Dzięki, dzięki!

Teoretycznie kominek mógłby być. To nie jest mieszkanie w bloku, lecz część domu. Tylko że po rodzinnym konsylium fachowców

zostało stwierdzone: "to się nie da" ,bo nie można podłączyć się do zadnego z dwóch kominów, a poza tym to najekonomicznej byłoby zrobić kominek w sypialni, bo ogrzeje 3 pomieszczenia (tj. tato + teść

ciekawe po co mi kominek w sypialni

), "a po co to!!" (babcia męża), "da się, bo ja w gazecie tak widziałam (teściowa)

Tak więc kominek wisi pod wielkim znakiem zapytania, ale nie jest to dla mnie żadne zmartwienie. Po prostu potrzebujemy własnego dachu nad głową

A roboty i tak jest masa!!!!
Ostatnio próbowałam sportretować Vice, bo jakoś tak w końcu spokojnie usiadł na dupsku i mi się udało i chyba już wrzuciłam na fotosik, więc zaraz zedytuję posta dołączając zdjęcia.
Piękniś pozuje:
Życie jest piękne:
