Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 19, 2008 20:20

Hehehe. Nie ma to jak łapanie siuśków o poranku :twisted: . Uważam, ze znając kocie potencjały, i tak Ci się szybko udało ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie kwi 20, 2008 21:35

z Telma jest problem, bo jej poranne siuuu jest kolo 10-11
czyli nie zdaze do weta - a z powodu pracy mam mala mozliwosc...

ledwo sie zalapalam na poranny lab ostatnio :roll:


:twisted: :twisted: :twisted:

nastepnym razem zamkne im kuwete od 1 w nocy, tylko mam nadzieje ze to nie bedzie mi sie snilo... :twisted: :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 22, 2008 19:55

koty dostaly dzisiaj troche w kosc :wink:
bo nie tylko koty budza sie o 3 rano :twisted: ja sie dzisiaj tak obudzilam (idzie lato, coraz czesciej tak mam :? )
wstalam tylko raz, do lazienki
a tak to przewracalam sie z boku na bok, po glowie pedzilo mnostwo roznych pomyslow i projektow, troche mizialam jak sie kot napatoczyl jakis :wink:
0 5:00 pogonilam Muczacze bo zaczal ganiac Daisy :roll:
0 5:30 wlasnie, jak koty zeszly sie na mala drzemke i mizianko do lozka, postanowilam wstac, wiec nie mialy wyjscia :twisted:

balkon byl dzisiaj znowu caly dzien otwarty, wiec bardziej ozywione sa
nie dostaly podwieczorku :twisted:
Bajka prawie caly dzien do teraz siedziala kamieniem na balkonie mimo, ze az wcale tak cieplo nie bylo :roll:


aaa (wiem, ze pisze sobie a muzom :wink:) Telma o 4:30 miala odjazd
4:30 rano :twisted:
Bajka lezala na drapaku, Muczacza na fotelu, Daisy na poduszkach na podlodze w sypialni i Telma byla ze mna na lozku
nagle zaczela sie wpatrywac w jeden punkt przed Daisy
tam nic nie bylo :conf: zeswirowala
pognala prawie zabijajac sie po drodze (dwa rogi :wink:) za telewizor, zrzucajac po drodze kilka rzeczy z hukiem
nie chciala stamtad wyjsc przez godzine... musialam jej sypialnie na rekach pokazywac i przekonywac, ze nic zlego sie nie stanie...
duchy? :?:


w kazdym razie wobec wszystkich powyzszych moze uda sie dzisiaj zagonic towarzystwo do snu normalnie :lol:

mam nadzieje, ze w weekend wreszcie umyje i uporzadkuje balkon, kupie ziolka i w przyszlym tygodniu zacznie sie lato :mrgreen:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 22, 2008 20:31

no nie ;) ja czytam.
Wesoło masz :).
A ducha chyba bym się bała ;)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto kwi 22, 2008 21:45

Kiedyś Hera bardzo długo patrzyła w skupieniu na jakiś punkt na ścianie. Też nic tam nie było, a wpatrywała się zafascynowana :lol:

Wojtek

 
Posty: 28059
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw kwi 24, 2008 11:51

Powiało grozą :lol:
Moje na szczęście są niewrażliwe na duchy 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 28, 2008 17:06

dzisiaj Muczacza i Telma pojechali na szczepienie i pobranie krwi
na wyniki czekam :wink:
co do szczepienia, ma nadzieje, ze sie pospia i dopiero jutro wstana :twisted:

byly w osobnych transporterkach (bo razem bym nie uniosla :twisted: )
i spiewaly tragicznie przez cala 45-minutowa podroz samochodem :twisted: :roll:
p. Doktor na widok Telmy powiedziala " ale Ty jestes wielka 8O " wiec musialam dodac "to kocur, nooo, prawdziwy kocur, ma prawo byc duzy"... :oops:
Muczacza wzbudzil jak zwykle zachwyt, i chodzil, ocieral sie o wszystko i mizial sie nawet z umywalka :roll: :wink:
ciekawe co na to Bakalia powie :lol:

chlopaki jakies spokojne wiec moze rzeczywiscie dopiero jutro odzyja? :ok:
tym razem byly szczepione Tricatem

no i czekam na wyniki badan...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 29, 2008 7:47

Jakie masz grzeczne kotecki :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 29, 2008 16:19

wyniki bardzo dobre :mrgreen:

Telma ma wyniki calkowicie w normach, wszystkie 8)

Muczacza na gornej granicy mocznika (70) i ciut za mało leukocytów - zużywają się na reakcję alergiczną (stad podwyższone eozynofile a za mało limfocytów)
no i ciagle oczko leczymy, zakraplamy, bo sie slimaczy brzydko :(
to nie ja taka mondra :wink: tylko nasza pani doktor :lol: :wink:

i Telma i Muczacza nadal sa ciut padniete :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 29, 2008 16:59

Beata pisze: spiewaly tragicznie przez cala 45-minutowa podroz samochodem...

:ryk: :ryk: :ryk:
Ramzes też mnie nie oszczędza. Bo Nesca tylko się trzęsie i wpatruje upiornie rozszerzonymi źrenicami w jeden punkt.

A ten mocznik to przypadkiem nie jakaś drobna infekcja pęcherza? Udało się złapać siuśki?

Moje oba koty mają leukocyty poniżej normy. Oba - coś koło 6 tys. Podobno to się zdarza u niewychodzących.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14678
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw maja 01, 2008 17:27

aniaposz pisze:A ten mocznik to przypadkiem nie jakaś drobna infekcja pęcherza? Udało się złapać siuśki?

infekcje drobna leczymy wlasnie
ale on ma takie wyniki od 2 lat :roll: mimo braku infekcji wczesniej :wink:
pocieszam sie, ze to wynik zazywania sterydow, ktorych nie udalo sie u niego uniknac i to od 6 m-ca zycia 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw maja 08, 2008 22:28

niektorzy :roll: :wink: mieli mi za zle, ze aparat sie kurzy :twisted:

no to zdjecia z zeszlego weekendu - to byly ostatnie polegiwania kocich w sypialni (nastepnego dnia zamknelam dostep do sypialni w ciagu dnia; ciagle sa na mnie obrazone i tylko Telma sypia ze mna na razie :roll: :wink: i dobrze 8)) astma mocniej zaatakowala, a one strasznie, niezaleznie od tego, czym przykrylam posciel i jak, straszliwie ja klaczyly w ciagu dnia; added benefit: sa bardziej aktywne w ciagu dnia a w nocy spia jak aniolki :mrgreen:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw maja 08, 2008 23:29

Uczta dla oczu :D
Ile waży Daisy?

Wojtek

 
Posty: 28059
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw maja 08, 2008 23:31

Wojtek pisze:Uczta dla oczu :D

dzieki :mrgreen:

btw: cos co mnie niezmiernie ucieszylo - po otrzymaniu wynikow krwi Telmy nasza kochana pani doktor D. napisala "takie wyniki prosze czesciej" :lol:
Wojtek pisze:Ile waży Daisy?

ciagle i niezmiennie od lat - 3,60 kg :wink: :lol: :lol: :lol:
i czesto (jakis raz w tygodniu/ raz na dwa) musze jej wpychac Peritol :roll:
generalnie nerki nie jakos rewelacyjnie, ale nie jest zle.... 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 09, 2008 0:37

To waży podobnie jak moje. :)

Wojtek

 
Posty: 28059
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości