
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
EVA2406 pisze:Też znam ten ból i bardzo współczuję. Teraz już rzadko miewam tak silne bóle, ale w młodości po trzy dni w ciemnym pokoju leżałam i nic nie pomagało.
Aniu, każdemu zdarza się taki dzień lenia i nie ma co sobie robić wyrzutów z tego powodu.
Tylko ja ostatnio zauważyłam, że za często mi się te dni zdarzają i to już jest niepokojące
Miłego dnia
AnnAArczyK pisze:Witajcie kochani![]()
Od rana nie miałam internetu, taka "mała awaria" rozkopali drogę i akurat musieli trafić na kabel tel.
Na "mój"kabel
EVA2406 pisze:Też znam ten ból i bardzo współczuję. Teraz już rzadko miewam tak silne bóle, ale w młodości po trzy dni w ciemnym pokoju leżałam i nic nie pomagało.
Aniu, każdemu zdarza się taki dzień lenia i nie ma co sobie robić wyrzutów z tego powodu.
Tylko ja ostatnio zauważyłam, że za często mi się te dni zdarzają i to już jest niepokojące
Miłego dnia
Witaj EVA2406![]()
Na szczęście ja nie wiem co to jest ból migrenowy, ale znam inne "bóle"np. ból wyłamanego kolana
![]()
![]()
![]()
Też miłego![]()
Caragh:)
Wieczorkiem będzie więcej Twojego Jamnisiowego Kochania![]()
rudy kociak:)
Coraz słodszy i coraz bardziej cfany![]()
Żuczuś jest coraz mądrzejszy, wszystko już pojął, nawet nie trzeba mu często powtarzać, wie o co chodzi, jednak najbardziej podobają mu się powroty do domciu, zaraz oczekuje na nagrodę, by szybko ją schrupać i prosić o wypuszczenie go z powrotem do ogrodu...za chwilkę wraca i czeka znowu na smaczek,
a spróbuj mu nie dać![]()
![]()
![]()
A w nagrodę, za to, że jest taki kochany dostanie taką kanapę do schrupania....ups...do spania![]()
![]()
http://www.gu-ciu.pl/images/pupil/l6.jpg
Liczę po cichu, że dojdzie przed świętami:)
AnnAArczyK pisze:Caragh:)
Wieczorkiem będzie więcej Twojego Jamnisiowego Kochania![]()
AnnAArczyK pisze:Dzisiejszy dzień miałam taki jakiś...bez wyrazu![]()
Rano, tak bardzo nie chciało mi się wstać, dosłownie ledwo wyszłam z łóżka
Jak się już z niego wytaszczyłam to poczułam się taka zmęczona, że o mało nie wskoczyłam do niego z powrotemi już wiedziałam,że się będę męczyła przez cały dzień i tak się stało:)
Na nic nie miałam ochoty....na śniadanie nie, więc byłam bez, malować nie, bo w kilku miejscach jeszcze nie podeschła farba, co wcale nie przeszkadzało malować tam, gdzie farba była sucha, robić na drutach nie, bo nie mam jednego koloru wełny, ale sweterek jest czterokolorowy i mogłam z jednego koloru zacząć chociaż mankiety, umycie ostatniego okna jakie mi pozostało, też nie, zamek mi się zablokował i nici z mycia.. a wystarczyło powiedzieć mężowi, żeby je otworzył
I tak mocno usprawiedliwiona na swoje nicnierobienie przebomblowałam dzionek cały![]()
Pomyślałam, że może dopadło mnie przesilenie wiosenne![]()
ale wiosny nie widać, więc napewno dopadł mnie najzwyklejszy leń
no bo cóś musiało, rzadko miewam takie dni...
Tylko zwierzaki były aktywne, dopominały się papu i paskudy przeganiały Cudaczka...
Dziwne te moje dziewczyny, razem go atakują, ale jak dam w dwóch miseczkach jedzenie obok siebie, żeby razem jadły to nie, Kropka nawet podejdzie i zacznie, ale Lalunia do miski wyciąga szyję jak łabędzica, żeby tylko Kropcia jej nie dotknęła
Postaram się zrobić fotkę, jak obie panny "razem jedzą", tylko nie wiem czy Lunka mi się zmieści w obiektywie![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 55 gości