Cosia,Czitka,Balbi,Niemój.Dżonką do psychiatry.Kto jeszcze?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 28, 2008 10:08

Pipsi pisze:Okropnie zazdraszczam, okropnie. ja tez chcę do Czitki :crying:

Czitka rok temu w czerwcu bodajże zapraszała na koniec lipca... :roll: :smokin:
Marcelibu
 

Post » Czw lut 28, 2008 10:11

czitka pisze:Bungo to Dama i założyła, że w intercity będzie.

Sądzę, że Dama ma rację - ja regularnie w pospiesznych spotykam całe rolki, więc w intercity to tym bardziej...

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Czw lut 28, 2008 10:13

Marcelibu pisze:
Pipsi pisze:Okropnie zazdraszczam, okropnie. ja tez chcę do Czitki :crying:

Czitka rok temu w czerwcu bodajże zapraszała na koniec lipca... :roll: :smokin:

U mnie z planowaniem kiepsko :roll:
Mnie trzeba po prostu zaskoczyć :surprise:
Z koniecznym jednodniowym uprzedzeniem.
Ale tu zawsze drzwi otwarte, bo niewiadomokiedy Mić przyjdzie :wink:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 28, 2008 19:03

Na wstępie informuję, że do Czitki nikt już nie pojedzie, bo ja za chwilę tam wracam, żeby ją zabić :evil: Choćby za tytuł wątku...
Poza tym - to był pospieszny, nie intercity, ale papier był i się przydał :oops:
Czitka jest znakomicie wytresowana przez swoje i Nieswoje koty Dużą. Drzwi są faktycznie cały czas otwarte, koty karmione na żądanie, takoż wypuszczane i wpuszczane. Czitka sypia z puszką suchego, żeby gadziny w nocy podkarmiać. Za Mićkiem lata z miseczką pełną wołowinki lub kurczaka. Faktem jest jednak, że kotki są nader kulturalne - dają się np. wyspać do 10 8O
Moje koty żyją, choć raczej z przyzwyczajenia, bo młody ich nie rozpieszczał :cry:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 28, 2008 20:20

Dzień dobry :)
Po kilku spacerach z Czitką mogę powiedzieć, że taki Miciek Nieczitki, jak Hera Niewojtka ;)

Wojtek

 
Posty: 27799
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lut 28, 2008 20:25

O! Bungo żyje :P !
I jeszcze sypie 8O !
Bungo, ja tu mam foty z Turcji, strzeż się :twisted:
Było miło!
Miciek wrócił na włości, ale uprzednio trzy razy obchodził bardzo czujnie mieszkanie w kółko, sprawdzając, czy nie ma Gościa.
Dziewczynki patrolują teren ogrodowy, a Cosia ma szlaban, bo jest czarna i jej nie widzę w ciemności, więc robimy w domu różne porządki razem.
To straszna maupa. Straszna.
Stoi sobie na środku ogrodu, a raczej się pasie.Obserwuję od strony tarasu i myślę sobie: jest dobrze! Nie lezie na dach.
Mówie do niej: no, bardzo grzeczna Cosia :love:
I co wtedy robi Cosia?
Bystro na mnie patrzy nagle tymi zielonymi oczętami, w oczętach nagle błysk, krokodyl na karku, okrzyk bojowy: hrrrrrr i .....pędem na słup! 8O
Jak błyskawica! Wczepia się jak miś koala na wysokości połowy słupa, zastyga i patrzy zawadiacko na mnie 8O
I tak mówi: widzisz? widzisz? O! Taka jestem! I jak bedę chciała na dach to i tak mnie nie złapiesz :twisted:
Jak już mi to wszystko dobitnie powtórzy trzy razy, to zeskakuje i kręcąc pupą wraca na środek ogrodu..... :roll:
Którędy na biegun?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 28, 2008 20:33

O! Wojtek też żyje :P !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 28, 2008 20:49

Żyje i przywiózł imieninowe kwiatki :)
Wszystkiego najlepszego!

Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27799
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lut 28, 2008 20:56

Jakie śliczne :P !
Bardzo dziękuję!
Wzruszyłam się :oops:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 28, 2008 22:00

Czitka - Ty mnie fotami z Turcji nie strasz, bo ja też jej mam :twisted:

Wojtek ma rację - Nietwój jest Twój, a nie całkiem tylko dlatego, że jeszcze sam nie chce :wink: Ale przy Twoim darze przekonywania... :mrgreen:
I dzięki za wszystko :lol:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 28, 2008 22:59

Właśnie zeszłam ze słupa :roll:
Wycinałam w nocy taką.....i potem sznureczkiem......a pod nogami plątał się Mić....
To teraz już łapki nie złamie nikt...
A za wycięcie 12 tysięcy.... nie mam....
Poasystował i poszedł grzecznie spać do Hiltona. Tylko baby śpią w łóżkach w domu, prawdziwi mężczyźni w Hiltonie.
Jezu, jak się zmęczyłam.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 28, 2008 23:02

Czitka zdobywa sprawność "Słupnika" ;)

Wojtek

 
Posty: 27799
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lut 28, 2008 23:35

Wojtek pisze:Dzień dobry :)
Po kilku spacerach z Czitką mogę powiedzieć, że taki Miciek Nieczitki, jak Hera Niewojtka ;)


:ryk::ryk::ryk:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 29, 2008 10:12

Wojtek pisze:Czitka zdobywa sprawność "Słupnika" ;)

Pierwsze skojarzenie:

Szli Gerwazy i Protazy, a za nimi na ostatku
szedł nieszczęsny Szymon Słupnik z wielkim słupem w .....
:twisted:

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Pt lut 29, 2008 11:14

Wczoraj, późnym wieczorem, doszłam do wniosku, że obręcz na słynnym słupie jest bardzo niebezpieczna. Kot, chcąc zejść z dachu samodzielnie może sobie złamać łapkę. Strasznie złamać. Bo obręcz ma taką żeliwną mozaikę, dziury w niej akurat na łapkę. Źle zeskoczy i.... :roll:
Postanowiłam więc zabezpieczyć ją inną siatką, którą wycięłam z ogrodzenia przed domem, bo trzeba ją było natychmiast mieć.
Wlazłam na taboret i zaczęłam nakładanie siatki na siatkę, brakowało mi trzeciej ręki, bo w jednej siatka, w drugiej nozyczki, w trzeciej reflektor, w czwartej tasiemka....Nie, piątej ręki mi brakowało....
Pod taboretem, a prawie północ była, plątał się asystujęcy Mić, na którego mogły spaść nożyczki...albo ja.
Całość powiązałam czerwoną wstążęczką i poupychałam dodatkowe wolne przestrzenie starymi szmatami.
Rano zobaczyłam ten koszmar 8O
Pasuje jak ulał do Hiltona, rowu strategicznego i folii na płocie.
Ale to wszystko nic. Cosi się spodobało!!!!!
Postanowiła na tej obręczy spędzić resztę życia :P
Obrazek
Siedzi tam już godzinę......
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości