BANDA KULAWEGO III- GŁOSUJEMY W KRAKVECIE NA KOTY PANI ALI

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 23, 2007 23:23

DODREJ BK!!


edit. jeśli to kot, to jakiś degenerat...
edit II.tradycyjnie nabijam kolejną stronę...
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie wrz 23, 2007 23:28

Wszystko już rozumiem. Podzielam Twoje zdenerwowanie, w takiej sytuacji, jak opisana - uwaga w stosunku do tej osoby jak najbardziej słuszna. Tylko, czy tak kobieta zrozumie, jeśli to taki typ :roll: . Nie przepraszaj, bo nie masz za co :D , to ja nie znałam tematu, choć chyba mi o tej sprawie kiedyś o tym mówiłaś :roll: 8O ...
Marcelibu
 

Post » Pon wrz 24, 2007 0:05

Marcelibu pisze:Ja myślę, że tym "wojowniczym" stwierdzeniem mogłaś tym urazić wiele osób. Ja byłam dziś w Kościele, modliłam się, a w życiu żadnego (stworzenia) nie zniszczyłam.
Dobranoc, spokojnych snów!
Marcelibu to chodzi o "szczególnie rozmodlonych wiernych" . Niedaleko lecznicy jest Kościół, w którym wręcz namawia się do trucia kotów. :evil: Kilku nie udało się uratować. :cry: Jakoś post Femki od razu z podobną sytuacją skojarzyłam. To nie chodzi o wiarę tylko jak zwykle o niektórych ludzi. :(

A czy ta kobieta zrozumie? pewnie nie, ale jej komfort psychiczny został zachwiany na dzisiejszy dzień.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 24, 2007 5:47

Pobudkaaaa!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 24, 2007 6:26

O, jak miło :) Witam serdecznie w ten nowy dzień :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 24, 2007 7:31

Dzień dobry!!! Dorotko, Ty już przed godz. 6 na nogach...
Marcelibu
 

Post » Pon wrz 24, 2007 8:05

dzien dobry...
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2007 8:21

Obrazek BK!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon wrz 24, 2007 8:24

Dzień Dobry ranne ptaszki :D :D :D :D
Miłego dnia Wam życzę :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 24, 2007 8:57

Witam wszystkie Panie.

Wprawdzie sytuacja z moim kontrowersyjnym postem chyba ostatecznie została wyjaśniona (dziękuję, Zosiu, właśnie o tympisałam), to jednak pozwólcie, że słów kilka na ten temat.


Nigdy nie odważyłabym się kpić ani kwestionować wiary; żadnej, nie tylko katolickiej. Sama zostałam w tej wierze wychowana i chociaż rzeczywiście z założenia we Mszach nie uczestniczę z różnych względów, to jestem osobą głęboko wierzącą. Jednak dla mnie bycie katolikiem, to styl życia przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku.
Tak w dwóch słowach znaczy to dla mnie: nie krzywdzić, (obojętnie czy na dwóch nogach, czterech łapach czy 12).

Z deklaracji wszelkakich i manifestów wynika, że Polacy to naród głęboko wierzący. Kościoły są pełne wiernych. Ale przecież ktoś morduje, kradnie, krzywdzi mniejszych braci. To, że potrzeba tak strasznie dużo domków tymczasowych to też efekt postawy człowieka, członka tego katolickiego społeczeństwa. Właśnie takiej postawy dotyczył mój post.
Sąsiadka, która usłyszała ode mnie opisane słowa była jedną z najbardziej aktywnych w batalii o zakładanie krat w oknach piwnicznych, żeby usunąć koty. Kiedy wycięłam dziurę dla trzech maleńtasów, które urodziły się w piwnicy (niestety nie wiadomo, co stało się z matką,bo "zniknęła"), głośno i bez żenady, a przy głośnym poparciu sąsiadów informowała, że "zrobi z nimi porządek". Wczesną wiosną został znaleziony w piwnicy kot ze skręconym karkiem, więc nie czekaliśmy, cooznaczają jej groźby, tylko wyprowadziliśmy maluchy do bloku obok, gdzie są bezpieczne pod okiem "mojej" karmicielki.
Ta sama sąsiadka ogłosiła bojkot jednego starszego sąsiada tylko dlatego, że ten ośmielił się przejść na inną wiarę.
Ta sama pani co tydzień - podpbno - przystępuje do Komunii Świętej.

Nie ma we mnie zgody dla takich zachowań. I nigdy nie będzie. Nie pozwolę też, żeby takie indywiduum pozwalało sobie pouczać mnie, jak mam żyć.


Uff. Przepraszam za ten przydługi wywód. I jeszcze raz przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony moim mało precyzyjnym postem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon wrz 24, 2007 11:30 re

no własnie kidy sie skonczy ta obłuda, niedawno karmiac koty w szpitali jedna pani podchodzi i rzecze ale jak pani moze marnowac tyle dzieci jest głodnych a ja jej na to ma pani wolna reke a ona na mnie zwarilowala pani to jej mowie a ja niby dlaczego marnuje forse przeciez pani ma wolna reke i moze dawac dzieciom glodujacym cisza zapadla i poszła jak zmyta ja tak zawsze jak ktoś mowi ze sa głodne dzieci to mowie prosze nich pani daje na dzieci a ja na zwierzeta i ucina sie dyskusja, ale najlepiej to sie nie odzywac ja teraz tak robie najczesciej, szkoda zdrowia bo ja zaraz sie denerwuje i powiem cos nieprzyjemnego a szkoda zeby nie było odbicia na biednych kocinach. ale musze powiedziec ze na cmentarzu na Wawrzyszewie jak zobaczylam to nie dowierzalam od kilku lat kotki maja w jednym miejscu zawsze wode suche kamyczki nieraz mleczko i najwazniejsze drabinke zejsciowa do piwnicy do spania ale to nie ksiadz tylko administracja kancelarii jednak wszystko mozna tylko trzeba chciec, przepraszam Femko ze napaskudziłam w tym wątku tak duzo.

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 24, 2007 11:40 Re: re

meggi 2 pisze:no własnie kidy sie skonczy ta obłuda, niedawno karmiac koty w szpitali jedna pani podchodzi i rzecze ale jak pani moze marnowac tyle dzieci jest głodnych a ja jej na to ma pani wolna reke a ona na mnie zwarilowala pani to jej mowie a ja niby dlaczego marnuje forse przeciez pani ma wolna reke i moze dawac dzieciom glodujacym cisza zapadla i poszła jak zmyta ja tak zawsze jak ktoś mowi ze sa głodne dzieci to mowie prosze nich pani daje na dzieci a ja na zwierzeta i ucina sie dyskusja, ale najlepiej to sie nie odzywac ja teraz tak robie najczesciej, szkoda zdrowia bo ja zaraz sie denerwuje i powiem cos nieprzyjemnego a szkoda zeby nie było odbicia na biednych kocinach. ale musze powiedziec ze na cmentarzu na Wawrzyszewie jak zobaczylam to nie dowierzalam od kilku lat kotki maja w jednym miejscu zawsze wode suche kamyczki nieraz mleczko i najwazniejsze drabinke zejsciowa do piwnicy do spania ale to nie ksiadz tylko administracja kancelarii jednak wszystko mozna tylko trzeba chciec, przepraszam Femko ze napaskudziłam w tym wątku tak duzo.




Paskudź Meggi ile wlezie. Wtedy, gdy się zgadzasz i wtedy, gdy się nie zgadzasz.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon wrz 24, 2007 12:50

Też czasami spotykam takie babska jak ta, którą opisała meggi. Tylko że na ich wywody nie reaguję stwierdzeniem: "to niech Pani na nie daje", tylko pytam, ile ona już tym biedakom dała. Działa bez pudła, a jest mniej agresywne.

Natomiast dla przeciwwagi: znam jednego księdza (szkoda, że tylko jednego), który przygarnął bezdomną kicię. Po 2 dniach od faktu zapytałam, co zamierza z nią zrobić. Odpowiedział: Jak to co, ona już jest moja, ma łóżeczko, miseczki, cały sprzęt, dziś jedziemy do weta. A jak coś się dzieje z Kicią, to od razu dzwoni do mnie lub (bez tracenia czasu na to) gna do weta na akcję.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 24, 2007 13:08

MaryLux pisze:Też czasami spotykam takie babska jak ta, którą opisała meggi. Tylko że na ich wywody nie reaguję stwierdzeniem: "to niech Pani na nie daje", tylko pytam, ile ona już tym biedakom dała. Działa bez pudła, a jest mniej agresywne.

Natomiast dla przeciwwagi: znam jednego księdza (szkoda, że tylko jednego), który przygarnął bezdomną kicię. Po 2 dniach od faktu zapytałam, co zamierza z nią zrobić. Odpowiedział: Jak to co, ona już jest moja, ma łóżeczko, miseczki, cały sprzęt, dziś jedziemy do weta. A jak coś się dzieje z Kicią, to od razu dzwoni do mnie lub (bez tracenia czasu na to) gna do weta na akcję.



Widzisz, Marysiu, gdyby taka baba siedziała cicho i nie próbowała mnie pouczać, to też bym się nie odezwała. A przecież nie jest dla mnie szczytem szczęścia latać do pracy w soboty i niedziele rano i wieczorem, żeby nakarmić Zarazki. Są u mnie, bo inni ludzie chcieli im zrobić krzywdę. Tak jak setki kotów na tymczasach Polsce.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon wrz 24, 2007 14:34

Femka, podpisuję się obiema łapkami! Niestety, nie zawsze wiara katolicka idzie w parze z miłosierdziem dla zwierząt......

a jako ciekawostkę napiszę Wam, że np. Żydzi mają nakazaną opiekę nad zwierzakami. I wszyscy prawowierni, przestrzegający Halachy tego bardzo pilnują. Prawo nakazuje najpierw nakarmić żywiznę a dopiero potem zasiąść do szabatowego posiłku :D No i żaden Żyd nie może krzywdzić zwierząt, zadawać im bólu itd..... :)

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 11 gości