Vice już Dasi..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 24, 2007 8:24

Nie gruby, tylko puszysty! :wink:
Wymiziam Maleństwo :twisted: po powrocie do domu. Nie muszę mówić, że będzie zachwycony? :D
Ostatnio powrócił do nocnego rytuału ugniatania mojej głowy. A mi się wtedy śni, że ktoś mnie ciągnie głową po asfalcie :twisted:
A najlepszy jest jak w środku nocy siada mi na poduszce, siedzi sobie i mruczy i się wpatruje czy już mnie obudził. Jest zabójczy! 8)
Dziś rano ujrzał śnieg za oknem i przeżył objawienie - fascynacja maksymalna. 8O

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro sty 24, 2007 14:19

Kiedyś śniło mi się, że ktoś dźga mnie szpikulcem w plecy...budzę się a to Otis ugniata mnie na wysokości nerek...dziś pod moją kołdrą spałam ja - mhm, chciałam spać ja, ale dołączyły jeszcze dwa kotecki...chyba zatęsknię za czasami kiedy się unikały :twisted:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 24, 2007 14:21

Vice jeszcze mi się nie pakował pod kołdrę. Najlepiej lubi leżeć na człowieku, a z pościeli za legowisko preferuje poduszki :D

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro sty 24, 2007 14:27

Otis pakuje się nawet do środka koca, który leży na kanapie, a jak do nas przyjechał to sypiał na środku łóżka - pod narzutą...kiedyś przeszukaliśmy cały dom, a on nawet się nie poruszył, dopiero Zuzia zauwałyła zgrubienie na łóżku :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 24, 2007 14:31

izaA pisze:Otis pakuje się nawet do środka koca, który leży na kanapie, a jak do nas przyjechał to sypiał na środku łóżka - pod narzutą...kiedyś przeszukaliśmy cały dom, a on nawet się nie poruszył, dopiero Zuzia zauwałyła zgrubienie na łóżku :lol:


A wystarczyło poruszać miseczką z suchą karmą. :wink: Na Vicka zawsze działa :lol:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro sty 24, 2007 14:41

Na Otisa teraz też :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lut 09, 2007 11:19

W Vicelandii szykują się duuuże zmiany. Będziemy się przeprawdzać, ponieważ otrzymaliśmy mieszkanie na tzw. prowincji :twisted: Mieszkanie wymaga kapiatlnego remontu, ale zawsze to własne a nie 30 m2 wynajmowane za 1000 zł miesięcznie. Wszystko dzieje sie bardzo szybko, wymagało radykalnej i stanowczej decyzji o opuszczeniu miasta Wrocławia. No i zdecydowaliśmy się. Jak sprawy się ułożą pomyślnie, od marca nas tu nie ma. Żal Wrocławia, ale cieszę się że będzie większy, własny metraż. Nawet Vicek będze miał swój własny mini-pokoik przy kominie :lol: A najpierw remont i mieszkanie u teściow, tak więc rad nie rad Vice będzie się tułał razem z nami. Mimo wszystko jestem dobrej myśli.

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt lut 09, 2007 11:24

a gdzie ta prowincja leży??
To dom będzie?? Bo jak kominek... :roll:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 09, 2007 11:25

No, no.. gratuluję mieszkania.. :D


A na jakąż to prowincję wybywacie? Aż tak daleko od cywilizacji? :lol:
Mam nadzieję, że chociaż net będzie.. :twisted:

A poważnie - jeszcze raz ogromne gratulacje.. :D Nie ma to jak naprawdę wlasny kąt.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lut 09, 2007 11:36

Nasza nowa prywatna "prowincja" mieści się w mieście Legnica :lol:
Net będzie - jak se założymy :wink: Kominek? W planach, a i owszem. Tymczasem jest komin z zapieckiem dla kota :D Bo mieszkanie to poddasze + strych do adaptacji. Już widzę oczami wyobraźni Vice w locie nietoperza fruwającego z jednej belki pod sufitem na drugą 8O :lol: Nie wiem czy da się zrealizować technicznie kominek w tym kominie, ale coś takiego widziałam ... kiedyś w gazecie o wnętrzach :twisted: Także plany są szumne, a roboty że uhuhu!

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt lut 09, 2007 11:46

Nie zazdroszczę: przeprowadzki i mieszkania u teściów - chociaż przelotnie, to może być nawet ciekawe doświadczenie 8)

A zazdroszczę - twórczych dokonań...co prawda człowiek się przy tym ucheta, ale zważywszy, że jesteście ciut po ślubie i wijecie sobie pierwsze własne gniazdko, to będzie potem co wspominać...a teraz, można się artystycznie wyżyć...nie wiem jak ma się kominek do mieszkania, chyba jednak nijak ze względu na bezpieczeństwo, ale najważniejsze, że własne...co do tego, czy Legnica jest prowincją - się nie wypowiadam, bo pojęcie prowincji jest dość szerokie :lol: jak już to ugodniliśmy w moim wątku...gratuluję decyzji...i chyba się we Wrocku nie spotkamy :cry:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lut 09, 2007 14:12

Własne mieszkanie - gratuluję i bardzo się cieszę :D
Mam nadzieję, że szybko będziecie mieli net.

I poproszę o zdjęcia chrześniaka 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lut 12, 2007 14:33

Dzięki, dzięki! :D Teoretycznie kominek mógłby być. To nie jest mieszkanie w bloku, lecz część domu. Tylko że po rodzinnym konsylium fachowców :wink: zostało stwierdzone: "to się nie da" ,bo nie można podłączyć się do zadnego z dwóch kominów, a poza tym to najekonomicznej byłoby zrobić kominek w sypialni, bo ogrzeje 3 pomieszczenia (tj. tato + teść :twisted: ciekawe po co mi kominek w sypialni :? ), "a po co to!!" (babcia męża), "da się, bo ja w gazecie tak widziałam (teściowa) :D Tak więc kominek wisi pod wielkim znakiem zapytania, ale nie jest to dla mnie żadne zmartwienie. Po prostu potrzebujemy własnego dachu nad głową :D A roboty i tak jest masa!!!! :roll:
Ostatnio próbowałam sportretować Vice, bo jakoś tak w końcu spokojnie usiadł na dupsku i mi się udało i chyba już wrzuciłam na fotosik, więc zaraz zedytuję posta dołączając zdjęcia.

Piękniś pozuje:
Obrazek

Życie jest piękne:
Obrazek

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon lut 12, 2007 20:54

Vicek is my love...szczególnie z wywalonym brzusiem...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lut 12, 2007 21:00

Dasia pisze:Życie jest piękne:
Obrazek


:love: :love:

Czasem brakuje mi tego puchatego capuccino z pianką śpiącego z wywalonym do góry brzusiem na środku pokoju.. :oops:
Nawet miaukolenia z pretensjami też.. :twisted:

Ale baardzo się cieszę, że Vice wreszcie zadomowił się u Ciebie na dobre.. :D :D :D
Miaukoli jeszcze czasem? :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości