Zupełnie się nie dziwię AYO, że zgłupła, bo i jak zgłupłam
Słoneczko świeci, cudnie jest, weekend ma być ładny i dobrze bo musze dom pomalować
Moderator: Estraven
To chyba mój ulubiony wątas jest, poza Paktem oczywiście
Pasibrzucha pisze:Pozytywka raczej z tych kotów, co to bardziej własnymi ścieżkami i o własnej porze, niż wespół w zespół na drapaczku
pozytywka pisze:własnie nie wiem, czy można to nazwać urlopem
jest to okres nieprzychodzenia do pracy, w czasie którego nastąpi lot tam i z powrotem z trzema noclegami pomiędzy![]()
Biorąc pod uwagę, jakie jest moje nastawienie do tej eskapady, jak również do tego, w jaki sposób zostałam pozbawiona możliwości wyjechania z dziećmi na wakacje, jakoś nie mogę się przemóc, żeby nazwać to urlopem.
Lepsze może byłoby określenie - ucieczka.
Uciekam bowiem przed pewnym wydarzeniem, w którym nie zamierzam brać udziału.
Generalnie jestem starym, marudnym babsztylem, który nic, tylko stęka i narzeka, jak tylko przestaje się chichrać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości