Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 09, 2011 9:49 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

No toście pojechały teraz po bandzie :twisted: W pewnym momencie jedna z interpretacji wskazywała, ze mamy tu klan z Szansy na sukces czy jak to się zwało. Potem okazało się, że nie, bo klany sa dwa, wtym część ukrytych bezwstydnych męskich podczytywaczy HA ! :twisted:
Zupełnie się nie dziwię AYO, że zgłupła, bo i jak zgłupłam :D Do podczytywaczy apeluję o ujawnienie się O ! :twisted:

Słoneczko świeci, cudnie jest, weekend ma być ładny i dobrze bo musze dom pomalować :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt wrz 09, 2011 9:54 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

gdzie ci męscy podczytywacze? 8O
jej bracia nie podczytują
jej bracia są braćmi jej siostry lub Pasibrzuchy, względnie moimi
acha i jej bracia mogą być jeszcze bracmi paw, czyli jej siostry jej siostry

kompletnie nie pojmuję, co w tym skomplikowanego?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 9:56 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Mój brat na pewno nie podczytuje. On nawet nie byłby w stanie powiedzieć, jak moje koty maja na imię :evil:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 9:57 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

hehe
za to ja bym potrafiła powiedzieć jak ma na imię on 8)
mimo, że nigdy tu nie padło :twisted:
internet, to złowieszcza siła

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 9:59 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Pozytywko, widzę świetnie nadajesz się do Czarownicowa :D .
Zapraszamy do grona (wystarczy przyjść przedstawić się, a już najlepiej koty zaprezentować - bo to nasza karma, skłądkę zadeklarować, ot pięć złociszy, a może więcej, resztę zrobimy my).
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt wrz 09, 2011 10:01 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

:mrgreen:
psiamo, dziękuję za zaproszenie
powoli wchodzę na scieżkę do podjęcia tej decyzji ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 10:03 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

To i ja Cię pozachęcam i pozapraszam na mietły.
Czym, mówiłaś, się Ciebie zanęca? Książkami? :mrgreen:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 10:08 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Łojezusicku, jak seriali nie oglądam, to ten tutaj jest zaje...fajny :ryk: To chyba mój ulubiony wątas jest, poza Paktem oczywiście :mrgreen:

Pozytywko, zapraszamy, zapraszamy... tam też niezły komediodramat :spin2: ;)

Coalla

 
Posty: 232
Od: Wto kwi 12, 2011 12:05
Lokalizacja: Warszawa-Praga Centrum

Post » Pt wrz 09, 2011 10:10 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

8)
ja tam czytam na bieżąco
ale


nie lubię się zrzeszać,
bardzo przepraszam, jeśli kogoś uraziłam :oops:
i ogromnie lubię podejmować jednoosobowe decyzje
dlatego sama wyłuskuję historie, które mnie poruszają, lub wydają mi się ważne z jakiegos powodu i jeśli mogę, staram się wesprzeć finansowo


dostałam tak dużo zaproszeń, ze byłoby niewdzięcznością i niegrzecznością z mojej strony je odrzucić
Jak tylko wrócę z podróży na Bałtyk, grzecznie się zgłoszę z podaniem o przyjęcie ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 10:13 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Czyli urlop jednak dojdzie do skutku? :D

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 10:20 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

własnie nie wiem, czy można to nazwać urlopem
jest to okres nieprzychodzenia do pracy, w czasie którego nastąpi lot tam i z powrotem z trzema noclegami pomiędzy :roll:
Biorąc pod uwagę, jakie jest moje nastawienie do tej eskapady, jak również do tego, w jaki sposób zostałam pozbawiona możliwości wyjechania z dziećmi na wakacje, jakoś nie mogę się przemóc, żeby nazwać to urlopem.
Lepsze może byłoby określenie - ucieczka.
Uciekam bowiem przed pewnym wydarzeniem, w którym nie zamierzam brać udziału.
Generalnie jestem starym, marudnym babsztylem, który nic, tylko stęka i narzeka, jak tylko przestaje się chichrać.
:evil:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 10:29 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Zawsze bardzo ceniłam w ludziach autokrytykę :D Ale pozytywko, wybacz, nie uwierzę, żeś marudna, no nie i już :twisted:
Ja też pozapaktowo działam na wielu frontach. Jedno nie szkodzi drugiemu, a przy okazji na Mietłach mamy niezły ubaw :D

edit: błędy straszne walę ostatnio 8O :oops:
Ostatnio edytowano Pt wrz 09, 2011 10:33 przez psiama, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt wrz 09, 2011 10:31 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Pozytywka raczej z tych kotów, co to bardziej własnymi ścieżkami i o własnej porze, niż wespół w zespół na drapaczku ;)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 10:33 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

przyńdę, przyńdę
obiecuję
słowo brokuła

:)

Pasibrzucha pisze:Pozytywka raczej z tych kotów, co to bardziej własnymi ścieżkami i o własnej porze, niż wespół w zespół na drapaczku ;)

8)
z Lokim się rozumiemy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 10:53 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

pozytywka pisze:własnie nie wiem, czy można to nazwać urlopem
jest to okres nieprzychodzenia do pracy, w czasie którego nastąpi lot tam i z powrotem z trzema noclegami pomiędzy :roll:
Biorąc pod uwagę, jakie jest moje nastawienie do tej eskapady, jak również do tego, w jaki sposób zostałam pozbawiona możliwości wyjechania z dziećmi na wakacje, jakoś nie mogę się przemóc, żeby nazwać to urlopem.
Lepsze może byłoby określenie - ucieczka.
Uciekam bowiem przed pewnym wydarzeniem, w którym nie zamierzam brać udziału.
Generalnie jestem starym, marudnym babsztylem, który nic, tylko stęka i narzeka, jak tylko przestaje się chichrać.
:evil:


O mnie mówisz? :twisted:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości