Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76, 90, 96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 12, 2016 14:26 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Tak są duże różnice - ja mam czystą taurynę w proszku - drobniejsza niż sól. Dla ludzi jest ze środkami przecizbrylającymi i innymi cudami. Satirra najlepiej powie co jest w mojej taurynie a co w tej dla ludzi, bo się zna :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 14:34 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Natchnęłaś mnie też zaczęłam sobie czytać przy kawie :wink:
Się zdziwiłam, że to łykają kulturyści i zastanawiać czy są to zamienniki 1do1 czy ludzka jest nie do przyjęcia dla kotów.

Czyli jednak zaczęłaś się "bawić" w suplementowanie, którego się tak bałaś w BARFie :P To dobrze, zawsze o jednego eksperta będzie więcej do podpytywania :wink:
No i koteczkom wyjdzie na zdrowie.
Co tam porabiają Twoje Łobuzice? Macie słońce? Opalają futerka? :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt lut 12, 2016 14:46 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Kochana nie przeczytałaś, że Kitusia jest uboższa o ząb? :( Piękny kieł już jest historią... Wiem, że to nie dramat, jednak wczoraj byłam w szoku jakby mi rękę wyrwali ;p

Teraz śpią wszystkie :) Co do suplementacji - czytałam o karmach, więc siłą rzeczy poprzez składy dotarłam do jakże ważnej tauryny (na którą zawsze wetka zwracała mi uwagę, więc wiedziałam, że jest ogromnie ważna) (widziałaś tabelkę zaktualizowaną?) - na stronie 81 jest. I to mi otworzyło oczy na taurynę. Więc potem zaczęłam o tym czytać i się okazało jak pisałam - że w suchej karmie jest jej średnio (raz lepiej raz gorzej zależy od marki) i jest słabo przyswajalna a w mokrej nie ma wcale (zazwyczaj). Wszystkie zaś objawy od Marysi wyczytałam gdzieś (podawałam link) wskazują na niedobór tauryny - czyli obniżone leukocyty (u Kitusi też) odpowiadające za odporność, nietrawienie tłuszczy (czyli to co wyszło w badaniu krwi po śniadaniu - nie tylko cholesterol, wszystkie tłuszczowe badania nie takie, ale to do poprawy na czczo) i na koniec zły stan sierści, czyli alergia. To był kolejny impuls, że zaczęłam się przyglądać taurynie.

No i wnioski do jakich doszłam są słuszne, bo potwierdzone. Okazuje się, że mimo gotowej karmy tauryny nasze koty mają za mało. Więc będę dodawać do karmy mokrej razem z olejem z łososia. Olej już dodaję od tygodnia po kropli do posiłku (albo po porcji do całej saszetki), a taurynę od dziś :)

Będę mieć piękne koty, bo to są suplementy, które nie zaszkodzą, a mogą tylko pomóc. Kitusia jako seniorka ma też większą potrzebę tauryny niż kot dorosły. :)

I tak - po przeczytaniu wszystkiego zwracam honor Barf-ującym :mrgreen: (o ile robią to dobrze i nie zmuszają kotów do jedzenia tego jak nie lubią, a moje wiem że nie lubią ;p)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 15:09 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Doczytałam :) Pociesz się tym, że przynajmniej teraz Kitusię nic nie boli, bo ząb musiał Jej dokuczać od jakiegoś czasu, a skoro był wyrywany "na żywca" tzn że i tak się ledwo, co trzymał. Kiełki domowym piecuszkom nie są do niczego potrzebne :wink: Kitusia i bez niego będzie śliczna.

Tabelkę przeoczyłam, zaraz zerknę, bo jestem ciekawa. Interesujące jest też to, że piszesz, iż w gotowych karmach nie było tauryny.. dziwne. Zawsze się mówiło, że jedzenie "ze stołu", może kotu zaszkodzić, bezpieczniej jest karmić saszetkami bo mają niezbędne suplementy :|

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt lut 12, 2016 15:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

No bo tak jest, jednak w mokrej karmie nie ma tauryny. Ja mam odniesienie do tego Purizona - miałyśmy go ponad pół roku temu i widziałam różnice w tym jak było po nim. Więc wiem, że to kwestia tauryny, że moje koty wyglądają gorzej przed i po karmie Purizon.
Tauryna jest tylko w niektórych karmach mokrych - jak wpiszesz w zooplus to wyskoczą Ci te nieliczne, no a dziś czytam, że przygotowanie gotowej karmy do puszki znowu niszczy taurynę i że "tak jakby jej nie było". Na pewno warto suplementować tą brakującą dawkę :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 15:29 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

O!!!! widzę, że na tej 81 stronie przegapiłam nie tylko tabelkę, ale i fajne zdjęcia :o

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt lut 12, 2016 16:53 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

"Można to dość łatwo policzyć. Przykładowo:

1. Jeśli Twoja kotka dziennie zjada 30g karmy WildCat Etosha. Według producenta w 1kg karmy Etosha znajduje się 1400mg tauryny to w 30g będzie się znajdowało: 1400*30/1000 czyli 42 mg tauryny. Jeśli dostanie dziennie pół puszki Power of Nature czyli 100g to- producent podaje, że karma ma 2500mg tauryny w 1kg, więc jeśli Twój kot zje 100g to dostarczymy mu: 2500*100/1000 czyli 250 mg tauryny.

Razem to daje= 292 mg tauryny, czyli w dolnej granicy normy

Jeśli zamiast puszki Power Of Nature dasz 100g Catz finefood, które mają 1500mg w 1kg czyli kot dostanie 1500*100/1000 to kot otrzyma 150mg tauryny i wtedy wyjdzie razem 192mg, czyli poniżej dolnej granicy normy.

Jeśli przyjmiesz, że chcesz aby Twój kot dostawał 400mg to wtedy w wariancie pierwszym musisz dodatkowo dodać ok. 110mg tauryny, a w wariancie drugim ok 200mg tauryny.

Tauryne rozrobioną z wodą możesz dodawać do karmy mokrej na przykład. Nadmiar tauryny wydalony zostanie z moczem."
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.ph ... c&start=60

Fajnie można sobie to policzyć dzięki koniczynka. Więc tym samym dowiedziałam się, że karma Catz finefood ma taurynę, a mam ją w kocim menu, choć dopiero przegryzamy się ze smakami - niektóre są chętnie zjadane a niektóre mniej chętnie i wtedy trzeba polać sosikiem ;)
No, ale nawet jak kot je dobrą karmę WildCat etosha + Catz finefood to i tak może mieć ciut za mało tauryny i warto dodać. Ja będę dodawać mniejszą ilość, bo nie chcę przedobrzyć. Szczególnie, że u mnie trudno policzyć ile każdy kot zjada a suche karmy mamy trzy - Hills urinary, Naturea i Concept for life.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 16:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Tauryna dla ludzi też się nadaje, pod warunkiem, że nie ma właśnie żadnych dodatków. Musi być to czysta tauryna. Poza tym kilka stron wcześniej zalinkowałam gdzie można taurynę kupić tanio, tańszej jeszcze nie spotkałam, tylko jest to dość spory worek (1kg).
Co do dawki, to masz rację, Kaludiafj, jakby ktoś sypał na łyżeczki to mógłby kotu pewnie zaszkodzić; ale to jak ze wszystkim, trzeba po prostu zachować zdrowy rozsądek.

