Ewo to raczej my hihihi. Sasiedzi sa na tym samym etapie remontu co my ale nie wiem czy tam sztaby zlota ze zlotego pociagu maja czy co... ale sa tak pozaslaniani chocby nie wiem co byle by tylko nie bylo widac co maja w mieszkaniu. Dziwni ludzie. Bo mieszkac tam jeszcze nie mieszkaja... tak jak i my.
Stol jest o tyle fajny ze jest bardzo rozkladany - tu na zdjeciu jest z 1 dodatkowa deska ... ale moze miec nawet 2,7m dlugosci po rozlozeniu
Stol docelowo bedzie stal w kuchni.
No ciemna farba jest na scianie i na suficie. Tak se wymyslil moj kochany "Małż"
Jutro sie okaze jak tam moja malinowa sciana w sypialni... bo jak wychodzilismy wygladala srednio...
Ogolnie to chyba jakies zatoki mnie lapia. bo juz ktorys dzien mam tak ze mam napad kataru...

I ucisk na czole... zastanawiams ieczy nie isc do lekarza. Ale z drugiej strony nic innego mi nie ma. Jak lykne cos na zatoki to jest po mnie. Moge spac.