
Nul, wierzę, że kotka do Ciebie trafi, a ja obiecuję dla niej wyprawkę. Tyle mogę.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Byłam strasznie głupia na początku mojej przygody z kotami. Brała kota i po prostu puszczałam na mieszkanieGłupi ma szczęście, bo nic złego się nie działo. Naprawdę tak było. Nie ma co zakładać, że się nie uda, że będzie sajgon. Koty wyczuwają nasze emocje, ważne, aby zachować spokój.
Nul, wierzę, że kotka do Ciebie trafi, a ja obiecuję dla niej wyprawkę. Tyle mogę.
Nul pisze:ewar pisze:Byłam strasznie głupia na początku mojej przygody z kotami. Brała kota i po prostu puszczałam na mieszkanieGłupi ma szczęście, bo nic złego się nie działo. Naprawdę tak było. Nie ma co zakładać, że się nie uda, że będzie sajgon. Koty wyczuwają nasze emocje, ważne, aby zachować spokój.
Nul, wierzę, że kotka do Ciebie trafi, a ja obiecuję dla niej wyprawkę. Tyle mogę.
Ooooo! Ewar, dzięki! Jesteś wielka!
Na razie CzarNulka czyli Lucy podobno jedzie do weta. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, przywiozą mi ją za kilka dni. Pociągiem. Muszę jej przygotować locum.
Chyba że jutro się w niej zakocha ktoś na miejscu i się oszczędzi kotce jeżdżenia
Zobaczymy, na jaki wiek ją ocenią…
mir.ka pisze:Nul pisze:ewar pisze:Byłam strasznie głupia na początku mojej przygody z kotami. Brała kota i po prostu puszczałam na mieszkanieGłupi ma szczęście, bo nic złego się nie działo. Naprawdę tak było. Nie ma co zakładać, że się nie uda, że będzie sajgon. Koty wyczuwają nasze emocje, ważne, aby zachować spokój.
Nul, wierzę, że kotka do Ciebie trafi, a ja obiecuję dla niej wyprawkę. Tyle mogę.
Ooooo! Ewar, dzięki! Jesteś wielka!
Na razie CzarNulka czyli Lucy podobno jedzie do weta. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, przywiozą mi ją za kilka dni. Pociągiem. Muszę jej przygotować locum.
Chyba że jutro się w niej zakocha ktoś na miejscu i się oszczędzi kotce jeżdżenia
Zobaczymy, na jaki wiek ją ocenią…
ooo Lucy, tak jak moja tegoroczna czarnulka
![]()
![]()
a testy jej zrobia u weta? bo to ważne jak będzie u Ciebie
Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:ewar pisze:Byłam strasznie głupia na początku mojej przygody z kotami. Brała kota i po prostu puszczałam na mieszkanieGłupi ma szczęście, bo nic złego się nie działo. Naprawdę tak było. Nie ma co zakładać, że się nie uda, że będzie sajgon. Koty wyczuwają nasze emocje, ważne, aby zachować spokój.
Nul, wierzę, że kotka do Ciebie trafi, a ja obiecuję dla niej wyprawkę. Tyle mogę.
Ooooo! Ewar, dzięki! Jesteś wielka!
Na razie CzarNulka czyli Lucy podobno jedzie do weta. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, przywiozą mi ją za kilka dni. Pociągiem. Muszę jej przygotować locum.
Chyba że jutro się w niej zakocha ktoś na miejscu i się oszczędzi kotce jeżdżenia
Zobaczymy, na jaki wiek ją ocenią…
ooo Lucy, tak jak moja tegoroczna czarnulka
![]()
![]()
a testy jej zrobia u weta? bo to ważne jak będzie u Ciebie
Tak, właśnie głównie na testach mi zależało, zrobią. Może już zrobili? Tam są świadomi, że kotka jedzie do DT do trzech kotówKsiążeczkę jej od razu założą, z imieniem Lucy
Oni najpierw myśleli, że to Lucyfer, potem uznali, że to kotka - więc została Lucy, Lucilda. A ja mówię „Czarnulka”, a pisać zaczęłam tu „CzarNulka”
mir.ka pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:
ooo Lucy, tak jak moja tegoroczna czarnulka
![]()
![]()
a testy jej zrobia u weta? bo to ważne jak będzie u Ciebie
Tak, właśnie głównie na testach mi zależało, zrobią. Może już zrobili? Tam są świadomi, że kotka jedzie do DT do trzech kotówKsiążeczkę jej od razu założą, z imieniem Lucy
Oni najpierw myśleli, że to Lucyfer, potem uznali, że to kotka - więc została Lucy, Lucilda. A ja mówię „Czarnulka”, a pisać zaczęłam tu „CzarNulka”
cos mi tu pachnie dokoceniem![]()
Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:
ooo Lucy, tak jak moja tegoroczna czarnulka
![]()
![]()
a testy jej zrobia u weta? bo to ważne jak będzie u Ciebie
Tak, właśnie głównie na testach mi zależało, zrobią. Może już zrobili? Tam są świadomi, że kotka jedzie do DT do trzech kotówKsiążeczkę jej od razu założą, z imieniem Lucy
Oni najpierw myśleli, że to Lucyfer, potem uznali, że to kotka - więc została Lucy, Lucilda. A ja mówię „Czarnulka”, a pisać zaczęłam tu „CzarNulka”
cos mi tu pachnie dokoceniem![]()
Wrrrrrrr!Nie istnieje „syndrom drugiego tymczasa”!!!
Tylko pierwszego! I Bezisława dzierży tu palmę pierwszeństwa
Dobrze by było, by złapali też kocura. Żeby już nie tworzył nowych kociątek…
Anna2016 pisze:My też trzymamy kciuki![]()
![]()
![]()
Zazulka, Łatka i Marcysia i duza
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości