Re: DT u Bastet

Jest kot z podejrzeniem pp
Gdzieś uaktualniałaś wiadomosci na temat pp
Nie znajdę z tel

anka1515 pisze:Jest kot z podejrzeniem pp
Gdzieś uaktualniałaś wiadomosci na temat pp
Nie znajdę z tel

https://patronite.pl/post/27656/panleuk ... i-co-teraz

Już się skontaktowałam z panem na priv. Dziękuję Stomachari za podlinkowanie :ok:

Koteczka na razie żyje. Pan przyjechał do mnie wczoraj wieczorem po surowicę. Kotka miala wczoraj WBC 0.7 (norma od 5). Surowicę podano o 22:00 i dziś o 10:00. WBC podskoczyło do 3,5. Stan jest bardzo ciężki. Oprócz pp ma jeszcze calici. Pyszczek to jedna wielka rana od nadżerek. Kotka nie je. Jest karmiona Recovery Liquid. Dziś wieczorem dostała też z mojego polecenia surowicę na calici i herpesa - Feliferon. Więc rano dostaje Globfel, a wieczorem Feliferon. W międzyczasie Zarzio. Kroplówkowana. Ma biegunkę, ale już nie wymiotuje. Trzymajcie kciuki...

Zdrowia dla koteczki.

Ogromne kciuki! :ok:

Strasznie mi smutno. Nie udało się uratować kici :-(

Naprawdę się zaangażowałam... Za dużo błędów lekarskich po drodze (szczepienie kilka dni po antybiotyku, szczepienie jednocześnie na panleukopenię, kalici, koci katar + wścieklizna ( :201429

), potem steryd długodziałający przy początkach objawów panleukopenii i kaliciwirozy ( :201429

), tydzień niejedzenia przez kotkę, za późno właściwe leczenie... Nie dało się już tych błędów naprawić... Była za słaba, a może miała krwotok w jelitach... A może już nic nie wchłaniała...

Śpij spokojnie, koteczko Miszo...

Strasznie smutno...

Smutno, żal koteczki [*] :placz:

Dziekuje ,ze znalazłaś czas na pomoc
Ale dziwić się wet
Jak mnie ludzki kazał się szczepić jak byłam na antybiotyk i steryd mi dał

Masakra. Mnie się nóż w kieszeni otwiera. Ten steryd ja dobił. Zabrał jej całą odporność. Nie miała czym walczyć.

Bastet pisze:Masakra. Mnie się nóż w kieszeni otwiera. Ten steryd ja dobił. Zabrał jej całą odporność. Nie miała czym walczyć.

Biedna

, najgorsze jest to że to błąd weterynarzy i to niedouczonych.

Gosiagosia pisze:
Bastet pisze:Masakra. Mnie się nóż w kieszeni otwiera. Ten steryd ja dobił. Zabrał jej całą odporność. Nie miała czym walczyć.

Biedna , najgorsze jest to że to błąd weterynarzy i to niedouczonych.

Błąd na błędzie Gosiu... :placz:

Od lat próbuje pomagać kotom ,nie jedno widziałam
Co robili weci
Pod gabinetem ,pamietam mówię ludziom ze nie powinni odrobaczac ,od pcheł i szczepienia małemu szczeniakowi na raz
To spojrzeli na mnie ,wet wie co robi
Tak jak mówisz ,mnie się często scyzoryk otwiera w kieszeni i muszę zacisnąć jeszcze pieści
Nie wszędzie można coś zalatwic

Re: DT u Bastet

Kto przegląda forum