleć o najgorszym.
Jutro znowu do weta.
Kurczę, przecież on jest u mnie już ponad trzy tygodnie, teraz by się coś wykluło? Może stres po odejściu Calineczki osłabił go i uaktywnił jakieś świństwo?O Calineczkę teraz też zaczynam się martwić :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 01, 2009 9:41

Poczytałam jeszcze o TFX. Nie wiem, czy w Trójmieście jest to dostępne. Poza tym trzeba będzie wcześniej sprawdzić morfologię na leukocyty. Tutaj u mnie chyba nie mają w ogóle doświadczenia z tym lekiem. Ale mój wet jest otwarty. Tylko, że dopiero jutro będę miała szansę go spotkać.
Na razie wymioty nie są pieniste, a w qpalu nie było śladów krwi. Oby to nie było "to". Dzisiejszy wet jest z rodzaju "ja wiem lepiej i wiem wszystko".

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 01, 2009 10:55

:(
Rany...
W kwestii leków z racji niemal całkowitej ignorancji jestem nie do użytku :oops:
Faktycznie trzy tygodnie to długo jak na "dojrzewanie" czegoś. Oby to był po prostu stres i spowodowana nim przejściowa infekcja!
Trzymam kciuki za małego :ok: :ok:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw sty 01, 2009 11:12

Aniu, TFX kupowałam w aptece na receptę weterynaryjną. Apteka sprowadzała mi z hurtowni z innego miasta. W opakowaniu jest 10 ampułek. Dla dwóch kotów wystarczyłoby Ci 5. Może sprzedaliby połowę opakowania.
Niestety jest drogi, wiec warto było by znaleźć jakąś aptekę, która stosuje jakieś promocje, ulgi, czy coś w tym rodzaju.
Myślę, że TFX nie zaszkodzi, nawet jak badań krwi nie zrobisz.
Myśmy w tamtym roku podawały zapobiegawczo kotom nieszczepionym, w obliczu epidemii pp...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sty 01, 2009 11:41

Aniu, z TYM nigdy nie walczyłam, więc nie będę się mądrzyć. Będę cały dzień czekać na wieści. Na DOBRE wieści.
Już wcześniej napisałaś, że te złe objawy pojawiły się po odejściu Calineczki i że one były ze sobą zżyte. Zwróciłam na to uwagę, bo coś takiego przytrafiło się mojemu kotu. To może być przyczyna poważnego stanu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 01, 2009 11:46

Aniu, kciuki trzymam za małego cały czas.
Mam nadzieję, że to tylko sters. Oby :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Czw sty 01, 2009 11:51

Kciuki za Marcysia!
Martwie sie :(

Moze po polaczeniu kociakow ( gdybam tylko) Calineczka miala w sobie jakiegos wiruska, ktory przeszedl na Marcysia. Sama nie chorowala ale mogla zarazic?

Jakbys Aniu potrzebowala pomocy to dzwon, pisz, jestem z Toba!

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 01, 2009 11:57

Trzymam kciuki za Marcysia :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sty 01, 2009 12:14

Na razie przynajmniej leki zaczęły działać, bo jak wróciłam (wychodziłam na godzinkę) to zastałam Marcysia spacerującego po klateczce, a nie leżącego w kąciku. Chociaż to. No i, odpukać, nie ma więcej śladów kupki, kotek czysty, pawików za bardzo też nie widać, chociaż jak małe i ślinką, to mogły wsiąknąć w ręcznik.
Bardzo Wam dziękuję, że ze mną jesteście, to jedno z dobrodziejstw forum - człowiek nie zostaje z tym sam.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 01, 2009 12:19

No, zmartwiłam się. TFX przeważnie nie ma w aptekach, trzeba zamawiać.
My nie mogliśmy czekać, więc podaliśmy zylexis plus masę innych leków.
Ponieważ jednak to była pp trzeba było podać surowicę.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw sty 01, 2009 12:23

Też wiem, ile w trudnych chwilach znaczy towarzystwo - nawet wirtualne.
Jesteśmy, zaglądamy, cieszymy się z poprawy i czekamy na dalszą! :ok:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw sty 01, 2009 12:44

kotika pisze:No, zmartwiłam się. TFX przeważnie nie ma w aptekach, trzeba zamawiać.
My nie mogliśmy czekać, więc podaliśmy zylexis plus masę innych leków.
Ponieważ jednak to była pp trzeba było podać surowicę.


kotika, a robiliście testy?
Bo w Trójmieście mało gdzie są, kiedyś nawet rozmawiałyśmy o tym z dziewczynami.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 22 gości