Masz dobrą wetkę, skoro uważa, że kot powinien jeść myszy, wielu wetów chyba o tym zapomina :mrgreen:
Tylko też nie każdy kot teraz wie, że myszy są do jedzenia... Moje koty akurat surowiznę uwielbiają, ale nie koniecznie barfa - mamy niestety kilka problematycznych suplementów... mimo wszystko, ja już bym chyba nie umiała kotu nasypać chrupek do miski, chociaż wiem, że kocur dałby się pokroić za nie.. :-(
Puszki daję sporadycznie, zazwyczaj i tak z barfem mieszam. Zdarza się, że barf wtedy jest wyjedzony, a puszka zepchnięta nosem w kąt i prawie wcale nie ruszona :mrgreen:
Miałam też saszetkę RC gastro jeszcze zachomikowaną, którą kocur kiedyś uwielbiał, a teraz nawet powąchać nie chciał - cała do kosza poszła.. ;-)

Kiełkiem się nie martw, mój kocur sobie ułamał jak jeszcze roku nie miał... Wetka mu załatała, ale jest połowę krótszy. W niczym mu to nie przeszkadza :-)

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt lut 12, 2016 17:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Satirro :) Właśnie moja wetka zawsze powtarza, że najlepsza dieta dla kota to myszy i gdybym chciała karmić myszami koty to ona nic by nie powiedziała złego, a wręcz przeciwnie. Mówi, że kot w naturze zjada całą mysz - w której mięsa jest mało. Zjada skórę, mięśnie, paznokcie, kości, trzewia i zawartość żołądka - całą mysz. Co świadczy o tym, że kot nie je tylko samego mięsa, a mięsa w diecie nawet ma mniej jak wszystkiego innego. Więc tyle razy już mi to powtórzyła, że wiem iż nie ma lepszej karmy dla kota jak mysz ;p I że samym mięsem kot nie żyje. I dlatego, że tak często powtarzała słowo "tauryna" to zapadło mi w pamięć jako, że to bardzo ważne dla kota :)

Też ostatnio pomieszałam łyżkę stołową wołowiny z saszetką, bo koty zjeść nie chciały. Czasem daję im małą porcje mięsa surowego, ale zazwyczaj wyrzucam. Zresztą jako wegetarinka nie umiem chyba kupić dobrego mięsa :/ a to puszkowe przynajmniej jest zjadane.

A co do suchej - widziałaś tą karmę Naturea? Ma bardzo naturalny skład, nie to co inne. I moim kotom niesamowicie smakuje :) I nawet moja wetka była zdziwiona, że taka ta karma fajna, a sprawdziła wszystko łącznie ze składem witamin i innych takich :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 17:29 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Guzik wyszło z tej tauryny :D Koty zrobiły alarm głodowy - zaczęła Kitusia! Po chwili Tosia a za nią MArysia. To szybko, co by nie poumierały z głodu, otwarłam saszetkę Catz finefood, nie zdążyłam dodać do niej niczego, postawiłam przed pysie i duże sobie poszły i tylko Tosia zjadła swoją porcyjkę. No to dodałam szybko Kitusi oleju z łososia żeby ją zachęcić do jedzenia, powąchała ale to jej nie przekonało, a Marysia to w ogóle się obraziła i poszła. Otwarłam w popłochu jeszcze ostatnią znalezioną na dnie szuflady tackę sheby mus z ryby - no bo Kitusia bez zęba na przedzie może woli jednak mokre - też nie ruszyła. I tyle. Ale ja mam na to sposób. W kolejnej godzinie karmienia - wymieszam ten catz fine food z mamiorem z sosikiem, dodam tauryny ciut i oleju z łososia i to podam przed królewskie pysie. Nie zjedzą to nic więcej nie otworzę, nie dam się szantażowi :mrgreen:

edit. no a teraz na poważnie - policzyłam wg wzoru wcześniejszego i się okazuje, że moje koty nie dostają nawet połowy dziennej dawki tauryny. Jedynie na Catz finefood, jak Tośka zje całą saszetkę to może wyrobi dolną granicę normy. Więc tak spawa wygląda. W przypadku Purizonu dolna granica normy była zachowana, czyli te 250 mg na dobę :/ I teraz jeszcze bardziej stało się jasne dlaczego trzeba suplementować taurynę.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 17:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

A Ty myślałaś ze z ta tauryna tak łatwo Ci pójdzie :twisted:
A mecz sie Duża :ryk:

Hej Kaludus :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pt lut 12, 2016 18:12 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Hej Moniś :) Chcesz trochę tauryny? :mrgreen: Pośmieję się z Ciebie :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 18:13 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

klaudiafj pisze:Hej Moniś :) Chcesz trochę tauryny? :mrgreen: Pośmieję się z Ciebie :twisted:

No w sumie z tych wyliczeń moje koty jedzą za mało. Ale na pewńo jej nie rusza. Bym musiała rozrabiać z woda i na sile wlewać do pysia :ok: :roll:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pt lut 12, 2016 18:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

To i tak trzeba rozrobić z wodą i dodać do mokrej saszetki :) Ja już mam przygotowaną porcję w naczyniu do tego przeznaczonym - czyli takim na jajko ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 12, 2016 18:38 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Ja karmiłam wcześniej Orijenem kurczakowym, miałam też Power of Nature (z ryżem i bez) - to z chrupek. Przez pewien czas był RC Gastro, bo kocur miał biegunki i trochę mi zeszło zanim doszłam do tego, że to alergia. Z mokrym u mnie nigdy problemów nie było, wszystko było zjadane bez grymaszenia, koty w hodowli jadły wszystko. Kocur ma wrażliwe jelita i takie zmiany pokarmu mokre-suche też nie zawsze mu służyły.
Ja nie umiałabym podać chrupek, bo moja kotka akurat nie pije prawie wcale wody (chociaż ona nigdy za chrupkami nie przepadała), a kocur ma podniesioną kreatyninę, więc jesteśmy na barfie z obniżoną zawartością fosforu - już ponad rok.
Chrupki niestety tego fosforu z reguły mają za dużo (poza tymi typu "renal", ale ich skład to w ogóle wiele pozostawia do życzenia), a poza tym są suche; do głowy bym dostała jakbym miała się martwić czy oby na pewno wypijają tyle ile trzeba ;-)
Na USG nie ma żadnych zmian, wiem też, że kreatynina podnosi się nie tylko przy chorych nerkach, ale jak kot jest na przykład bardzo umięśniony. Kocurro akurat jest mocno mięsem nabity, więc może stąd ta kreatynina.
Wet na razie nie postawił żadnej konkretnej diagnozy, ale po prostu monitorujemy i staramy się częściej robić badania (przynajmniej moczu, bo ich cena nie zabija), no i taki barf "zapobiegawczo" też tylko kotom na dobre wyjdzie.
Także ja się kocim szantażom nie daję i trzymam się twardo barfa, chociaż dosmaczam sosikami (z vitakraftu), czasami jakąś dobrą puszką. Moje koty się nie przejadają barfem, jedzą tyle ile potrzebują - to też jest plus. Futro mają mięciutkie i lśniące, bawią się, w kuwecie jak najbardziej w porządku. Niestety oleju z łososia za bardzo nie lubią. Próbowałam już chyba z 10 różnych i każdy jest smaczny czasami tylko raz ;-) Olej z kryla w kapsułkach za to jest tak pyszny, że można go zjadać razem z otoczką :mrgreen:
Nie neguję też całkiem karm weterynaryjnych, bo wiem, że w wielu przypadkach przedłużają kotom życie, nie każdy też ma czas i chęci "bawić się" w barfa, a żeby kotu nie zaszkodzić to jednak trochę wiedzy trzeba mieć. Poza tym nawet najlepsza dieta nic kotu nie da, jeśli ten nie będzie chciał jej jeść.

Ostatnio kupiłam CFF z kangura, ale nie wywołało to dużego szału. Feringa królik-indyk jest smaczniejsza :-)

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości