Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

OOO to co przyjezdzasz na bibe?:D hihih

No coco to jest zbój i bohater 2go planu

Wrzuce zaraz filmik z Amorami Pixiora

To padniecie

Tak, jak pisałam wcześniej, nie wiem co organizują znajomi. Nie odwoływali wyjazdu urodzinowego, więc pewnie mam już plany

Szkoda, bo tęskno za Wami (nawet wąteczków nie mogę teraz czytać, tylko po łebkach, a już popisać to prawie jak święto :roll:

)

Aia pisze:Marta pieczesz wszystkim słodkości?!?! to ja chce paczkę albo Wszystkie będziecie jeść karne ciasteczko za moje zdrowie, bo 11 to moje urodziny

Na filmiku też mnie Coco rozwaliła. Przyczajony Tygrys, ukryty Smok

No ciastka w koty :ryk:

Cudnie! Pięknie i pysznie :kotek:

Kiedyś uda mi się spróbować Twoich wypieków. Będę do tego dążyć

M. byl u lekarza.. chyba szamana.... wyniki ma swietne wg pani doktor... a tego ze sie fatalnie czuje to uwaga - depresja...
M. jest ostatnia osoba u ktorje bym podejrzewala depresje...
Dzisas... panstwowa sluzba zdrowia niech ja kule biją...

Ciastka w koty

Koty w ciastka

W sumie w kazdym ciastku jest cos z kota - kłaki!

Koty dzis zdziwione bo wstawalam wczesniej a nie dalam im jesc - i tak by nie zjedli bo nie ich pora. Mowie M. wstanie im da

Nicia byla zdegustowana

U mnie Krowa dzielnie spał na przeczekanie, bo ostatnia partia mięsa mi została w zamrażalniku i się okazało, że z kością, więc trzeba było ją ugotować, by oskubać i zaserwować. Trochę sie zdziwił co się stało temu mięsu, ale zjadł :mrgreen:

HIhih

obiecany filmik

https://youtu.be/KH_vjM7YY2w

Ojejej

Pixiorek jaki kochany i mruczący :1luvu:

Takie chwile naładowują człowiekowi baterie. Spokój, miłość, czy moze być przyjemniej?

Krowa nie mruczy. Tzn brzmi to jakby się krztusił, charczy, astmatyk taki :roll:

bardzo lubie i doceniam takie filmiki gdzie slychac mruczenie kota

Gdy jest mi zle...puszczam sobei filmik z mruczeniem dixiego.... odplywam wtedy.

Bo mruczenie ma coś w sobie, jakieś wibracje, tony, które na prawdę relaksują i wszystkie smuty odpływają i człowiek jest już tylko i wyłącznie w tej danej chwili, danym momencie, oczyszcza się.

Szykujesz jakieś specjalne przyjęcie z okazji urodzin? Czy stawiasz sushi i starczy Wam do szczęścia? :wink:

Ja dziś ma swój miniweekend i sobie wymyśliłam, że będę oglądać Dirty Dancing na kinie domowym, na całą moc :mrgreen:

Wiesz bedzie cala rodzina M. bo to podwojne urodziny razem z bratem robia.
Tesciowa piecze a ja robie barszcz z krokietami i zimna plyte i jakies salatki

Pychota. Zjadłabym paszteciki popijając gorącym czerwonym barszczem

https://zpierwszegotloczenia.pl/obrazek/123473.jpeg

My wczoraj ogladalismy PItbulla film - dawno sie tak nie usmialismy na filmie.
Idziemy na pewno na 2 czesc do kina

Bo swietny. Choc momentami drastyczny jak dla mnie.

Ja robie takie krokiety na bazie ciasta nalesnikowego , c hoc nie na mleku ale na Piwie!

Piwne naleśniki jadłam, lubię

Tak myślałam, że takie krokiety robisz. Je też lubię, ale raz do roku :mrgreen:

Za to za pasztecikami przepada chyba cała nasza rodzina i zawsze jest walka przy stole i mam wrażenie, że ile by nie ulepić tych pasztecików, to zawsze jest za mało... ale u Nas same ogromne (2metrowe) chłopy są i ja żarłok, bez dna w żołądku :wink:

Aia pisze:Bo mruczenie ma coś w sobie, jakieś wibracje, tony, które na prawdę relaksują i wszystkie smuty odpływają i człowiek jest już tylko i wyłącznie w tej danej chwili, danym momencie, oczyszcza się.

Szykujesz jakieś specjalne przyjęcie z okazji urodzin? Czy stawiasz sushi i starczy Wam do szczęścia?
Ja dziś ma swój miniweekend i sobie wymyśliłam, że będę oglądać Dirty Dancing na kinie domowym, na całą moc

A wiesz, w ostatni weekend robiłam sobie terapię oglądaniem Dirty Dancing

Wspomnialam o tym przyjaciółce, na co ona "oj to musi być naprawdę cięzko skoro sięgasz po takie srodki "

A na kinie domowym to musi być szał

Takich piwnych krokietów to bym sobie podjadła... żebym tylko nie musiała sama ich robić

Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Kto przegląda forum