madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ciociu, mam nadzieję, że to zmiana, z której Nolinka będzie zadowolona! Ona jest przecież najważniejsza![]()
![]()
Sabcia
Tego właśnie nie wiem...
Czyli szykuje się nowy lokator?

Albo zmiana mieszkania

Sabcia domyślna
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Ciociu, mam nadzieję, że to zmiana, z której Nolinka będzie zadowolona! Ona jest przecież najważniejsza![]()
![]()
Sabcia
Tego właśnie nie wiem...
madrugada pisze:Zuza, jeszcze czekamy...
jolabuk5 pisze:A nie byłoby prościej podzielić mieszkanie (jeśli się da) - jeden pokój oddać kolonistkom, a Nolci przez to czasowo ograniczyć przestrzeń, ale przywrócić spokój? Bo na przyjazne kontakty między dorosłymi, obcymi kotkami to ja bym nie liczyła. Za to łatwiej byłoby Ci doglądać kolonistki bez jeżdżenia na drugi koniec miasta.
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:A nie byłoby prościej podzielić mieszkanie (jeśli się da) - jeden pokój oddać kolonistkom, a Nolci przez to czasowo ograniczyć przestrzeń, ale przywrócić spokój? Bo na przyjazne kontakty między dorosłymi, obcymi kotkami to ja bym nie liczyła. Za to łatwiej byłoby Ci doglądać kolonistki bez jeżdżenia na drugi koniec miasta.
Na tym stanęło. Kolonistki zaanektowały sypialnię, my z Noliną będziemy spać na kanapie. Problem w tym, że one są tak zestresowane, że nie jedzą. Jeśli do jutra to się nie zmieni, jednak będę musiała je odwieźć.
mir.ka pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:A nie byłoby prościej podzielić mieszkanie (jeśli się da) - jeden pokój oddać kolonistkom, a Nolci przez to czasowo ograniczyć przestrzeń, ale przywrócić spokój? Bo na przyjazne kontakty między dorosłymi, obcymi kotkami to ja bym nie liczyła. Za to łatwiej byłoby Ci doglądać kolonistki bez jeżdżenia na drugi koniec miasta.
Na tym stanęło. Kolonistki zaanektowały sypialnię, my z Noliną będziemy spać na kanapie. Problem w tym, że one są tak zestresowane, że nie jedzą. Jeśli do jutra to się nie zmieni, jednak będę musiała je odwieźć.
Poczekaj do wtorku, daj im czas.
Powodzenia![]()
madrugada pisze:mir.ka pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:A nie byłoby prościej podzielić mieszkanie (jeśli się da) - jeden pokój oddać kolonistkom, a Nolci przez to czasowo ograniczyć przestrzeń, ale przywrócić spokój? Bo na przyjazne kontakty między dorosłymi, obcymi kotkami to ja bym nie liczyła. Za to łatwiej byłoby Ci doglądać kolonistki bez jeżdżenia na drugi koniec miasta.
Na tym stanęło. Kolonistki zaanektowały sypialnię, my z Noliną będziemy spać na kanapie. Problem w tym, że one są tak zestresowane, że nie jedzą. Jeśli do jutra to się nie zmieni, jednak będę musiała je odwieźć.
Poczekaj do wtorku, daj im czas.
Powodzenia![]()
Dziękujemy.
Kotki trochę zjadły, ale w kuwecie urobek niewielki. Młodsza Kluska zdecydowanie zażądała wypuszczenia na wolność i na razie syczą na siebie z Noliną. Foka siedzi w szafie. W nocy wysunęła górną szufladę i zrobiła w niej porządek po swojemu![]()
Czekamy, jak się sytuacja rozwinie.
mir.ka pisze:madrugada pisze:jolabuk5 pisze:A nie byłoby prościej podzielić mieszkanie (jeśli się da) - jeden pokój oddać kolonistkom, a Nolci przez to czasowo ograniczyć przestrzeń, ale przywrócić spokój? Bo na przyjazne kontakty między dorosłymi, obcymi kotkami to ja bym nie liczyła. Za to łatwiej byłoby Ci doglądać kolonistki bez jeżdżenia na drugi koniec miasta.
Na tym stanęło. Kolonistki zaanektowały sypialnię, my z Noliną będziemy spać na kanapie. Problem w tym, że one są tak zestresowane, że nie jedzą. Jeśli do jutra to się nie zmieni, jednak będę musiała je odwieźć.
Poczekaj do wtorku, daj im czas.
Powodzenia![]()
jolabuk5 pisze:Spróbuj Kluskę jednak zamknąć, szkoda nerwów Nolci!
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Spróbuj Kluskę jednak zamknąć, szkoda nerwów Nolci!
Kluski też szkoda, ona jest taka spragniona dotyku. Trochę jeszcze syczą i warczą na siebie, ale nie ma łapoczynów i gonitwy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości